Yahaya za słaby na trzecią ligę

W dzisiejszym Przeglądzie Sportowym możemy przeczytać artykuł o czarnoskórym napastniku Legii Moussie Yahayi. Całkiem niedawno widziano w tym graczu zbawcę Legii, tymczasem Yahaya został odsunięty do zespołu rezerw i nawet tam sobie nie radzi. Oto wypowiedz trenera Legii II Krzysztofa Gawary o grze Nigeryjczyka: - Zdjąłem Yahaię z boiska po pierwszej połowie, ale powinienem był zmienić tego zawodnika znacznie wcześniej. Każdy napastnik, którego mam w kadrze drugiego zespołu spisywałby się lepiej od Moussy - ocenił szkoleniowiec. - I to wcale nie dlatego, że nasi młodzi zawodnicy potrafią więcej. Każdy z nich grałby jednak ze znacznie większym zaangażowaniem. Nie mogę powiedzieć, że piłkarz z Nigru jest bez formy. Nie dał nawet szansy, żeby oceniać jego dyspozycję. Jemu po prostu nie chciało się grać. Uważam jednak, że Yahaya powinien zostać ukarany za podejście do występu w rezerwach. Nie mógł bezkarnie zlekceważyć meczu z Hutnikiem, reprezentował przecież barwy Legii. A chyba nikogo nie muszę przekonywać, że nie ma sensu wystawiać piłkarza, któremu nie chce się grać. Czy rzeczywiście Yahaya ma dosyć kopania piłki czy to nieprawdopodobna obniżka formy nie wiadomo? Jeszcze nie tak niedawno w GKS Katowice zawodnik szalał na boisku i uratował wiele punktów swojej drużynie. Możemy mieć tylko nadzieję, że sztab szkoleniowy jak najszybciej odnajdzie przyczynę tak słabej dyspozycji zawodnika.