Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wszyscy grają dla Legii i Wisły

Redakcja

Źródło:

01.10.2007 09:10

(akt. 22.12.2018 02:28)

Po rocznej przerwie sytuacja w polskiej ekstraklasie wróciła do normy. Włosi mają Milan i Juventus, Niemcy Bayern i Schalke, Anglicy Arsenal i Manchester United, a u nas rządzą Legia oraz Wisła Kraków. Po kolejnych porażkach aktualnego mistrza (Zagłębie Lubin) oraz wicemistrza kraju (GKS Bełchatów) w tej chwili na jedynego konkurenta dla tej dwójki wyrasta Kolporter Kielce. Zespół bez gwiazd, ale dobrze ustawiony przez <b>Jacka Zielińskiego</b> nie stracił gola już w czterech spotkaniach z rzędu, a dał sobie strzelić tylko jedną bramkę w sześciu meczach!
Zieliński sam był wybitnym obrońcą. Najlepszym, jaki grał w polskiej ekstraklasie na przełomie poprzedniej oraz obecnej dekady. Teraz buduje mocną drużynę w Kielcach w sposób, który sam zna najlepiej - od tyłu, czyli od dobrze zorganizowanej gry defensywnej. Zieliński miał wyniki już w Legii, ale wtedy wydawało się, że większa w tym zasługa piłkarzy. Ostatnie sukcesy Kolportera stawiają ten temat w zupełnie innym świetle. W końcu nikt w polskiej lidze nie ma lepszego odsetka zwycięstw w ostatnich latach niż Zieliński... W Warszawie go nie chciano, ale Legia też ma dobrego szkoleniowca. Widać, że Jan Urban spędził ostatnie lata za granicą, i to blisko futbolu na najwyższym poziomie. Piłkarzy Legii, wcale nie najmocniejszego kadrowo zespołu w Polsce, wyróżnia to, że w każdym meczu biegają więcej od rywali. Nie ma sytuacji bez wyjścia. W piątkowy wieczór budujący był widok Aleksandara Vukovicia, starającego się rozpaczliwym wślizgiem utrzymać piłkę w boisku. Na tym polega współczesna piłka. Jeżeli zawodnik w trakcie meczu nie przebiegnie 12, 13 kilometrów, to nie ma czego szukać na boisku w kolejnym spotkaniu. Legia jako jedyny klub w Polsce zainwestowała w system Amisco Pro, pozwalający analizować elementy gry każdego piłkarza. Dlatego Urban wie o swoich podopiecznych wszystko i umiejętnie żongluje składem. Inaczej wygląda sytuacja w Lubinie oraz Bełchatowie. Prezes Zagłębia Robert Pietryszyn zasugerował w wywiadzie dla Życia Warszawy, że Czesław Michniewicz powinien podać się do dymisji. Podobno już czekają na niego działacze... PGE GKS, gdzie grunt pali się pod nogami Oresta Lenczyka.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.