Domyślne zdjęcie Legia.Net

Za Włodarczyka zapłacił prywatny inwestor

janior

Źródło:

17.01.2004 01:29

(akt. 02.01.2019 02:37)

- Pieniądze [200 tys. złotych - przyp. red.] wyłożył prywatny inwestor, który chce pozostać w ukryciu. O tym, kto ma płacić Włodarczykowi, zdecyduje się do końca lutego. W tej chwili istotne jest, że piłkarz chce dla nas grać i widzi swoją szansę - powiedział Gazecie Wyborczej dyrektor sportowy Legii Jerzy Engel. Włodarczykowi latem wygasał kontrakt z Widzewem wobec tego prezes Andrzej Grajewski chciał sprzedać zawodnika gdziekolwiek, aby tylko zawodnik nie odszedł z klubu za darmo. Oferował go m.in: Górnikowi Zabrze, Wiśle Płock oraz niemieckim trzecioligowcom LR Ahlen i Erzgebirge Aue. Włodarczyk jednak nie chciał przejść do żadnych z tych klubów, trenował w rodzinnym Wałbrzychu. W czwartek nawet Włodarczyk powiedział, że jesli nic się nie zmieni w piątek pojedzie na zgrupowanie Widzewa do Wałcza. Jednak zmienilo się... - W piątek rano zadzwonił Jerzy Engel z pytaniem, czy zgodzę się sprzedać Włodarczyka i Stasiaka. Powiedziałem mu, żeby skontaktował się z zawodnikami - powiedział Grajewski Gazecie Wyborczej. Legia szybko dogadała się z Włodarczykiem i w południe zostały podpisane stosowne dokumenty. Zawodnik pobrał sprzęt z klubu i ruszył do Szczyrku na zgrupowanie swojego nowego zespołu. Na mocy tych dokumentów Legia do końca stycznia ma przelać Widzewowi 200 tys. złotych, a także pokryć zaległości jakie Widzew był winny piłkarzowi. Podobno rozważane było oddanie do Widzewa za Włodarczyka Wojciecha Szali oraz Radosława Wróblewskiego, ale na taki układ nie zgodzili się Grajewski oraz... Dariusz Kubicki. Być może na Łazienkowską trafi jeszcze wczesniej wspomniany 23-letni obrońca Michał Stasiak, który jeszcze niedawno kategorycznie odmawiał gry w Legii. Jak powiedział Gazecie Wyborczej Grajewski po południu Engel jeszcze raz zadzwonił do niego i powiedział, że Stasiak rozmawia już "jak normalny człowiek". Widzew wobec Stasiaka nie ma żadnych zaległości. Wzmocnienia Legii oczywiscie cieszą, ale jak zareagują obecni piłkarze Legii na wieść o transferach? W zespole mogą jeszcze bardziej spaść morale. Oby tak się niestało. Najlepiej aby prywatny inwestor oprócz kosztów związanych z kupnem nowych zawodnik pokrył jeszcze zobowiązania tych starych.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.