Z obozu rywala - Lechia Gdańsk
03.11.2022 15:00
Poprzedni sezon drużyna z Pomorza zakończyła na 4. miejscu w tabeli, dzięki czemu zagrała w eliminacjach Ligi Konferencji. W 34 kolejkach gdańszczanie uzbierali 57 punktów. Na dorobek ten złożyło się 16 zwycięstw, 9 remisów i 9 porażek. Obecnie Lechia radzi sobie zdecydowanie gorzej. Po 14 rozegranych meczach zajmuje dopiero 15. lokatę. Ekipa z Gdańska przez długi czas znajdowała się w strefie spadkowej, jednak trzy wygrane w czterech poprzednich spotkaniach pozwoliły złapać oddech i opuścić zagrożony obszar.
Sylwetka trenera
Za zwyżkę formy zespołu z Pomorza odpowiedzialny jest nowy trener, Marcin Kaczmarek. Szkoleniowiec ten przejął drużynę 19 września. Od tego czasu Lechia rozegrała sześć oficjalnych meczów. Bilans 48-latka to 4 zwycięstwa i 2 porażki. Kaczmarek nie potrzebował czasu na poznanie klubu i piłkarzy, ponieważ od zawsze związany jest zarówno z miastem, jak i drużyną. W przeszłości był zawodnikiem „Biało-Zielonych”, pracował tam również jako trener. W latach 2004-06 przebył z Lechią drogę od IV do II Ligi. Po zakończeniu przygody w Gdańsku był szkoleniowcem Pogoni Szczecin, Olimpii Grudziądz, Bruk-Betu Termaliki, Widzewa Łódź i Wisły Płock, w której pracował najdłużej. Od czerwca 2012 do lipca 2017 zasiadał na ławce trenerskiej zespołu z Płocka aż 179 razy, z czego blisko połowę wygrał. W tym czasie drużyna pod jego wodzą zaliczyła dwa awanse – najpierw z II do I Ligi, a następnie z I Ligi do ekstraklasy. Po rozstaniu z Widzewem w lipcu 2020 Kaczmarek pozostawał bez pracy w zawodzie. W Gdańsku podpisał umowę do zakończenia sezonu 2023/24.
Ciekawe wzmocnienia
Lechia nie była szczególnie aktywna na rynku transferowym. W trakcie ostatniego okna zespół wzmocniło trzech piłkarzy – Dominik Piła, Joeri de Kamps oraz Joel Abu Hanna, który do Gdańska został wypożyczony z Legii. Z wymienionej trójki regularnie grał tylko de Kamps. Grał, ponieważ z powodu problemów z nerkami 30-letni Holender w tym roku nie wybiegnie już na boisko. Urodzony w Amsterdamie pomocnik trafił do Gdańska ze Slovanu Bratysława, gdzie występował przez 6 lat. W tym czasie w barwach aktualnego mistrza Słowacji rozegrał w sumie 191 meczów, w których zdobył 5 bramek. Dołożył do tego 9 asyst. de Kamps jest wychowankiem Ajaksu Amsterdam, w którym przeszedł przez wszystkie szczeble młodzieżowe. W seniorskiej karierze grał także w SC Heerenveen, NAC Breda i Sparcie Rotterdam. W przeszłości był również młodzieżowym reprezentantem kraju. Występował w kadrach do lat 19, 20 i 21.
Ostatnie spotkania
W ostatnim czasie Lechia jest na wyraźnej fali wznoszącej. Po okresie, gdy zespół ten nie potrafił wygrać ośmiu kolejnych meczów, nie ma już śladu. Pięć poprzednich spotkań w lidze i pucharach to cztery wygrane i jedna porażka. Do starcia z Legią gdańszczanie przystępują z serią trzech zwycięstw z rzędu. Wszystko zaczęło się od wygranej 4:1 z Radunią Stężyca w Pucharze Polski. Następnie „Biało-Zieloni” pokonali Zagłębie Lubin (3:0) oraz Stal Mielec (1:0) w lidze. W zeszły weekend ekipa z Pomorza w końcu wygrała u siebie. Zwycięstwo ze Stalą było pierwszym od 8 maja i meczu... ze Stalą. Biorąc pod uwagę wyłącznie pięć ostatnich meczów, Lechia punktuje lepiej od ekipy z Warszawy. Gdańszczanie zdobyli w nich dziewięć punktów, natomiast „Wojskowi” osiem.
Raport zdrowotny i zawieszenia
Jedynym nieobecnym piątkowego meczu będzie wspomniany już de Kamps. Ewentualne absencje innych zawodników będą wynikać wyłącznie z personalnych decyzji trenera Kaczmarka. Wynika to z fakt, że żaden piłkarz Lechii nie musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wśród zagrożonych pauzą w kolejnym ligowym starciu w przypadku obejrzenia kartki są Conrado, Maciej Gajos oraz Jarosław Kubicki.
Legijne akcenty
W szerokiej kadrze Lechii znajduje się dwóch piłkarzy z przeszłością w Legii. To bramkarz Dusan Kuciak oraz obrońca Abu Hanna. Słowacki golkiper trafił do Warszawy w 2011 roku z rumuńskiego FC Vaslui. Przez 4,5 roku pobytu w stolicy zdobył wraz z kolegami trzy mistrzostwa oraz cztery Puchary Polski. Zagrał również w fazie grupowej Ligi Europy. W styczniu 2016 roku Kuciak przeniósł się do Anglii i podpisał kontrakt z Hull City. Tam jednak nie poszło mu tak, jakby sobie życzył. Po zaledwie roku Słowak odszedł z klubu. Od lutego 2017 wychowanek MSK Żylina jest zawodnikiem Lechii, gdzie do tej pory rozegrał już 189 spotkań.
Abu Hanna jest wypożyczony do Lechii do końca obecnego sezonu. Reprezentant Izraela pojawił się w stolicy nieco ponad rok temu. Do tej pory zagrał 10 spotkań w pierwszej drużynie „Wojskowych”. Obejrzał w nich jedną żółtą kartkę. W obecnych rozgrywkach wystąpił raz – w meczu wyjazdowym z Cracovią (0:3). Przed transferem do Legii 24-latek bronił barw takich klubów jak Bayer Leverkusen, FC Kaiserslautern, FC Magdeburg, Fortuna Koeln i Zoria Ługańsk. Jego kontrakt z drużyną z Warszawy obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
Piątkowe spotkanie ligowe będzie pierwszym z dwóch, które oba zespoły rozegrają w ciągu najbliższych kilku dni. We wtorek kluby te spotkają się ponownie, tym razem w rozgrywkach Pucharu Polski. Na szczęście dla Lechii ten drugi mecz odbędzie się w Gdańsku. Ekipa z Pomorza ma bowiem fatalny bilans w starciach przeciwko Legii na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Po awansie do ekstraklasy w sezonie 2007/08 „Biało-Zieloni” gościli w stolicy 17-krotnie – 15 w lidze i 2 w pucharze. Lechia wygrała tylko 3 z tych meczów. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w 2019 roku, natomiast poprzednie w 2013 i 2010. W pozostałych 14 przypadkach aż 11 razy zwyciężała drużyna z Warszawy. Jak będzie przy kolejnej okazji? Przekonamy się w piątek, 4 listopada. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu zaplanowano na godzinę 20:30. Relację tekstową tradycyjnie przeprowadzi serwis Legia.Net.
Przewidywany skład Lechii na spotkanie z Legią: Dusan Kuciak – David Stec, Mario Maloca, Michał Nalepa, Rafał Pietrzak – Jarosław Kubicki, Maciej Gajos – Ilkay Durmus, Jakub Kałuziński, Conrado – Flavio Paixao.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.