Wojciech Szala: To my jesteśmy faworytami ligi
22.07.2008 09:22
Spotkanie o Superpuchar Ekstraklasy było dla legionistów czwartym z rzędu zwycięstwem nad głównym rywalem w walce o tytuł. Najpierw wygrali w meczu o Puchar Ekstraklasy w Krakowie, następnie pokonali Wisłę w stolicy w spotkaniu ligowym, a później okazali się lepsi w finale rozgrywek o Puchar Polski w Bełchatowie. – Fakt, że to już drugi z rzędu finał, w którym ogrywamy Wisłę, napawa ogromnym optymizmem. Teraz mamy przewagę psychologiczną - mówi <b>Wojciech Szala</b>.
- Wiadomo, że można wygrać szczęśliwie raz, drugi, ale to było czwarte kolejne zwycięstwo! Myślę, że taka statystyka wpłynie negatywnie na drużynę z Krakowa – przekonuje Szala.
Legioniści rozpoczynają rozgrywki ekstraklasy w sobotę. Pierwszym rywalem ekipy Jana Urbana będzie Lechia Gdańsk. Drużyna z Pomorza jest beniaminkiem, ale z Legią grała już w ubiegłym sezonie – w ćwierćfinale Pucharu Polski. Wówczas oba mecze wygrali warszawiacy.
– Inauguracja będzie bardzo ważna. Zwycięstwo pozwoli nam spokojnie wejść w sezon. Czujemy się faworytami w walce o tytuł i będziemy chcieli odzyskać to trofeum dla Warszawy. To zadanie realne, ponieważ przed tym sezonem mamy znacznie silniejszą kadrę niż w ubiegłym roku – zapowiada kapitan Legii.
Pierwszy mecz sezonu warszawiacy tylko zremisowali (z FK Homel). Drugie spotkanie (z Wisłą) wygrali, ale styl, w jakim odnieśli zwycięstwo, nie był przekonujący.
– Kiepski styl? Nie zgadzam się. Nawet w meczu UEFA nie było źle. Wszyscy jednak patrzą na naszą grę przez pryzmat wyników. Jestem spokojny o drużynę. Trudno, byśmy w najwyższej formie byli jeszcze przed startem ligi. Na nią przyjdzie czas. Już niedługo – kończy Szala.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.