Domyślne zdjęcie Legia.Net

Z lewej obrony do reprezentacji?

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

14.03.2005 08:57

(akt. 29.12.2018 10:25)

<b>Tomasz Kiełbowicz</b> spędził już w Legii kilka sezonów. Jako lewy pomocnik miewał dobre mecze, ale nie błyszczał. <b>Jacek Zieliński</b> przekwalifikował go na lewą obronę i teraz przypomniał sobie o nim <b>Paweł Janas</b>, który zamierza powołać legionistę do reprezentacji. - Nie będę oryginalny, jeśli powiem że gra w kadrze to wielki zaszczyt - powiedział "Kiełbik"
- Kiedy ostatnio rozmawiał pan z Pawłem Janasem - O kadrze (śmiech)?. Nigdy. Ale słyszę głosy, które pojawiają się ostatnio na temat mojego powołania. Nie będę wyjątkiem, jeśli powiem, że gra w kadrze to zaszczyt. - Posmakował jej pan pięć razy, w ciągu pięciu lat. Dlaczego nie udało się zadomowić w reprezentacji na dłużej? - Trener Engel, który dał mi szansę debiutu miał swoją koncepcję. W jego kadrze grałem epizody. Miałem przecież silną konkurencję - Krzynówek, Kosowski, Koźmiński. - Nie uważa pan, że te 5 lat było stracone? - Cieszę się że wogóle mogłem zadebiutować w kadrze. Ale wciąż mam niedosyt. Chciałbym dobrą grą w lidze udowodnić, że zasługuję na powołanie, a potem zrobić wszystko aby wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. - Teraz występuje pan na lewej obronie. Konkurencja na tej pozycji jest mniejsza? - Powiem tak - grałem już w meczach o wysoką stawkę. Na pewno nie spaliłbym się psychicznie. Nowa pozycja daje mi nowe możliwości, choć korzystam ze starych nawyków, kiedy byłem pomocnikiem. Ciągle mam sporo zadań ofensywnych. - Pana atutem są też świetnie wykonywane rzuty wolne. - Zostaję po treningach by je ćwiczyć i cieszę się, że to zaczęło przynosić efekty.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.