Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wylewanie żali po przegranej

Marcin Gołębiewski

Źródło:

19.04.2004 00:00

(akt. 30.12.2018 15:11)

Po serii ośmiu zwycięstw z rzędu przyszedł czas na przegraną. O tyle bolesną, że z Wisłą a wiec z największym rywalem Legii do zdobycia mistrzowskiej korony. Do końca sezonu pozostało 7 spotkań a wiec 21 punktów do zdobycia. Ten fakt podkreślali trenerzy oby drużyn zarówno Dariusz Kubicki jak i szkoleniowiec Wisły Henryk Kasperczak. Nie da się jednak ukryć, że teraz krakowski zespół jest w łatwiejszej sytuacji. Pięć punktów przewagi nad Legią w sytuacji kiedy warszawska jedenastka musi jeszcze rozegrać wyjazdowe spotkania z Groclinem i Amicą. Wisła ma o tyle łatwiejsze zadanie, że z trudniejszych spotkań do rozegrania czeka ją jedynie wyjazdowe spotkanie z Groclinem. Pozostałe spotkania Wisły i Legii do końca sezonu20.kolejka - 24-25 kwietnia Legia Warszawa - Górnik Zabrze Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Wisła Kraków 21.kolejka - 1-2 maja Amica Wronki - Legia Warszawa Wisła Kraków - Widzew Łodz 22.kolejka - 8-9 maja Legia Warszawa - Wisła Płock GKS Katowice - Wisła Kraków 23.kolejka - 15-16 maja Legia Warszawa - Świt Nowy Dwór Mazowiecki Wisła Kraków - Odra Wodzisław 24.kolejka - 25 maja Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski - Legia Warszawa Górnik Łęczna - Wisła Kraków 25.kolejka - 8 czerwca Legia Warszawa - Widzew Łodz Wisła Kraków - Polonia Warszawa 26.kolejka - 11 czerwca GKS Katowice - Legia Warszawa Lech Poznań - Wisła Kraków Mecz z Groclinem to spotkanie, które jednak już dziś nie jest pozbawione podtekstów. - Nie chce, by drużyna Legii wywalczyła mistrzostwo kraju – powiedział trener Groclinu Dusan Radolsky na łamach Życia Warszawy. Wolałby, żeby piłkarze ze stolicy sięgnęli po Puchar Polski, bo taki układ promowałby Groclin do Pucharu UEFA. Czyżby trener Groclinu już nie wierzył w to, że jego drużyna zajmie przynajmniej trzecie miejsce w lidze? To niezbyt profesjonalne podejście do zawodu. Jeżeli trener nie wierzy w swoją drużynę to powinien pożegnać się z pracą w Grodzisku albo przynajmniej nie wypowiadać takich słów na łamach prasy. Takie wypowiedzi na morale drużyny raczej pozytywnie nie wpłyną. To tak jak by trener Kubicki na konferencji po meczu powiedział, że gratuluje Wiśle zdobycia mistrzostwa a Legia skupi się już tylko na zdobyciu pucharu nawet, jeżeli tak myślał powiedział po meczu: Chciałbym pogratulować drużynie gospodarzy. Tym zwycięstwem zrobili duży krok do zdobycia mistrzostwa jednak do końca sezonu zostało jeszcze 21 punktów do zdobycia jak i stracenia, więc to nie koniec walki. Co nam kibicom Legii pozostaje? Jedynie wiara w to, że piłkarze z Grodziska zagrają uczciwie i bez kalkulacji. „Jeżeli umiesz liczyć licz na siebie” mówi stare przysłowie i miejmy nadzieję, że tą zasadą kierować się będą piłkarze i trener Groclinu. Sześć punktów straty do Amici to niewiele. Tym bardziej, że Amica ma do rozegrania mecz z Legią na własnym stadionie i z Groclinem na wyjeździe. Jest, więc bardzo prawdopodobne, że oba te mecze przegra i Groclin odrobi stratę do drużyny z Wronek. Po meczu z Wisłą kibiców Legii można podzielić na kilka grup: - tych, którzy wierzą jeszcze w zwycięstwo w lidze i z niecierpliwością czekają na wynik meczu w Grodzisku, po którym w razie przegranej Wisły i zwycięstwa Legii nad Górnikiem strata do krakowskiej drużyny będzie wynosić tylko dwa punkty - tych, którzy już nie wierzą w mistrzostwo i koncentrują się na walce o Puchar Polski - tych, którzy „gdybają”. Co by było gdyby grał Jarzębowski i Saganowski? Co by było jak by sędzia podyktował karnego za rękę Kłosa? Co by było jak by Wróbel trafił? - tych, którzy uważają, że Wisła i tak jest gorsza, bo przegrała w Warszawie aż 1:4 a więc stan rywalizacji w tym sezonie to 4:2 dla Legii. Dodatkowo kibice w Krakowie to namiastka tych z Warszawy a ich poziom dopingu jest żałosny. Oczywiście każda z tych grup ma swoje racje i każdy w inny sposób przeżywa przegraną Legii. Ja osobiście jestem mocno rozdarty. Gdybania nie lubię, bo czasu się nie zmieni a już całkowicie jestem na nie uczulony po komentarzach Szpakowskiego, co by było gdyby w meczu z Niemcami było suche boisko (ten komentarz z ust tego mimo wszystko bardzo dobrego komentatora doprowadzał mnie do szewskiej pasji). Sagan i Jarza nie zagrali jak by wyglądał mecz z nimi w składzie tego się nigdy nie dowiemy. Czy Kubicki popełnił błąd wystawiając ich w meczu z Jagiellonią? Po tym meczu każdy był już mądry i krytykował trenera jednak przed meczem jakoś nie widziałem nigdzie komentarzy, że w tym meczu powinni zagrać zawodnicy rezerwowi. Widziałem raczej nawołujące zawodników do wbicia Jadze przynajmniej 3 goli i rozstrzygnięcia awansu do finału już w pierwszym meczu. Co do kibiców Wisły to ich sprawa jak kibicują. Mnie cieszy to, że na naszym stadionie doping coraz częściej skierowany jest w stronę Legii. Nie oszukujmy się jednak, że jest już doskonale. Na pewno jest lepiej niż jeszcze przed kilkoma sezonami, ale do zrobienia pozostało jeszcze bardzo dużo. Tak już zupełnie na marginesie każdy dopinguje na miarę swoich możliwości i nie liczą się tylko fundusze na oprawę, bo nawet za 100 tyś nie zrobi się świetnej oprawy bez fanatyków, którzy się tym zajmą. Chwała Wiśle za frekwencje na meczu chwała za pomysły na oprawę zrobili tyle na ile było ich stać czy zrobili to lepiej niż my według mnie lepsza oprawa była w tym sezonie na Legii już kilka razy, ale moje zdanie z racji tego, że jestem kibicem Legii może być jednak całkowicie pozbawione obiektywizmu. Wisła przegrała w Warszawie aż 4:1 u siebie wygrała 1:0 niestety to liga a nie puchary a wiślacy wyprzedzają nas aż o pięć punktów. W przekroju sezonu Wisła jest wiec lepsza. Co gorsze do wygrania ligi nie wystarczy już w tej sytuacji jedynie dobra gra Legii. Musimy liczyć także przynajmniej na dwie wpadki krakowskiej jedenastki w pozostałych spotkaniach. Ciężko mi zadeklarować się, do której grupy należę po przegranej w Krakowie. Rozum nakazuje pożegnać się z mistrzowską koroną i skoncentrować się na walce o Puchar Polski, ale w moim przypadku rozum i Legia nie idą w parze, więc ciągle wierzę, że w czerwcu będę świętował zdobycie mistrzowskiej korony. Mam też nadzieję, że w Grodzisku mecz będzie rozgrywany bez zbędnych kalkulacji ze strony Groclinu i po tym spotkaniu Legia będzie traciła do drużyny z Krakowa już tylko dwa punkty.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.