Z obozu rywala – Lech Poznań

Redaktor Kamil Bloch

Kamil Bloch

Źródło: Legia.Net, lechpoznan.pl

29.05.2020 12:00

(akt. 29.05.2020 14:34)

8 marca – tego dnia Legia Warszawa rozegrała ostatnie spotkanie w PKO Ekstraklasie. Odliczanie do kolejnego meczu zakończy się w sobotni wieczór. Rywalem „Wojskowych” będzie Lech Poznań.

Podobnie jak drużyna ze stolicy, także Lech ma już za sobą jedno spotkanie po zakończeniu przerwy w rozgrywkach spowodowanej pandemią koronawirusa. W środku tygodnia Kolejorz rozegrał zaległy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski przeciwko Stali Mielec. Ekipa z Wielkopolski pokonała rywala 3:1 i zapewniła sobie pewny awans do najlepszej czwórki rozgrywek. W walce o finał Kolejorz zmierzy się u siebie z Lechią Gdańsk.

Bilans ligowy

W lidze Lech radzi sobie dobrze, lecz na pewno nie na tyle dobrze, by zadowolić swoich kibiców. Po rozegraniu 26. kolejek poznaniacy uzbierali 42 punkty i zajmują 5. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Ich dotychczasowy bilans to 11 zwycięstw, 9 remisów i 6 porażek (bramki 45:25).

Jeśli chodzi o mecze przed własną publicznością to nie potrzeba długich analiz ligowej tabeli, by stwierdzić, że spośród ekip z czołowej piątki to Lechici uzbierali na swoim obiekcie najmniej punktów (24). Mimo to w ostatnich siedmiu meczach "Kolejorz" nie poniósł ani jednej porażki u siebie. Ostatni raz schodzili z boiska pokonani 25 października zeszłego roku (1:2 z Zagłębiem Lubin). Od tego czasu poznaniacy odnieśli pięć ligowych zwycięstw i zanotowali dwa remisy na stadionie przy Bułgarskiej. W trzech domowych meczach rozegranych bezpośrednio przed światową pandemią Lech zdobył 9 punktów i mógł pochwalić się bilansem bramkowym 9:1. Poznańska lokomotywa wjechała w meczach u siebie na właściwe tory. Aktualnie tylko dwa kluby PKO Ekstraklasy mogą pochwalić się dłuższą serią bez porażki w domowych spotkaniach. W przypadku Kolejorza wynosi ona siedem gier, a o jeden mecz z rzędu więcej nie przegrali piłkarze Rakowa Częstochowa oraz Górnika Zabrze.

Sylwetka trenera

Szkoleniowcem Kolejorza jest Dariusz Żuraw, który karierę trenerską rozpoczął w 2010 roku w zespole WKS Wieluń. Po epizodach w Odrze Opole oraz Miedzi Legnica - w sezonie 2014/15 - został asystentem Macieja Skorży w Lechu Poznań. Spędził na tym stanowisku nieco ponad rok, a następnie rozstał się z klubem.

Z początkiem sezonu 2018/19 - po blisko trzyletniej przerwie i krótkim pobycie w Zniczu Pruszków - trener Żuraw powrócił w struktury klubu w roli opiekuna rezerw "Kolejorza". Wyniki notowane przez prowadzony przez niego zespół robiły wrażenie. W piętnastu meczach pod wodzą nowego szkoleniowca druga poznańska ekipa dziesięciokrotnie sięgała po komplet punktów. Dzień po przekonującym zwycięstwie (5:0) z Wdą Świecie, 47-latek został poproszony o tymczasowe poprowadzenie pierwszego zespołu Lecha. Kolejne kilka miesięcy Żuraw ponownie spędził w drugiej drużynie Kolejorza, by ostatecznie w marcu 2019 roku objąć pierwszy zespół na stałe. Dotychczasowy bilans Żurawia w Lechu to 40 meczów – 18 zwycięstw, 12 remisów, 10 porażek – i średnia 1,65 punktu na spotkanie.

Dariusz Żuraw

Raport medyczny

Z powodu kontuzji w sobotnim meczu z Legią na pewno nie wystąpią Tomasz Cywka oraz Robert Gumny. Pierwszy z nich pod koniec października zeszłego roku zerwał wiązadło krzyżowe w kolanie, natomiast drugi nie pojawił się na boisku od 23 listopada 2019 roku. Młodzieżowy reprezentant Polski również pauzuje przez problemy z kolanem. W spotkaniu ze Stalą nie mógł zagrać także Christian Gytkjaer, ale najlepszy strzelec Lecha ma być gotowy na mecz przeciwko Legii. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Thomasa Rogne, którego zabrakło w Mielcu.

Jeśli chodzi o zawieszenia z powodu kartek to w zespole Lecha nie ma takich piłkarzy. Zagrożeni pauzą w kolejnym spotkaniu są natomiast Kamil Jóźwiak, Jakub Moder (4 żółte kartki) oraz Djordje Crnomarković (7 żółtych kartek).

Statystyki indywidualne i drużynowe

Piłkarzem, na którego defensywa „Wojskowych” będzie musiała zwrócić szczególną uwagę będzie z całą pewnością wspomniany już Gytkjaer. Duńczyk po zakończeniu sezonu opuści drużynę z Bułgarskiej, jednak z kibicami będzie chciał się pożegnać tytułem króla strzelców ekstraklasy. Jak na razie przewodzi tej klasyfikacji z 15. golami na koncie. Zbliżonych statystyk ofensywnych w drużynie prowadzonej przez trenera Żurawia nie ma żaden inny piłkarz. Drugim najlepszym strzelcem zespołu jest Jóźwiak z siedmioma golami we wszystkich rozgrywkach, trzecim nieobecny już w klubie Darko Jevtić (6 bramek).

Lech utrzymuje piłkę średnio przez 56% czasu gry podczas meczów ligowych, co jest najlepszym wynikiem w PKO Ekstraklasie. Poznaniacy oddają w tym czasie średnio 17 strzałów (najwięcej w lidze), z czego 6 to uderzenia celne. W każdym spotkaniu podopieczni trenera Żurawia wymieniają średnio 465 podań (średnia ligowa to 362), co pokazuje, że konstruowanie akcji i długie utrzymywanie się przy piłce nie jest im obce. W ciągu 90. minut gry piłkarze Kolejorza wykonują średnio 7 rzutów rożnych, notują 41 przechwytów, faulują rywali 12 razy, a sami są faulowani 13 razy na spotkanie.

Stawiają na młodzież

Zespół w Poznaniu budowany jest w oparciu o takich graczy jak Tymoteusz Puchacz, Mateusz Skrzypczak, Jakub Moder, Kamil Jóźwiak, Robert Gumny czy Jakub Kamiński. Młody zespół Lecha ma z warszawiakami rachunki do wyrównania. W pierwszym bezpośrednim meczu w tym sezonie Legia wygrała bowiem 2:1. W sobotę w Poznaniu gospodarze dołożą wszelkich starań, by zmniejszyć stratę do lidera oraz sprawić nieco radości swoim kibicom spragnionym ligowego grania. Ambicje Lecha są podrażnione także ostatnim meczem przed przerwą na pandemię. Wtedy Lechici rozczarowująco zremisowali z Wisłą Kraków 1:1 i spadli o jedno miejsce w tabeli. W poprzednim sezonie "Kolejorz" dwa razy wygrał z Legią przy Bułgarskiej - 2:0 i 1:0. Pierwszy gwizdek w sobotnim spotkaniu zaplanowany jest na godzinę 20:00. Relację tekstową z tego spotkania tradycyjnie przeprowadzi serwis Legia.Net. Transmisję z meczu przeprowadzą CANAL+ Sport, TVP 1 i TVP Sport.

Przypuszczalny skład Lecha na spotkanie z Legią: Mickey van der Hart - Bohdan Butko, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Puchacz, Karlo Muhar, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak - Dani Ramirez - Timur Żamaletdinow (Christian Gytkjaer).

Polecamy

Komentarze (34)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.