Wojciech Kowalczyk: Może Legię sparaliżował hymn Ligi Europy?
25.10.2013 08:32
- Jeśli porażka 0:2 jest dla Janka Urbana lepsza niż przegrana 0:1 (nawiązanie do meczu z Lazio - przyp. red.), to boję się jego słów, gdy Legia ulegnie kiedyś 0:10. Znowu alibi jest dla nas sędzia i brak skuteczności. Idąc tym tropem myślenia można powiedzieć, że gdyby Podbeskidzie wykorzystywało wszystkie sytuacje, byłoby liderem ekstraklasy. Szukamy winy u sędziego, od siebie niczego nie wymagamy - uważa Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii.
- Nie wiem jak to się dzieje, że znowu Legia dostała bombę w pierwszych minutach. Może polskie drużyny paraliżują hymny Ligi Mistrzów i Ligi Europy - może trzeba im zagrać jakąś pieśń żałobną. Po raz kolejny Legia przekonała się, że w Lidze Europy nie grają Piast Gliwice, Jagiellonia czy Podbeskidzie. Trener Jan Urban i prezes Bogusław Leśnodorski powinni wbić to sobie do głowy - dodał "Kowal" na łamach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.