News: Z kim zagra Legia? Święta przeszkoda na drodze

Z kim zagra Legia? Święta przeszkoda na drodze

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

23.06.2014 20:00

(akt. 08.12.2018 14:46)

Irlandzki zespół Saint Patrick's Athletic będzie rywalem Legii Warszawa w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Liama Buckleya zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze po rozegranych 17 spotkaniach. Poniżej przedstawiamy naszych rywali z Dublinu.

Historia: 

 

Saint Patrick's Athletic zostało założone w 1929 roku w Dublinie. Swoje mecze klub początkowo rozgrywał na stadionie Phoenix Park. "Święci" po raz pierwszy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Irlandii zagrali w sezonie 1951/1952 i od razu zdobyli premierowy tytuł mistrza kraju. Do tej pory ekipa ze stolicy dziewięć razy cieszyła się z czempionatu. Dodatkowo, czerwono-biali dwa razy cieszyli się z Pucharu Irlandii, dwa razy z Pucharu Ligi, a także raz z Superpucharu.


"Święci" są jedną z pięciu najbardziej utytułowanych ekip w Irlandii, choć do Shamrock Rovers sporo im jeszcze brakuje. Ekipa z Richmond Park nie osiąga sukcesów w europejskich pucharach. Największym wyczynem było dojście do ostatniej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy w 2009 roku. Wtedy to jednak piłkarze z Dublina odpadli ze Steauą Bukareszt przegrywając w dwumeczu 1:5.


Stadion:


Piłkarze St. Patrick's swoje mecze rozgrywają na Richmond Park. Stadion powstał w 1925 roku, ale trochę od tamtego czasu się zmienił, choć jeszcze trzy lata temu część konstrukcji na obiekcie składała się z drewna. Wymieniono je po tym, gdy kawałek trybuny uległ zniszczeniu po tym, jak kibice świętowali gola w meczu kwalifikacji do Ligi Europy. W międzyczasie poza spotkaniami piłkarskimi organizowano tam chociażby koncerty.


W chwili obecnej mecze na Richmond Park może oglądać 5340 widzów, ale jest tylko 2800 miejsc siedzących. Najbardziej pojemna jest główna, zadaszona trybuna, na której zasiąść może 1800 osób. Z kolei na "Shed End" miejsca mają kibice, którzy starają się organizować doping.


Kibice:


Każdy mecz ogląda przeciętnie około tysiąca widzów. W tym sezonie największa frekwencja została odnotowana na meczu z Shamrock Rovers, kiedy to spotkanie obejrzało 3200 widzów. Zdarzały się też konfrontacje, jak ta z Longford Town, gdzie na żywo przebieg rywalizacji śledziło 500 osób. Atrakcyjni rywale przyciągają kibiców na Richmond Park.


Na stadionie "Świętych" istnieje ruch kibicowski. Między innymi to dzięki fanom, klub nie przeniósł się na stadion Tallaght, który miałby dzielić z rywalem zza miedzy, Shamrock Rovers. Weto fanów zrobiło swoje i do dziś St. Patricks gra na Richmond Park. Fani czasami starają się tworzyć oprawy, a na niektórych spotkaniach prezentują nawet pirotechnikę. Jak sprawy miewają się z dopingiem? Wesprzeć wokalnie swoją ekipę stara się mniej więcej 30 kibiców.


Ostatnie mistrzostwo:


W Irlandii liga rozgrywana jest systemem wiosna-jesień. Piłkarze z Dublina cieszyli się z mistrzostwa gwarantującego walkę o Ligę Mistrzów w październiku. "Święci" zwyciężyli w rozgrywkach z dorobkiem 71 punktów. Dwa oczka mniej zdobyli gracze Dundalk. Na trzeciej pozycji (66 pkt.) uplasowało się Sligo Rovers. Saint Patrick's  wywalczyło pierwsze miejsce głównie za sprawą wyrównanego zespołu, którego siłą był kolektyw. Próżno było szukać największej gwiazdy. Nie było też najlepszego strzelca, ale za to czterech graczy zdobyło w sumie 36 bramek - 10 trafień zaliczył Anthony Flood (odszedł do australijskiego Dunbar Rovers), po 9 goli dorzucili Conan Byrne Chris Forrester, a 8 razy bramkarzy rywali pokonywał Killian Brennan.


Trwający sezon:


Bieżące rozgrywki nie są tak udane dla zespołu ze stolicy, który plasuje się na trzeciej pozycji. Stawce z dorobkiem 39 punktów po 17 meczach przewodzi Dundalk. Wiceliderem jest Cork City, które ma na koncie 36 "oczek", a "Święci" tracą kolejne trzy punkty do "Rebel Army". Ekipę z Dublinu ciągną przede wszystkim trzej zawodnicy - liderujący w klasyfikacji strzelców  z 13 golami Chris Fagan, zdobywca 10 trafień Byrnes, a także doświadczony Keith Fahey. Do końca rozgrywek wiele może się jednak zmienić.


Trener:


Trenerem zespołu jest 54-letni Irlandczyk Liam Buckley. W Dublinie pracuje od grudnia 2011 roku, kiedy to trafił na Richmond Park ze Sportingu Fingal. W przeszłości szkoleniowiec był napastnikiem i zagrał nawet dwa razy w reprezentacji "Zielonej Wyspy". W trakcie kariery piłkarskiej Buckley występował m.in. w Shamrock Rovers, Waregem, Racingu Santander czy FC Montreux. Jego asystentem jest Martin Russel, a jako ciekawostkę można podać, że bramkarzy szkoli będący też cały czas w kadrze zespołu Patrick Jennings junior - syn legendarnego Patricka Jenningsa, który zagrał 750 meczów w angielskiej Premier League i 119 razy bronił dostępu do bramki Irlandii Północnej.


Drużyna:


W zespole z Dublina, jak na ten kraj, piłkarze nie zarabiają wielkich pieniędzy. Niektórym trudno utrzymać się z kwot, które dostają w klubie. Z kolei najlepszych zawodników, chociażby Faheya czy McCormacka opłacają prywatni sponsorzy.


Pewniakiem w bramce "Świętych" jest Brendan Clarke. Golkiper jako 18-latek trafił do St. Patrick's, choć początkowo nie był obdarzany zaufaniem trenerów, którzy głównie go wypożyczali. Piłkarz urodzony w Dublinie odszedł nawet w 2009 roku z klubu, ale wrócił do niego 24 miesięce później. Clarke był powoływany do kadry swojego kraju do lat 23, ale na tym jego międzynarodowa kariera się kończy. Od 2013 roku zawodnik łączy czynną grę w piłkę z pracą trenerską w uniwersyteckiej drużynie Maynooth, gdzie jest asystentem głównego szkoleniowca.


Formacja defensywna nie jest najsilniejszym punktem stołecznej drużyny. "Święci" tracą sporo bramek - nikt z ligowej czołówki nie jest gorszy od ekipy z Dublina. Stoperzy St. Patrick's są wysokimi zawodnikami, którzy dobrze radzą sobie w pojedynkach główkowych. Legioniści z pewnością będą musieli grać szybką piłkę i stosować podania po ziemi, gdyż defensorzy z Irlandii nie należą do najzwrotniejszych.


Wydaje się, że to druga linia połączona z atakiem jest najmocniejszą formacją w zespole. Kluczowym zawodnikiem jest Keith Fahey. Transfer pomocnika był zaskakujący tym bardziej, że ten regularnie grywał w Birmingham, choć w ostatnim okresie doznał poważnej kontuzji biodra. Powrót do Irlandii miał być i jest miejscem na odbudowę. - Chciałem wrócić do domu, tu gdzie czuję się najlepiej - mówił po podpisaniu rocznej umowy z ekipą Liama Buckleya. Dobra gra w barwach "Świętych" ma mu umożliwić powrót przynajmniej do Championship, gdzie ostatnio występował z poprzednim klubem lub nawet do Premier League. Już teraz warto zakodować sobie, że potrafi uderzyć z dystansu i zdobyć w ten sposób ładną bramkę.


Kolejnym ciekawym zawodnikiem w pomocy jest Connor McCormack, który jako 16-latek trafił do Manchesteru United, lecz nigdy nie zadebiutował w zespole sir Alexa Fergusona.  W 2008 roku pomocnik przeszedł do włoskiej Triestiny, ale po trzech sezonach Irlandczyk nie mógł się doczekać odejścia i deklarował, że wszystko chce zacząć od nowa. Pomóc miała temu odbudowa w kraju, w barwach Shamrock Rovers. Tam grał regularnie, a na początku tego roku pomocnika zdecydowali się przechwycić "Święci". McCormack na krajowych boiskach potrafi pokazać się z niezłej strony, ale trudno nie mieć wrażenia, że to jednak mocno zmarnowany talent.


Ważnym ogniwem w środku pola jest James Chambers, którego zadaniem jest rozbijanie akcji rywali. Z kolei na skrzydle należy uważać na Killiana Brennana, który potrafi dobrze zejść ze skrzydła i uderzyć na bramkę lub prostopadle podać piłkę chociażby do Chrisa Fagana. To najlepszy snajper mistrzów Irlandii, który zresztą w przeszłości - podobnie jak McCormack - terminował w Manchesterze United. Atakującemu nie wyszło jednak w szkockim Hamilton, angielskim Lincoln City i zdecydował się powrócić na własne podwórko, gdzie obecne rozgrywki są dla niego najlepsze w karierze. Nie sposób pominąć też Conana Byrne'a, który na ogół występuje w roli podwieszonego napastnika, niczym Ondrej Duda w duecie z Miroslavem Radoviciem.


Piłkarze St. Patrick's to raczej wyrobnicy, którzy starają się grać w piłkę, choć nie każdy z nich jest w tym dobry. Legioniści mogą spodziewać się topornego futbolu i rywali, którzy będą gryźli trawę i za wszelką cenę walczyli o każdą piłkę. Ambicja to główna zaleta Irlandczyków. Nie zmienia to faktu, że jeśli podopieczni Henninga Berga myślą o grze w europejskich pucharach, to takie przeszkody jaką będą "Święci", "Wojskowi" muszą pokonywać z łatwością.

Bramkarze: Brendan Clarke, Rene Gilmartin, Patrick Jennings.

 

Obrońcy: Daniel Campbell, Derek Foran, Ger O'Brien, Ian Bermingham, Ken Oman, Kenny Browne, Lorcan Fitzgerald, Sean Hoare, Stephen Dunne, Conor Mahony.

 

Pomocnicy: Chris Forrester, Conan Byrne, Conor McCormack, Greg Bolger, Jack Bayly, James Chambers, Keith Fahey, Killian Brennan, Lee Lynch, Marco Chindea, Sam Verdon.

 

Napastnicy: Chris Fagan, Daryl Kavanagh, Mark Quigley, Peter Durrad, Sam Verdon.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.