Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wszyscy nowi i testowani okażą się wzmocnieniem?

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

12.02.2009 22:51

(akt. 18.12.2018 05:51)

Zgrupowania między rundami przykuwają uwagę kibiców pod dwoma względami. Po pierwsze emocje budzą testowe gry towarzyskie. Pokonanie renomowanego przeciwnika dodaje pewności siebie piłkarzom i kibicom. Porażka z dużo niżej notowaną drużyna podcina skrzydła zawodnikom i powoduje salwę przeważnie negatywnych komentarzy. Po drugie można śledzić jak sprawdzają się wszystkie nowe nabytki oraz piłkarze testowani pod względem przydatności dla zespołu. Legia zapowiadała małe zmiany kadrowe, tymczasem rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Kadrę na zgrupowaniu w Hennef wzmocnili <b>Tomasz Jarzębowski</b>, <b>Patryk Koziara</b>, <b>Kamil Majkowski</b>, <b>Adrian Paluchowski</b>, <b>Method Mwanjale</b>, <b>Evans Chikwaikwai</b>, oraz <b>Marcin Komorowski</b>. Poniżej przedstawiamy dokonania całej siódemki w przekroju tych pierwszych dni.
Tomasz Jarzębowski - Póki co jego pobyt w Hennef nie przebiega tak, jak by sobie to mógł wymarzyć. Zdaniem wielu obserwatorów zgrupowania w Mijas, "Jarza" nieznacznie przegrywał rywalizację o miejsce w pierwszej jedenastce z Arielem Borysiukiem. Póki co trudno przypuszczać, by poprawił swoje notowania. Nie prezentuje się najlepiej, czego przyczyną jest boląca noga. W poniedziałek jedynie truchtał, podobnie było we wtorek. Dopiero w środę normalnie trenował z kolegami. Nie błyszczał, ale też nie odstawał od pozostałych. Do jego gry głową nie można mieć większych zastrzeżeń. Wystąpił w pierwszej jedenastce przeciwko Rot-Weiss Essen i w destrukcji spisał się poprawnie. Znacznie słabiej było w ofensywie. Poturbowany przez rywali opuścił boisko, ale trener widzi i zna wartość "Jarzy". Na pewno szkoleniowiec doprowadzi swego podopiecznego do wysokiej formy i właściwie wykorzysta jego potencjał. Patryk Koziara - Jak na razie spisuje się zaskakująco dobrze. Pierwszego dnia był jeszcze niewidoczny. Drugiego trenował pod okiem trenera Jacka Magiery. Porady "Magika" i wykonana praca musiały poskutkować wyjątkowo dobrze, gdyż w dniu trzecim młody legionista zadziwiał najpierw na treningu, a potem w trakcie meczu. Rano wykazał się dobrą skutecznością zdobywając kilka bramek, niektóre z nich były szczególnej urody. Parę godzin później w meczu w Essen nie miał co prawda okazji do tego, by błysnąć swym strzeleckim talentem, ale za to wyróżniał się dobrym przeglądem pola i wyjątkowym jak na juniora spokojem w grze. Ta naprawdę dobra postawa w meczu z niewygodnym przeciwnikiem nie uszła uwadze trenera Urbana, który mocno chwalił ten występ. To zwiastuje, że młody defensywny pomocnik Legii dostanie kolejne szanse. W czwartkowym treningu potwierdził, że dysponuje precyzyjnym uderzeniem urywając głowę jednemu z bałwanków. Kamil Majkowski - Jest w Legii dłużej, ale zaliczamy go do wzmocnienia i testów, gdyż ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Wiśle Płock. Tam był wyróżniającą się postacią. Do tej pory swego postępu w grze nie potwierdził. Nie jest wyróżniającą się postacią na treningach, nie wyróżnił się też w meczu. Jednak być może potrzeba mu czasu? Na pewno jest ambitny, widać, że bardzo chce, ale nie wychodzi. Do swojej dużej dynamiki i szybkości dołożył też bagaż doświadczeń z Płocka. Wystarczy, że wykorzysta swój potencjał, będzie trochę mniej faulował, a nie będzie musiał obawiać się kolejnego wypożyczenia. W przeciwnym razie jego przyszłość w stołecznej drużynie przynajmniej na wiosnę będzie zależała od wielu czynników nie związanych do końca z formą. Adrian Paluchowski - Gdy odchodził do Znicza niewielu w niego wierzyło. Owszem, wypracowywał sobie sytuacje strzeleckie, ale notorycznie je marnował. Teraz powrócił z dużo większym bagażem doświadczeń. Wydaje się, że czas w Pruszkowie wykorzystał bardzo dobrze. Co prawda na treningach nie błyszczy, ale błyszczy w czasie sparingów. W Hennef zdobył już dwie bramki, w tym jedną grając przez niecałe 5 minut. Pozostała mu łatwość dochodzenia do sytuacji, doszła za to większa skuteczność. Zastanawiający jest fakt, że jak dotąd lepiej mu idzie w meczach, niż w treningach. Może to dlatego, że zwykle gra w drużynie ze słabszymi i niezgranymi zawodnikami. Gdy indywidualnie oddaje strzały pokazuje dobre ułożenie stopy, gdyż wiele uderzeń trafia do siatki lub przynajmniej w światło bramki. Drybling też ma chyba nieco lepszy, niż kiedyś, nie zatracił szybkości i przyspieszenia. Jeśli wszystko ułoży się dla niego pomyślnie bez większych problemów wywalczy sobie miejsce co najmniej w meczowej osiemnastce. Method Mwanjale - Zapracował w Mijas na kredyt zaufania, dlatego przyjechał też do Hennef. Do tej pory raczej nie zawodzi. Widać, że jest dobry technicznie i pewnie panuje nad piłką, nawet grając w śniegu radzi sobie dobrze. Jako defensywny pomocnik wykazuje odpowiednią wszechstronność, gdyż umie dobrze i skutecznie zagrać zarówno w obronie, jak i w ataku. Przynajmniej to pokazuje na treningach, bo w meczu w Essen pokazał się z dobrej strony głownie w destrukcji. Nie bał się także wziąć odpowiedzialności na swoje barki i próbował rozgrywać piłkę. Był aktywny i efektowny, np próbując strzału z przewrotki na początku spotkania. Wygląda na to, że sporo widzi i ma dobry przegląd pola. Brakuje mu tylko zgrania i automatyzmu u partnerów. Jego postawa podoba się trenerowi, który chce jeszcze mu się trochę przyjrzeć. Jeśli będzie dalej się prezentował z tej strony może to zaowocować podpisaniem kontraktu. A jeśli tak się stanie to dlatego, że naprawdę jest dobrym graczem. Bo i bez niego konkurencja na pozycji defensywnego pomocnika jest nadspodziewanie duża. Evans Chikwaikwai - Nie za bardzo ma okazje się wykazać. Trener dzieli drużynę zwykle na pierwszy skład i na zawodników walczących o względy szkoleniowca. A on zwykle jest w tej drugiej drużynie. To sprawia, że nie dostaje zbyt wielu piłek, gdyż nowi zawodnicy w przeciwieństwie do pierwszoplanowych nie rozumieją się i nie maja wypracowanych zagrywek. Napastnik żyje z celnych i dobrych podań. Warunkiem jest, żeby sam się dobrze ustawiał i pokazywał do gry, Evans ten warunek przeważnie spełniał. Pierwszego dnia zgrupowania był raczej mało widoczny. Drugiego już bardziej, powoli dostosowywał się do oczekiwań trenerów. Bardzo dużą trudność sprawia mu zaśnieżona nawierzchnia boisk, na której piłka dostaje poślizgu i zachowuje się w nieprzewidywalny sposób. To sprawia, że Evans ma problem nawet z najprostszymi zwodami oraz oddawaniem mocnych soczystych strzałów. Jest zawodnikiem obunożnym i strzela dość mocno, jednak póki co nie pokonuje zbyt często bramkarzy. W jednej z wewnętrznych gierek udało mu się pokonać Skabę efektownym wślizgiem zamykającym akcję skrzydłowych. W meczu sparingowym nie pokazał swoich możliwości, gdyż w linii pomocy grali niemal sami nowi zawodnicy i nie było mowy o jakimkolwiek zgraniu i zrozumieniu. Pokazywał się do gry, jednak nie na tyle skutecznie, by dostać dobrą piłkę. Mimo wszystko trener nie ma do niego pretensji, widzi, że piłkarz jest zagubiony, potrzebuje czasu na aklimatyzację i nabranie pewności siebie. Póki co musi cierpliwie wypełniać polecenia trenerów, na pewno nie został jeszcze skreślony. Marcin Komorowski - Przyleciał we wtorek późnym wieczorem, a w środę rano już trenował. Dość dobrze się prezentował, szczególnie od strony dośrodkowań i strzałów. Jego lewa noga może być naprawdę groźna. Trener Urban jest w stanie wykrzesać z niego więcej, niż dotąd pokazywał. W końcu idąc za słowami szkoleniowca Legii rzeczywiście jego poprzedni klub walczył o zupełnie inne cele, niż jego obecny klub. Tym samym musi oduczyć się pewnych nawyków, jak chociażby podskakiwanie przy przyjmowaniu piłki. Ma inklinację do gry ofensywnej, więc nie powinien mieć problemu, by przestawić się na styl Legii. Powinien być w stanie zastąpić Kubę Wawrzyniaka, z pewnością nie będzie osłabieniem kadry. Krzysztof Ostrowski - Na razie w Niemczech prawie wcale nie trenuje, dlatego trudno cokolwiek napisać o nim i o jego dyspozycji.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.