Wprost: Prewencyjne zatrzymania kibiców
11.06.2012 13:21
Policja jednak wzmożyła obserwację środowisk kibicowskich. - Zajmują się tym specjalne jednostki w komendach wojewódzkich policji. Dotąd wskutek ich działań policjanci zatrzymali ok. 600 osób za przestępstwa kryminalne. Doświadczenie z innych krajów pokazuje, że ustawki pseudokibiców to margines. Dużo większym zagrożeniem jest alkohol. Wystarczy iskra, żeby nietrzeźwi kibice wywołali burdy. Ale to nie ma nic wspólnego z rywalizacją między bandyckimi grupami kibicowskimi - mówi inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji.
Najgłośniejsza akcja policja miała miejsce w połowie maja, kiedy jednego poranka do aresztów trafiły 42 osoby, wśród nic m.in. nieoficjalny lider kibiców Legii "Staruch". Akcja policji wzbudza wątpliwości. Jak twierdzi źródło zbliżone do śledztwa, oskarżenia, na podstawie których zatrzymano w maju, pochodzą od dwóch świadków koronnych o wątpliwej wiarygodności. Część zatrzymanych rzeczywiście ma związki z narkotykami, lecz inni są powiązani ze sprawą luźno. Do jednego worka wrzucono dwa rodzaje kiboli. Po co? Być może dla świętego spokoju na Euro 2012. Sprawa zatrzymanych w maju wszczęta została już w drugiej połowie 2011 r. Funkcjonariusze czekali z zatrzymaniami aż do połowy maja Jak twierdzi nasz informator, dlatego że akty oskarżeń mają chwiejne podstawy, więc prokuratura spodziewa się zażaleń składanych przez oskarżonych. Jednak ich rozpatrzenie nastąpi dopiero za kilkanaście tygodni. Wtedy Euro w Polsce i na Ukrainie już dawno się skończy.
Adwokat, który broni Starucha, nie dostał dostępu do akt. Na pierwszej rozprawie (sąd zasądził wobec niego trzymiesięczną sankcję) nie znał dowodów obciążających klienta. Procesy skrytykowały Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Amnesty International. Zadowolona jest policja, która ma pewność, że kibole wytypowani przez nią jako najgroźniejsi na czas Euro zostaną w areszcie.
Ale w aresztach siedzi tylko garstka tych, którzy zainteresowani są adrenaliną wokół Euro. - Staruch nie ma związku z awanturami. Zajmował się na Legii oprawami i prowadzeniem dopingu. Ci, którzy są zainteresowani atrakcjami pozameczowymi, z pewnością będą chcieli się pokazać - opowiada ultras Legii.
Jak więc będzie we wtorek? Pozostaje mieć nadzieję, że w Warszawie będzie spokojnie. Choć niektóre media podgrzewają atmosferę jak tylko mogą.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.