Z obozu rywala - Zagłębie Lubin
28.04.2016 11:40
Zagłębie po sezonie zasadniczym znajdowało się na czwartej lokacie w tabeli. „Miedziowi” uzbierali 45 punktów. Wygrali dwanaście meczów, a po dziewięć spotkań zremisowali i przegrali. Podopieczni Piotra Stokowca po trzech kolejkach w rundzie finałowej dwukrotnie zostali pokonani i odnieśli jedno zwycięstwo. Lepsi od lubinian okazali się zawodnicy Lechii Gdańsk (1:2) oraz Cracovii (0:1). Tegoroczny beniaminek pokonał natomiast Ruch Chorzów na własnym boisku 4:1. Tymczasem jeśli chodzi o potyczki z Legią, to dolnośląski klub w rozgrywkach 2014/2015 w Warszawie zdobył jedno „oczko” (2:2), a u siebie zanotował porażkę (1:2).
- Piłkarze rozegrali wiele meczów w tym sezonie, ale ciągle mamy poczucie, że najciekawsze spotkania dopiero są przed nami. Sezon wchodzi w decydującą fazę. A my będziemy się teraz mierzyć z Legią, a później z Lechem. Jak oceniałbym naszą formę fizyczną? Uważam, iż jesteśmy gotowi na kolejne rywalizacje. Codziennie ciężko pracujemy, ale wiemy też, kiedy powinniśmy odpocząć – powiedział drugi trener Zagłębia, Łukasz Smolarow. – Legia nie będzie mogła skorzystać z Michała Pazdana i Tomasza Jodłowca. My przyjmujemy tę informację do wiadomości, ale zdajemy sobie sprawę, iż warszawiacy posiadają bardzo szeroką kadrę. Zawodnicy, którzy nie mieszczą się w pierwszym składzie, w każdym innym klubie byliby czołowymi postaciami. My pamiętamy jednak o naszych dotychczasowych konfrontacjach z „Wojskowymi”. Liczymy, że w czwartek zagramy w pierwszej połowie tak jak to zrobiliśmy przy Łazienkowskiej, a w drugiej odsłonie pokażemy to samo, co zaprezentowaliśmy w Lubinie – dokończył szkoleniowiec.
- Zwycięstwo z Ruchem oczywiście dobrze podziałało na atmosferę, jednak my na mecze z Lechią i Cracovią patrzyliśmy trochę inaczej niż kibice. Czuliśmy się dobrze w obu starciach, realizowaliśmy naszą taktykę, potrafiliśmy dyktować nasze warunki. W kilku sytuacjach zabrakło szczęścia. Z chorzowianami wygraliśmy. Trzy punkty dały nam kolejnego kopa do pracy. Z Legią zaś w obu starciach, w rundzie jesiennej i wiosennej, miałem dogodne sytuacje do zdobycia bramek i dwa razy wpisałem się na listę strzelców. Dostałem od kolegów dokładne podania i wykorzystałem po jednym na każde ze spotkań. Jesteśmy bardzo zmotywowani i solidnie przygotowani do sezonu – powiedział przed meczem z Legią Krzysztof Piątek.
Piłkarze Zagłębia po ostatnim meczu z Ruchem zostali docenieni przez ekspertów piłkarskich. „Canal + Sport” w jedenastce kolejki umieścił Macieja Dąbrowskiego i Łukasza Piątka. „Piłka Nożna” w podobnej klasyfikacji uwzględniła Krzysztofa Piątka. W najlepszej drużynie XXXIIII kolejki w „Przeglądzie Sportowym” znalazł się Arkadiusz Woźniak, natomiast w „Gazecie Wrocławskiej” mogliśmy zobaczyć Lubomira Guldana. Wszystkie wymienione sportowe media wyróżniły również Filipa Starzyńskiego, który w spotkaniu z „Niebieskimi” zanotował dwie asysty. „Figo” dotychczas na dwanaście meczów aż osiem razy podawał przy bramkach swoich kolegów. Warto zaznaczyć, iż pomocnik w Lubinie występuje dopiero od lutego. W tym czasie zapracował sobie na powołanie do reprezentacji Polski na sparing z Finlandią, w którym strzelił gola.
Piotr Stokowiec przed rundą finałową rzucił wyzwanie kibicom. Otóż trener zadeklarował, że jeżeli podczas czterech spotkań u siebie, zasiądzie 40 tysięcy osób, to szkoleniowiec zobowiązał się do wejścia na wieżę wspinaczkową – lubiński Kielich. Obecnie jeszcze 28102 fanów musi przyjść na stadion „Miedziowych”, aby opiekun Zagłębia spełnił swoją obietnicę. Beniaminek w tym sezonie podejmować będzie jeszcze Legię oraz Lecha.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.