Z obozu rywala - Lechia Gdańsk
07.11.2022 16:00
Lechia to jedyna drużyna, która zdobyła Puchar Polski jako zespół z trzeciego poziomu rozgrywek ligowych. Stało się to w 1983 roku. W finale tamtej edycji gdańszczanie pokonali 2:1 Piasta Gliwice. Po drodze do decydującego starcia ekipa z Pomorza eliminowała m.in. Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Zagłębie Sosnowiec i Ruch Chorzów. Po raz drugi Lechia zdobyła krajowy puchar w 2019 roku. Tym razem w finale „Biało-Zieloni” okazali się lepsi od Jagiellonii Białystok. Mecz na Stadionie Narodowym zakończył się wynikiem 1:0. Gola na wagę trofeum strzelił Artur Sobiech.
W trakcie swojej ponad 70-letniej historii klub ze stolicy województwa pomorskiego dwukrotnie grał też w finale Pucharu Polski – w 1955 i 2020 roku. W pierwszym przypadku gdańszczanie okazali się słabsi od Legii (0:5), natomiast w drugim Lechia przegrała z Cracovią (2:3 po dogrywce). Drużyna z Gdańska dwa razy była również w półfinale – w 2010 i 2011 roku. W poprzedniej edycji „Budowlani” dotarli do 1/16 finału, gdzie okazali się słabsi od Świtu Nowy Dwór Mazowiecki (1:2).
Sylwetka trenera
Obecnym szkoleniowcem Lechii jest Marcin Kaczmarek. 48-latek objął drużynę 19 września tego roku. Jak dotąd gdańszczanie rozegrali pod jego wodzą 7 spotkań. Ich bilans to 4 zwycięstwa i 3 porażki. Aktualny trener zespołu to postać doskonale znana na Pomorzu. W przeszłości był zawodnikiem „Biało-Zielonych”, pracował tam również jako opiekun klubu. W latach 2004-06 przebył z Lechią drogę od IV do II Ligi. Po zakończeniu przygody w Gdańsku był szkoleniowcem Pogoni Szczecin, Olimpii Grudziądz, Bruk-Betu Termaliki, Widzewa Łódź i Wisły Płock, w której pracował najdłużej. Od czerwca 2012 do lipca 2017 zasiadał na ławce trenerskiej zespołu z Płocka aż 179 razy. Blisko połowę tych spotkań wygrał. W tym czasie drużyna pod jego wodzą zaliczyła dwa awanse – najpierw z II do I Ligi, a następnie z I Ligi do ekstraklasy. Po rozstaniu z Widzewem w lipcu 2020 Kaczmarek pozostawał bez pracy w zawodzie. W Gdańsku podpisał umowę do zakończenia sezonu 2023/24.
Droga do 1/8 finału Pucharu Polski
Trwającą edycję krajowego pucharu gdańszczanie rozpoczęli od 1/16 finału. Wynikało to z faktu, że drużyna ta była jedną z czterech reprezentujących Polskę w eliminacjach rozgrywek europejskich. Dzięki temu Lechia miała wolny los w I rundzie. Rywalem „Biało-Zielonych” w starciu o awans do 1/8 była Radunia Stężyca. Los był łaskawy dla zespołu z Gdańska. Nie chodzi wyłącznie o to, że Radunia to zespół grający o dwie klasy niżej. Stężyca jest miejscowością leżącą w tym samym województwie, więc Lechia nie była narażona na daleki i męczący wyjazd.
Pojedynek ekstraklasowicza z 3-ligowem zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Lechia zwyciężyła 4:1, mimo że od 4. minuty przegrywała 0:1. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, ponieważ po kolejnych czterech minutach do wyrównania doprowadził Jakub Kałuziński. Za sprawą Łukasza Zwolińskiego „Biało-Zieloni” wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą. W drugiej części gry przyjezdni dołożyli kolejne dwie bramki. Najpierw golkipera Raduni pokonał Rafał Pietrzak, a następnie wynik ustalił Kacper Sezonienko. Zawodnicy ze Stężycy starali się sprawić swoim kibicom radość drugim trafieniem i przed samym końcem niemalże im się to udało. Po uderzeniu jednego z nich piłka trafiła w słupek. Lechia również stwarzała sobie okazje na powiększenie zdobyczy bramkowej, ale ani Ilkay Durmus, ani Bassekou Diabate nie wykorzystali swoich szans. Spotkanie ostatnie zakończyło się okazałym zwycięstwem ekipy z Gdańska.
Najlepsi piłkarze obecnego sezonu
Mimo częstych zmian na ławce trenerskiej „Biało-Zielonych” niezmienna pozostaje lista piłkarzy odpowiedzialnych za dobre wyniki drużyny z Pomorza. Od wielu sezonów do grupy najlepszych graczy zespołu należą Dusan Kuciak oraz Flavio Paixao. Nie inaczej jest w obecnych rozgrywkach. Słowacki golkiper, który w przeszłości rozegrał 193 spotkania w barwach Legii, to żywa legenda polskiej ligi. 37-latek ma na swoim koncie już 117 meczów bez wpuszczonej bramki na poziomie ekstraklasy. W obecnych rozgrywkach czyste konto notował 4-krotnie. Trzy takie mecze miały miejsce w październiku, co tylko potwierdza doskonałą formę słowackiego bramkarza.
O ile Kuciak dba o wysoki poziom w defensywie gdańszczan, to Paixao odpowiedzialny jest za zdobywanie bramek po drugiej stronie boiska. Doświadczony Portugalczyk w tym sezonie strzelił 9 goli – 6 w ekstraklasie i 3 w eliminacjach Ligi Konferencji. Łącznie podczas gry Polsce 38-latek ma na koncie już 120 trafień. Dzięki temu jest jednym z najlepszych obcokrajowców, którzy kiedykolwiek występowali na naszych boiskach. Podobnie jak Kuciak Paixao jest żywą legendą polskiej ligi. To na jego barkach od wielu lat oparta jest ofensywa Lechii. Piłkarz ten doskonale wywiązuje się z roli lidera zespołu.
Legia to drużyna, z którą Lechii gra się słabo. Z ostatnich siedmiu oficjalnych spotkań gdańszczanie wygrali tylko jedno. Było to w październiku zeszłego roku. W Gdańsku gospodarze zwyciężyli 3:1 po trafieniach Macieja Gajosa, Jarosława Kubickiego i Zwolińskiego. Było to pierwsze zwycięstwo Lechii z Legią u siebie od maja 2016 roku. W siedmiu kolejnych meczach wygrywali goście lub drużyny dzieliły się punktami. Legia jest więc prawdziwą zmorą dla klubu z Pomorza. Jak będzie tym razem? Przekonamy się we wtorek, 8 listopada. Pierwszy gwizdek w spotkaniu o awans do najlepszej ósemki Pucharu Polski zaplanowano na godzinę 20:30. Relację tekstową tradycyjnie przeprowadzi serwis Legia.Net.
Przewidywany skład Lechii na spotkanie z Legią: Dusan Kuciak – David Stec, Mario Maloca, Michał Nalepa, Rafał Pietrzak – Jarosław Kubicki, Maciej Gajos – Ilkay Durmus, Jakub Kałuziński, Conrado – Flavio Paixao.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.