Rafael Lopes

Z obozu rywala - Piast Gliwice

Redaktor Kamil Bloch

Kamil Bloch

Źródło: Legia.Net, piastgliwice.eu

23.10.2021 12:00

(akt. 23.10.2021 16:19)

Po rywalizacji z Napoli w Lidze Europy Legia Warszawa wraca do gry w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Następnym rywalem mistrzów Polski będzie Piast Gliwice. Sprawdzamy co słychać w obozie naszego najbliższego przeciwnika.

Poprzedni sezon drużyna z Gliwic zakończyła na szóstym miejscu w ligowej tabeli. Ekipa z Górnego Śląska zgromadziła 42 punkty, na co złożyło się 11 zwycięstw, 9 remisów i 10 porażek. Piast miał realną szansę na zajęcie czwartej lokaty dającej przepustkę do gry w europejskich pucharach, jednak zaprzepaścił ją w ostatniej kolejce, przegrywając 2:3 z Wisłą Kraków.

Aktualnie Piast znajduje się w środku ligowej stawki. Z jedenastu dotychczasowych meczów gliwiczanie cztery wygrali, dwa zremisowali i pięć przegrali. Czternaście zdobytych punktów pozwala im zajmować obecnie dziesiątą pozycję w tabeli PKO Ekstraklasy. Piast ma pięć oczek więcej od Legii, która jednak rozegrała dwa spotkania mniej.

Sylwetka trenera

Obecnym szkoleniowcem Piasta jest Waldemar Fornalik, który pełni tę funkcję od 17 września 2017 roku, czyli już od 1496 dni. Przez ten czas polski trener poprowadził zespół w 164 meczach, z których 71 wygrał, 40 zremisował, a 53 przegrał. Jego bilans to 1,54 pkt na spotkanie (bramki 226:177). W pierwszym sezonie pracy Fornalika w Gliwicach drużyna pod jego wodzą zajęła dopiero 14. miejsce w ligowej tabeli i do końca walczyła o utrzymanie. Zapewniła je sobie dopiero w ostatniej kolejce, po zwycięstwie 3:0 nad Bruk-Betem Termaliką. Gdyby Piast wtedy przegrał i opuścił najwyższy poziom rozgrywkowy, nie miałby szansy na największy sukces w swojej dotychczasowej historii, a mianowicie zdobycie mistrzostwa Polski, które drużyna wywalczyła w rozgrywkach 2018/19. Zespół z Górnego Śląska zaliczył wtedy niesamowitą końcówkę ligi, z siedmiu meczów w grupie mistrzowskiej wygrał aż sześć, a jeden zremisował. Tytuł ten to jednocześnie największy sukces w historii klubu, ale też w karierze trenerskiej Fornalika. Przed pracą w Gliwicach 58-letni szkoleniowiec prowadził Polonię Bytom, Górnika Zabrze, Odrę Wodzisław, Polonię Warszawa, Widzewa Łódź i Ruch Chorzów, gdzie spędził całą karierę zawodniczą, rozgrywając ponad 200 spotkań. Fornalik to także były selekcjoner reprezentacji Polski. Od lipca 2012 do października 2013 poprowadził Biało-Czerwonych w 18 meczach (8 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek). Przejął drużynę po nieudanym dla nas Euro 2012 i przeprowadził ją przez eliminacje do mistrzostw świata w Brazylii. Polakom nie udało się awansować na mundial w Ameryce Południowej, a miejsce Fornalika na ławce trenerskiej drużyny narodowej zajął Adam Nawałka.

Waldemar Fornalik

Letnie transfery

W trakcie letniego okna transferowego drużynę z Gliwic wzmocniło ośmiu zawodników. Wśród nowych nabytków ekipy z Górnego Śląska warto wyróżnić Damiana Kądziora, dla którego transfer do Gliwic był powrotem do Polski po trzyletnim pobycie w klubach zagranicznych. W tym czasie Kądzior reprezentował barwy Dinama Zagrzeb, SD Eibar oraz Alanyasporu. Najwięcej występów zaliczył w barwach klubu ze stolicy Chorwacji. W 77 meczach dla Dinama zdobył 21 goli i zanotował 22 asysty. Wraz z kolegami z zespołu wywalczył dwa mistrzostwa kraju. Przed wyjazdem za granice wychowanek Jagiellonii Białystok grał w Motorze Lublin, Dolcanie Ząbki, Wigrach Suwałki i Górniku Zabrze. 29-latek ma na swoim koncie sześć meczów oraz jedną bramkę w reprezentacji Polski. W barwach narodowych zadebiutował we wrześniu 2018 roku w towarzyskim spotkaniu z Irlandią. Po raz ostatni piłkarz ten zagrał w kadrze w październiku 2020 roku podczas starcia Ligi Narodów z Bośnią i Hercegowiną. Przed podpisaniem kontraktu w Gliwicach Kądzior był łączony z Legią, jednak z transferu nic nie wyszło. Jak powiedział sam piłkarz, sprawa skończyła się na kilku telefonach i luźnej rozmowie z dyrektorem sportowym stołecznego klubu.

Ostatnie spotkania

Obecny sezon PKO Ekstraklasy drużyna z Gliwic rozpoczęła od porażki 2:3 z Rakowem Częstochowa. W następnych meczach Piast wygrał ze Stalą Mielec 2:0, przegrał z Pogonią Szczecin 0:1, wygrał z Wisłą Płock 4:3 i zremisował ze Śląskiem Wrocław 1:1. Drużyna wpadła w wyraźny dołek pomiędzy siódmą a dziewiątą kolejką. Piast przegrał w tym czasie trzy spotkania ligowe z rzędu — z Zagłębiem Lubin i Lechią Gdańsk po 0:1 oraz Cracovią 2:4. Przełamanie przyszło dopiero w starciu przeciwko Wiśle Kraków. Piast wygrał 1:0, przerywając tym samą fatalną serię porażek. Przed tygodniem gliwicka ekipa znów straciła punkty. Tym razem po remisie 1:1 z Górnikiem Łęczna. Od początku rozgrywek Piast gra w kratkę i nie potrafi ustabilizować ligowej formy. Z tego powodu trudno przewidzieć, jakie oblicze zespołu zobaczymy w niedzielnym meczu z Legią.

Legijne akcenty

W aktualnej kadrze Piasta znajduje się czterech piłkarzy z przeszłością w Legii. To Tomasz Jodłowiec, Jakub Czerwiński, Patryk Sokołowski oraz Ariel Mosór. Jodłowiec przeniósł się do Legii w lutym 2013 roku ze Śląska Wrocław. Wcześniej reprezentował barwy Widzewa Łódź, Stali Głowno, ŁKS-u Łódź, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Polonii Warszawa. W zespole z Łazienkowskiej wystąpił łącznie w 202 meczach, w których strzelił 18 goli. W tym czasie zdobył z drużyną pięć mistrzostw Polski oraz cztery krajowe puchary. Miał okazję zagrać również w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Czerwiński zaczynał karierę w Popradzie Muszyna. Potem grał w Promieniu Opalenica, OKS-ie Brzesko i Bruk-Bet Termalice, z której trafił do Pogoni Szczecin. Zespół z Łazienkowskiej sprowadził go do siebie w sierpniu 2016 roku. W barwach Legii stoper zagrał w fazie grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund, Realowi Madryt i Sportingowi. Ogólnie w Warszawie Czerwiński spędził 1,5 roku, zagrał w 19 meczach i zdobył dwie bramki. Wraz z kolegami cieszył się z dwóch mistrzostw i jednego Pucharu Polski. Do Piasta najpierw trafił na zasadzie półrocznego wypożyczenia, by następnie zostać wykupionym przez drużynę z Górnego Śląska.

Sokołowski to wychowanek Legii. Występował w zespołach młodzieżowych, jednak nigdy nie udało mu się zadebiutować w pierwszej drużynie. Po wypożyczeniu do Olimpii Elbląg trafił do Znicza Pruszków oraz Wigier Suwałki, z których w lipcu 2018 roku przeniósł się do Piasta.

Wychowankiem „Wojskowych” jest też Mosór, który do Piasta trafił na początku obecnego sezonu. Urodzony w Katowicach obrońca był związany z Legią od 2018 roku. Występował w zespołach młodzieżowych i drugiej drużynie mistrza Polski. W rundzie wiosennej sezonu 2019/20 zagrał w dwóch meczach PKO Ekstraklasy. Młody obrońca ma za sobą także występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Grał w zespołach od U-15 do U-19. Powoływany był również do ekipy do lat 21., jednak nie doczekał się jeszcze debiutu.

Ariel Mosór

W ostatnich latach Piast ma patent na Legię. Gliwiczanie jeszcze do niedawna mogli pochwalić się serią sześciu kolejnych meczów bez porażki w lidze i pucharach. Seria ta zakończyła się dopiero w kwietniu tego roku, gdy Legia wygrała na Górnym Śląsku 1:0. Obecnie oba zespoły nie są w najlepszej dyspozycji, więc faworyta w tym meczu naprawdę ciężko wskazać. O tym, na co stać obie drużyny przekonamy się w najbliższą niedzielę, 24 października. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:00. Relację tekstową tradycyjnie przeprowadzi serwis Legia.Net.

Przewidywany skład Piasta na spotkanie z Legią: Frantisek Plach – Martin Konczkowski, Tomas Huk, Ariel Mosór – Michael Ameyaw, Patryk Sokołowski, Michał Chrapek, Alexandros Katranis – Damian Kądzior, Tiago Alves – Alberto Toril.

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.