Wspomnień czar czyli z Rosenborgiem w Lidze Mistrzów

Przed meczem przy Łazienkowskiej w 1995 roku pojawił problem ze światłem. Zdaniem UEFA, było zbyt słabe. Na wymianę lamp brakowało czasu, więc najpierw je wszystkie umyto, zatrudniono też inżyniera z warszawskiej Politechniki, który wykonał pomiary. Okazało się, że w rogach boiska rzeczywiście jest słabo, ale reszta murawy ma 1100 luksów. Załatwione. Przebudowano szatnie, bo przecież jakoś trzeba było gości przyjąć. Zorganizowano strefę wywiadów, ściany zakryto płytami, postawiono ścianki sponsorskie. Wojewoda nakazał przebudować trybuny, poszerzyć zejścia z nich, betoniarki pracowały non stop. Strefę dla VIP-ów zorganizowano w salce bokserskiej. Stoły uginały się od trunków i zakąsek. Można było grać.

Debiut piłkarski wypadł świetnie, dwa razy Leszek Pisz, raz Ryszard Staniek i pierwsze trzy punkty. W rewanżu za to ostre lanie. Norwegowie kilka razy ośmieszyli naszą defensywę z parą stoperów Jacek Zieliński - Marek Jóźwiak na czele. 

Legia - Rosenborg 3:1

LEGIA: Szczęsny - Jóźwiak ż, Zieliński, Ratajczyk - Mandziejewicz - Lewandowski, Pisz, Wieszczycki (80' Michalski). Bednarz (84' Fedoruk) - Staniek, Kubica (46' Kucharski)

ROSENBORG: Jamtfall - Kvarme ż, Bragstad, Hoftun, Stensaas - Loeken, Strand, Skammelsrud, Soltvedt (78' Heggem), Jakobsen - Iversen (89' Staurvik)

Widzów: 12 000.

Rosenborg - Legia 4:0
Bramki: Strand 17', Brattbakk 45', Jakobsen 63', Heggem 88'

ROSENBORG: Rise - Kvarme, Staurvik, Stensaas - Hoftun ż, Skammelsrud, Iversen, Strand (86' Heggem), Soltvedt - Brattbakk, Jakobsen. 

LEGIA: Szczęsny - Jałocha ż, Zieliński ż, Mandziejewicz - Jóźwiak - Lewandowski, Wieszczycki (62' Bednarz), Pisz (18' Kucharski ż), Michalski - Podbrożny, Staniek.

Widzów: 15 000.