Wojciech Szala: Patrzmy na siebie
20.03.2005 21:58
Od początku rundy wiosennej obecnego sezonu największym zaskoczeniem w postawie piłkarzy Legii, jest gra <b>Wojciecha Szali</b>, którego <b>Jacek Zieliński</b> przestawił z prawej obrony, na środek tej formacji. Szala wygrywa konkurencję i prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Po wczorajszym meczu z Amicą - podobnie jak reszta zespołu - nie miał zbyt wesołej miny, ale podzielił się swoimi odczuciami.
- Ciężko jest na gorąco ocenić tę sytuację po której straciliśmy gola. Na pewno Amica wyszła z bardzo dobrą kontrą, popełniliśmy błąd w środku pola, gdyż w porę nie przerwaliśmy tej akcji. Z tego wszystkiego stworzyła się dla gości znakomita okazja do wyrównania. Paweł po profesorsku wykończył i niestety, zremisowaliśmy spotkanie - powiedział Szala.
- Po przestrzelonym karnym Marka Saganowskiego, do głosu doszła Amica i to ona dyktowała warunki gry. Czym to było spowodowane? Zrezygnowanie, załamanie?
- Nie poszedłbym aż tak daleko. Amica zaczęła grać przede wszystkim długie piłki „za plecy” obrońców, albo wychodzić z kontry. To była ich taktyka w dzisiejszym meczu.
- Stracone dwa punkty. To już koniec marzeń o mistrzostwie?
- Musimy się przede wszystkim oglądać na siebie, a nie na Wisłę. Jeśli będziemy wygrywać, to być może w trakcie sezonu pojawi się szansa na mistrzostwo.
- Czy po remisie z Amiką nie przyjdzie chwila zwątpienia?
- Dlaczego? Jest dwa tygodnie. Powinniśmy usiąść, przeanalizować ten mecz, wyciągnąć wnioski i grać dalej.
- Teraz czekają Was trzy mecze wyjazdowe w ciągu jednego tygodnia.
- Uważam, że jesteśmy do tego przygotowani. Będziemy chcieli każdy z nich wygrać. Nie mamy nic do stracenia. Powinniśmy atakować i przywozić punkty także z wyjazdów.
- Od początku sezonu występujesz jako jeden z dwóch środkowych obrońców. Wcześniej grałeś na prawej stronie. Gdzie lepiej się grało?
- To są dwie różne pozycje. Legia prawie zawsze gra atak pozycyjny, więc dwaj boczni obrońcy więcej spełniają rolę pomocników, niż defensorów. Ja teraz grając w środku już nie biegam po skrzydle, tylko zostaję z tyłu skupiając się na asekuracji kolegów.
- Trzeci mecz w Twoim wykonaniu na wiosnę, i w trzecim spotkaniu jesteś jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.
- Naprawdę? Nie sądzę. Ta pozycja to dla mnie nowość. Brakuje mi doświadczenia w niektórych sytuacjach. Zdaję sobie sprawę, że popełniam błędy – przede wszystkim w ustawieniu - i po zakończeniu spotkania, jestem tego świadom. Cały czas pracuję nad ich wyeliminowaniem i z każdym następnym powinno być lepiej.
- Czy Wojciech Szala jest zadowolony ze swojej gry, czy może być jeszcze lepiej?
- Zawsze może być lepiej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.