Wypożyczeni legioniści zdobędą Puchar Polski?
02.05.2017 02:36
W obecnej edycji Pucharu Polski kilku wypożyczonych legionistów próbowało dojść do samego finału. Udało się to dwóm graczom występującym w barwach Arki. Gdynianie rozpoczęli rozgrywki od I rundy. „Arkowcy” wyeliminowali Romintę Gołdap pokonując ją na wyjeździe 4:1. Następnie żółto-niebiescy wygrali 1:0 z Olimpią w Zambrowie. Gola na wagę awansu strzelił w 90. minucie Marcus da Silva z rzutu karnego. Później gdyński klub zwyciężył 2:1 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski i w ćwierćfinale mierzył się z Bytovią Bytów.
W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Arka przegrała na wyjeździe 1:2. W rewanżowym spotkaniu gdynianie zwyciężyli 1:0 po golu Dominika Hofbauera i awansowali do półfinału. Na tym etapie mierzyli się z Wigrami Suwałki, w których występują dwaj inni wypożyczeni legioniści – Miłosz Kozak oraz Adam Ryczkowski. Premierowe starcie rozegrano na Podlasiu. „Arkowcy” pewnie wygrali 3:0, a jednego gola strzelił Szwoch posyłając piłkę do siatki z jedenastego metra. W rewanżu suwalszczanie robili wszystko, by odrobić straty i trzeba stwierdzić, iż niewiele im zabrakło, ponieważ w Gdyni pokonali beniaminka Lotto Ekstraklasy 4:2. Warto też zaznaczyć, że w doliczonym czasie gry sędzia nie uznał gola dla pierwszoligowca, bo odgwizdał spalonego.
Wigry, podobnie jak Arka, rozgrywki w obecnej edycji Pucharu Polski zaczynały od I rundy. Suwalszczanie pokonali na wyjeździe 1:0 Świt Nowy Dwór Mazowiecki i w kolejnym etapie mierzyli się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Pierwszoligowiec ograł u siebie drużynę z Lotto Ekstraklasy 2:1 i następnie wylosował Górnika Zabrze, który wcześniej wyeliminował Legię Warszawa. Podlaski zespół pewnie wygrał 2:0, a następnie trafił na GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój). W dwumeczu piłkarze Dominika Nowaka byli lepsi od trzecioligowca (2:1 i 1:1). W półfinale zaś suwalska ekipa nie zdołała zwyciężyć z Arką i musiała pożegnać się z turniejem.
Małą rolę w Pucharze Polski odegrały również inne drużyny, które mają bądź miały w swoich składach wypożyczonych legionistów. Pogoń Siedlce zaczęła swoje zmagania w rundzie wstępnej, ale zdołała pokonać jedynie KS Stilon Gorzów Wielkopolski i następnie została wyeliminowana przez KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. W obydwu meczach nie wystąpili Rafał Makowski i Alban Sulejmani, którzy przed przerwą zimową byli na wypożyczeniu w siedleckim klubie. Taką samą drogę zaliczyła Legionovia Legionowo. Legionowski klub jednakże doszedł do I rundy z automatu, ponieważ ich rywal – Nadwiślan Góra – wycofał się z rozgrywek. Na kolejnym etapie podwarszawski zespół przegrał 0:3 z Zagłębiem Sosnowiec. Arkadiusz Madeński nie zagrał ani minuty.
Zagłębie prowadzone było wówczas przez obecnego trenera Legii – Jacka Magierę. Sosnowiczanie zwyciężyli z Legionovią 3:0, a następnie po dogrywce przegrali z Wisłą Kraków 3:4. W obydwu spotkaniach wystąpili Robert Bartczak i Tin Matić. Chorwacki napastnik w starciu z „Białą Gwiazdą” strzelił nawet gola. Było to jego pierwsze trafienie w pierwszoligowym zespole. Z krakowianami grał również Jakub Szumski, ale bramkarz na pewno nie będzie wspominał tej konfrontacji z sentymentem, ponieważ stracił cztery bramki, chociaż przy żadnej z nich nie zawinił.
Stomil Olsztyn natomiast pokonał w I rundzie na wyjeździe 3:1 ROW 1964 Rybnik. W tym starciu swój debiut zanotował Aleksander Karbowiak, który na boisku zameldował się w 81. minucie. W 1/16 finału olsztynianie zremisowali u siebie 0:0 z Ruchem Chorzów i przegrali po rzutach karnych. Chorzowianie natomiast zostali wyeliminowani na kolejnym etapie. „Niebiescy” ponieśli porażkę z Lechem Poznań. „Kolejorz” wygrał 3:0. W spotkaniu z poznaniakami Jarosław Niezgoda zagrał pierwszy raz dla śląskiego klubu. Napastnika po przerwie zmienił Jakub Arak.
Najszybciej z Pucharem Polski pożegnał się jednak Piast Gliwice. Gliwiczanie w 1/16 finału bezbramkowo zremisowali u siebie z Lechią Gdańsk i przegrali z gdańszczanami po rzutach karnych. Michał Masłowski zagrał 81 minut i został zmieniony.
Wypożyczeni legioniści w obecnej edycji Pucharu Polski:
Konrad Jałocha (Arka Gdynia) – 0 meczów w Pucharze Polski.
Mateusz Szwoch (Arka Gdynia) – 6 meczów w Pucharze Polski, 306 minut, 2 gole, 1 żółta kartka.
Michał Masłowski (Piast Gliwice) – 1 mecz w Pucharze Polski, 81 minut.
Jarosław Niezgoda (Ruch Chorzów) – 1 mecz w Pucharze Polski, 45 minut.
Aleksander Karbowiak (Stomil Olsztyn) – 1 mecz w Pucharze Polski, 10 minut.
Miłosz Kozak (Wigry Suwałki) – 7 meczów w Pucharze Polski, 313 minut.
Adam Ryczkowski (Wigry Suwałki) – 2 mecze w Pucharze Polski, 30 minut.
Robert Bartczak (Zagłębie Sosnowiec) – 2 mecze w Pucharze Polski, 170 minut, 1 żółta kartka.
Arkadiusz Najemski (Zagłębie Sosnowiec) – 0 meczów w Pucharze Polski.
Jakub Szumski (Zagłębie Sosnowiec) – 1 mecz w Pucharze Polski, 120 minut z Wisłą Kraków.
Arkadiusz Madeński (Legionovia Legionowo) – 0 meczów w Pucharze Polski.
Piłkarze, którzy byli wypożyczeni z Legii tylko w rundzie jesiennej:
Alban Sulejmani (Pogoń Siedlce) – 0 meczów w Pucharze Polski.
Rafał Makowski (Pogoń Siedlce) - 0 meczów w Pucharze Polski.
Konrad Handzlik (Zagłębie Sosnowiec) - 0 meczów w Pucharze Polski.
Tin Matić (Zagłębie Sosnowiec) – 2 mecze w Pucharze Polski, 181 minut, 1 gol i 1 żółta kartka.
W finale Pucharu Polski zmierzą się ze sobą Arka Gdynia z Lechem Poznań. W gdyńskim zespole występują Konrad Jałocha oraz Mateusz Szwoch, ale analizując poprzednie pucharowe mecze można wysnuć wniosek, iż w nadmorskiej drużynie w bramce stanie Pavels Steinbors. Jednakże w ostatnim czasie doszło do zmiany na ławce trenerskiej beniaminka Lotto Ekstraklasy. Grzegorza Nicińskiego zastąpił Leszek Ojrzyński. Nowy szkoleniowiec „Arkowców” może stwierdzić, iż Łotysz popełnia zbyt wiele błędów (chociażby półfinałowy rewanż z Wigrami Suwałki) i postawi na Polaka. „Jao” w ostatnich dniach zmagał się z drobnym urazem mięśniowym, ale na wtorkowe starcie powinien się wykurować. Szwoch” najprawomocniej wyjdzie w pierwszym składzie.
- Chyba mogę się zgodzić, że zbliżający się finał Pucharu Polski będzie moim dotychczasowym najważniejszym meczem w karierze. Na pewno nie grałem jeszcze o taką stawkę. Przez cały rok rywalizują ze sobą kluby z całej kraju, a na końcu zostają tylko dwie drużyny – powiedział Szwoch portalowi "polsatsport.pl". Czy wypożyczeni legioniśći podniosą Puchar Polski? Po godzinie 18:00 we wtorek, w Dzień Flagi RP, wszystko powinno być już jasne.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.