Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wywiad z Marcinem Chmiestem

Marcin Gołębiewski

Źródło: Życie Warszawy

17.05.2005 07:31

(akt. 28.12.2018 20:12)

- Reprezentuje mnie menedżer Jarosław Kołakowski. Od 1 lipca będę wolnym zawodnikiem, więc chętnie przyjmę ofertę stołecznego klubu. Pozostaje jeszcze kwestia kontraktu indywidualnego. Tu są pewne rozbieżności. Mam nadzieję, że szybko je usuniemy. Sądzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - mówi w wywiadzie dla Życia Warszawy <b>Marcin Chmiest</b>, którego gra na Łazienkowskiej w przyszłym sezonie staje się coraz bardziej prawdopodobna.
Kiedy zobaczymy Pana w barwach Legii? Jeszcze nie wiem. Ale rozmowy z warszawskim klubem prowadzi Pan już niemal od pół roku. W przerwie zimowej odwiedził Pana w rodzinnym Krakowie dyrektor sportowy Legii Jacek Bednarz. Nasza rozmowa wtedy nie była jednak wiążąca. Pertraktowały ze mną także inne kluby. Obowiązywał mnie wówczas jeszcze półroczny kontrakt z GKS Bełchatów, więc wszystko odłożyliśmy na później. A teraz negocjacje zostały wznowione... Reprezentuje mnie menedżer Jarosław Kołakowski. Od 1 lipca będę wolnym zawodnikiem, więc chętnie przyjmę ofertę stołecznego klubu. Pozostaje jeszcze kwestia kontraktu indywidualnego. Tu są pewne rozbieżności. Mam nadzieję, że szybko je usuniemy. Sądzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jako krakus pewnie marzył Pan o grze w Wiśle czy Cracovii? W zawodzie piłkarza trzeba myśleć o przyszłości, tak układać przygodę z piłką, aby później przeistoczyła się w karierę i by tego nie żałować. Legia jest klubem z dużymi tradycjami i renomą nie tylko w kraju, ale także w świecie. W tym wszystkim nie ma przypadku. W piłkę można grać na wysokim poziomie co najwyżej do 35. roku życia. Dlatego wspólnie z moim menedżerem analizujemy każdy mój ruch transferowy, planujemy przyszłe posunięcia. Nie mam zamiaru poprzestać na Legii. Chcę się piąć wyżej. A z Warszawy jest najłatwiej. Gra Pan wspólnie z Łukaszem Gargułą, którym Legia również się interesuje. Chciałbym, aby Łukasz także trafił do Legii. Będę go rekomendował. Łatwiej byłoby nam razem zaaklimatyzować się w Warszawie. Problem polega na tym, że ma on jeszcze dwuletni kontrakt z GKS Bełchatów... Jakby Pan przedstawił się kibicom? Nie ma o czym mówić. Tylko dobrą grą i strzelaniem goli mogę potwierdzić swoją przydatność do zespołu. Myślę, że magia stadionu przy Łazienkowskiej pomoże mi w tym.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.