Wszyscy legioniści pod wspólnym herbem

– Jesteśmy zdezorientowani. Nie mamy żadnej informacji, co dalej będzie, poza tym, że 15 listopada syndyk wycofuje się z klubu – mówi Artur Jamrozik, kierownik sekcji szermierczej, od 25 lat działający w klubie. – Podobno zapadła decyzja, że na Forcie Bema, gdzie mieszczą się sekcje CWKS, powstanie ośrodek szkolenia wojskowego. Mają tu działać szermierka, kolarstwo i pięciobój nowoczesny. Co z pozostałymi sekcjami, nie wiem. Czekamy na spotkanie z rzecznikami ITI – dodaje. – Rozmawiać z przedstawicielami sekcji moglibyśmy już teraz, ale ciągle oficjalnie nie jesteśmy właścicielem. Po podpisaniu aktu notarialnego (czyli oficjalnym kupnie CWKS – przyp. red.) na pewno się spotkamy – uspokaja Paweł Kosmala, wiceprezes ITI. – Trudno jest mi mówić o tym bez emocji – mówi pracujący od 30 lat w CWKS Jan Żółkiewski, trener pięcioboju nowoczesnego. – Chcemy utrzymać nazwę „Legia” i korzystać do celów sportowych z herbu. Z przejęcia przez ITI wyłączono nasze konie. Tak zarządził syndyk. Mają one być wzięte przez wojsko. My jesteśmy gotowi wykupić je przez sympatyka pięcioboju – dodaje Żółkiewski. – Nie ma powodu do niepokoju. Nie przejęliśmy sekcji, bo one działają jako niezależne stowarzyszenia i nie zamierzamy ich likwidować. Będą mogły korzystać z nazwy „Legia” i z herbu. Odnowimy tylko umowy na ich używanie, bo te podpisane z CWKS tracą ważność – mówi Kosmala. ITI jasno mówi, że nie będzie finansować sekcji, ale deklaruje pomoc w szukaniu sponsorów. Jedyny problem może być z sekcją piłkarską CWKS (seniorzy w klasie A i dziesięć drużyn młodzieżowych). Powód prozaiczny: ITI ma już swój klub piłkarski – KP Legia. – Dopóki nie będzie podpisany akt notarialny, nie wiemy, co dalej. Super, że będzie można używać nazwy „Legia” i herbu, ale czy do celów marketingowych będą z tego mogli korzystać nasi sponsorzy? – pyta Robert Orlik, prezes sekcji piłkarskiej CWKS. – Przyznam, że nie mam w tej chwili pomysłu, co z zrobić z sekcją piłkarską CWKS. Przecież mamy własną drużynę seniorską w ekstraklasie – przyznaje Kosmala. Wiceprezes ITI obiecał za to jedną ważną rzecz: wszystkie pamiątki CWKS, które za bezcen przejęła jego spółka (pisaliśmy o tym we wtorkowym „ŻW”), nie zginą, a większość z nich znajdzie się w muzeum Legii na nowym stadionie.