Wszystko o naszym Draganie
29.04.2002 15:04
Przez siedem lat mistrzostwa z Legią nie udawało się zdobyć takim polskim trenerskim tuzom jak Władysław Stachurski, Mirosław Jabłoński, Stefan Białas czy Franciszek Smuda. Trzeba było dopiero zatrudnić obcokrajowca - Dragomira Okukę.
Nie wiadomo, czy Okuka zostanie w Warszawie na przyszły sezon. Prezes Polmotu - głównego udziałowca Legii - Andrzej Zarajczyk twierdzi, że Okuka jest bardzo drogim trenerem.
Ambicje Dragomira
- Dobry trener i zawodnik nigdy nie są drodzy, mało można płacić tylko słabym - tłumaczy "Super Sportowi" Dragomir Okuka. - Poza tym, co ja dostaję w Legii? Tyle mógłbym mieć w Jugosławii i Zarajczyk o tym wie. Zarabiam brutto 40 tysięcy złotych. To nie jest wiele pieniędzy, jak się popatrzy na wyrzeczenia, życie w samotności. Jeśli zostanę w Legii, to na pewno nie dla forsy.
Mam ambicje. Chciałbym zbudować dobry zespół. Można to zrobić w Warszawie. Legia ma dobrych piłkarzy, atmosferę i kibiców. Nie jestem bogatym człowiekiem, bo pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Potrzebuję tylko tyle pieniędzy, aby żyć.
Wabi go Svetlana
Jeśli Okuki nie zatrudni Zarajczyk, może to zrobić piękna 28-letnia jugosłowiańska piosenkarka - Svetlana Raznatović. Od kilku miesięcy jest ona prezesem klubu Obilić Belgrad. Jak zdradziła hiszpańskiemu tygodnikowi "Don Balon", wzoruje się na prezesie Barcelony, Joanie Gasparcie, i Bayernu, Franzu Beckenbauerze. Chce zbudować wielki klub.
- Svetlana dzwoniła do mnie dwa razy i proponowała pracę. Znam ją dobrze, przecież była żoną Arkana, który rządził klubem, gdy ja zdobywałem z Obiliciem mistrzostwo. Po śmierci męża wycofała się z życia publicznego, przestała śpiewać, ale teraz wraca na scenę. Planuje wielki koncert na stadionie Crvenej Zvezdy. Ma przyjść 100 tysięcy ludzi. To możliwe, bo w Jugosławii turbo-folk jest bardzo popularny. Ja za tą muzyką nie przepadam. Wolę amerykańskie country albo delikatny jugosłowiański folk, jaki gra Bregović
W Jugosławii kobieta-prezes to nic sensacyjnego. Innym klubem Zvezdarą Belgrad kieruje osiemnastolatka - Natasza Trojanović.
- Posadził ją na tym stołku bogaty ojciec i on tam rządzi. W Obiliciu Svetlana decyduje sama i sądzę, że poradziłaby sobie nawet jako prezes Legii. A już na pewno przychodziłoby dla niej na stadion z pięć tysięcy ludzi więcej (śmiech).
Stawia na Polaków
Rodzina śledzi wyniki Dragomira w Polsce przez Internet i Canal+.
- Syn nawet jest specjalistą od polskiej ligi. Gra u bukmacherów. Zawsze przed meczem dzwoni i pyta o typy na Legię, ale jakoś nic nie wygrał. Mnie kiedyś się udało, ale stawiam tylko na wyniki lig zagranicznych. Trafiłem kiedyś sześć zwycięstw gości. Kończyłem francuskim Lille na wyjeździe. Postawiłem na nich, bo trenerem tego klubu był mój dobry kolega Vahid Halilhodzić. Za pięćset marek wygrałem dziesięć tysięcy. Na co teraz postawiłbym tę dychę? Na przykład na to, że Polska wyjdzie z grupy w finałach mistrzostw świata.
Ojciec Okuka wie, jak gra syn u bukmacherów, ale nigdy nie widział jego występu na boisku.
- Drażen jest piłkarzem Cukaricki Belgrad. Ale ja go tam nie kierowałem. Sam poszedł. Nigdy nie chodzę na jego mecze, bo nie chcę go stresować. Jeśli jest zdolny, to sam zrobi karierę.
Według Okuki Legia potrzebuje tylko dwóch, trzech zawodników, aby awansować do rozgrywek Ligi Mistrzów.
- Oczywiście, musi nam sprzyjać szczęście. Nie możemy w pierwszej rundzie trafić na Barcelonę, Valencię czy podobnego giganta. Zresztą Wisłę też byłoby stać na awans. Nie wiem, kto z Legii odejdzie, więc nie chcę mówić, kogo będę potrzebować.
Może Mięciel wzmocni Legię. Szkoda, że trener w Borussii nie ma do niego zaufania, bo to bardzo dobry piłkarz. Może Wojtek Kowalczyk wróci. Jego też szanuję, ale gdy jest dobrze przygotowany. To urodzony napastnik, tylko trochę za dużo gada. Liczę, że odnajdzie się inny gaduła - Piekarski. Lepiej byłoby dla Vukovicia, aby został w Legii. Może grać nawet obok Piekarskiego.
Trudno o przyjaciół
Dragomir obiecał, że przeprowadzi się Warszawy, gdy zdobędzie mistrzostwo. - Muszą mi jednak dać większe mieszkanie. Mam dosyć samotności. Jak jesteś za granicą, to ciężko o kontakty. Trudno rozmawiać w obcym języku, trudno znaleźć przyjaciół, choć jestem towarzyski.
W Polsce zbyt dużo się pije i za bardzo namawiają do alkoholu. Nie jestem abstynentem, czasem spróbuję whisky, trochę koniaku czy wina, ale zapijać się codziennie to przesada.
- Chcę sprowadzić rodzinę. Z żoną jestem bardzo zżyty. Studiowaliśmy razem prawo. Poznałem ją w Trebinie. Ładna dziewczyna, nigdy nie było z nią nudno. To nieprawda, że żyję tylko futbolem i o niczym innym nie można ze mną porozmawiać.
Interesuje mnie kultura, muzyka, czasami polityka, choć tej nie lubię. Żona jest zazdrosna. Czy boi się, że poznam jakąś ładną Polkę? Może się boi, ale wierzy we mnie (śmiech).
Okuka wybiera swoje NAJ...
Najlepszy piłkarz ligi - Kucharski i Żurawski
Najlepszy bramkarz - Szamotulski
Najlepszy obrońca - Murawski
Najlepszy pomocnik - Vuković
Najlepszy mecz polskiej ligi - Legia-Wisła, Legia-Polonia
Najlepszy obcokrajowiec - Vuković
Najlepszy trener - Jabłoński
Najładniejsze miejsce w Warszawie - Stare Miasto
Najlepsze jedzenie - w jugosłowiańskiej restauracji, mielone mięso z rusztu
Najlepszy wypoczynek - w domu z rodziną, a na urlopie - morze i narty
Najładniejsze dziewczyny - są i w Belgradzie, i w Warszawie
Najweselszy piłkarz Legii - Boruc, Wróblewski
Najbardziej skryty - Karwan
Największy nerwus - Piekarski
Najlepszy technik - Piekarski
Najlepszy przyjaciel w Polsce - rodzina Markoviciów
Najgorszy dzień - jeszcze nie miałem
Najtrudniejsze polskie słowa - nie potrafię wypowiedzieć
Najłatwiejsze polskie słowo - dobrze
Najtrudniejsza decyzja - pozostanie w Legii po nieudanym poprzednim sezonie
Największe problemy - kontuzje zawodników
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.