Wygrana, ale...

Legia co prawda pokonała Ruch Chorzów w rewanżu 1/8 pucharu Polski 1:0 (0:0), ale przy porażce w pierwszym meczu na Łazienkowskiej 2:4 odpadła z dalszej rywalizacji o to trofeum. Jednak Legia była w stanie wygrać to spotkanie 3:0 i awansować. I tylko sobie może zawdzięczać to, że odpadła. W pierwszej połowie miała znaczącą przewagę. W 15 minucie meczu Stanko Svitlica zmarnował rzut karny. Piłka po jego strzale trafiła w słupek. Aktywny był Tomasz Jarzębowski, który kilkukrotnie strzelał na bramkę gospodarzy jednak tak jak po strzałach pozostałych jego kolegów bronił Matuszek lub piłka mijała bramkę. Koniec pierwszej połowy oraz druga były już mniej ciekawe. Ruch się bronił, a Legia nie miała pomysłu na akcję. Jedyną bramkę zdobył Cezary Kucharski, który uderzeniem z przewrotki w 80 minucie pokonał chorzowskiego bramkarza. Nalezy jeszcze odnotować, że na ostanie kilka minut meczu wyszedł Jacek Zieliński, który wrócił po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Już niedługo więcej o tym meczu.