Za co Choto obejrzał czerwona kartkę? (akt)
27.02.2010 10:25
Całe nieszczęście zaczęło się minutę wcześniej, kiedy to przy linii bocznej Radosław Matusiak minął Jakuba Wawrzyniaka uderzając przy tym "Rumianego" łokciem. Arbiter liniowy jednak podniósł chorągiewkę i zasygnalizował faul legionisty. To zezłościło "Dixiego", który nieprzepisowo zatrzymał atakującego gospodarzy. Po chwili Dickson miał pretensje do sędziego liniowego i wykonał gest pokazując palcami na oczy czym sugerował, że wzrok bocznego sędziego mógłby być lepszy. Taki gest uznawany jest w przepisach za obraźliwy i za tą gestykulację zawodnik obejrzał żółty kartonik. Po chwili defensor wykonał jeszcze jeden gest wskazując na uśmiechnięte szeroko usta - co miało chyba oznaczać szyderczy uśmieszek lub też, że liniowy jest skarżypytą. Sędzia jednak o zgrozo zrozumiał, że Choto pokazał mu poderżnięte gardło i za to "Dixi" z miejsca został usunięty z boiska.
Mimo ewidentnego nieporozumienia trener Jan Urban miał po meczu pretensje do swojego zawodnika. - Nie wiem co pokazał Choto, są momenty kiedy człowiek traci głowę, ale nie mogą puszczać nerwy, nie można się wykluczać samemu z takiego meczu. Zawodnik doświadczony i jeden z kapitanów nie może sobie pozwolić na takie zachowanie - ocenił szkoleniowiec Legii.
Klub oraz zawodnik już zapowiedziały, że prawdopodobnie złożą odwołanie od decyzji sędziego Mikulskiego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.