Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zadymiarz Piotr Lech i Wojciech "łokieć" Szala

Marcin Szymczyk

Źródło:

06.03.2006 09:14

(akt. 26.12.2018 10:43)

Dziennikarze Super Expressu w ramach akcji - Nie piłkarskim chuliganom! Stop brutalnym zagraniom! potępił dwóch uczestników piątkowego meczu Legia Warszawa - GKS BOT Bełchatów przy ul. Łazienkowskiej. Na świeczniku znaleźli się <b>Piotr Lech</b> i <b>Wojciech Szala.</b>
Wojciech Szala Obrońca warszawskiej Legii, zawsze słynął z twardej i nieustępliwej gry. Jak nie potrafił dać sobie rady z rywalem, to... walił z łokcia.I w meczu z Bełchatowem po raz kolejny pokazał swój znak firmowy! W drugiej połowie uderzył łokciem w twarz Janusza Dziedzica! Wprawdzie sędzia Krzysztof Słupik nie zauważył incydentu, ale wychwyciły to telewizyjne kamery. Szala powinien dostać czerwoną kartkę, kilka meczów dyskwalifikacji oraz wysoką karę finansową. Żeby się oduczył gry łokciem, bo w końcu kiedyś zrobi rywalowi krzywdę. - Gdy Wojtek grał u mnie w "Gieksie", to powtarzałem mu, że łokieć służy do zasłaniania - tłumaczy Bogusław Kaczmarek. - Widać zapomniał o tym, gdyż wali z niego na lewo i prawo. Nie może szukać odwetu i sprawiedliwości waląc komuś w twarz! - przestrzega Bobo. Piotr Lech 38 lat, 303 mecze w polskiej lidze i niezliczona liczba zadym na koncie. Awantura, jaką wszczął na Łazienkowskiej po meczu Legii z Bełchatowem, mogła doprowadzić do tragedii. A nie był to pierwszy jego wybryk. Rzucał się już na sędziów, działaczy, a nawet kolegów z drużyny. Nerwus czy po prostu wariat? W piątkowy wieczór Lech wpadł w szał. Miał wielkie pretensje o to, że Bełchatów przegrał na Łazienkowskiej (0:1). - To skurwysyństwo - krzyczał i - według relacji Dariusza Wdowczyka - uderzył trenera Legii w plecy, wszczynając awanturę, która mogła doprowadzić do bójki. Osobista tragedia to nie powód, żeby się bić Bo do bijących się piłkarzy zamierzali dołączyć kibice. Na szczęście płot wytrzymał i skończyło się tylko na trafieniu śnieżką w nosÉ Piotra Włodarczyka. Po meczu zadymiarza Lecha próbował usprawiedliwić trener Bełchatowa, Orest Lenczyk, mówiąc, że kilka dni temu Piotrowi zmarł ojciec. Szczerze współczujemy, ale co to ma do rzeczy? Tym bardziej że to nie był pierwszy wybryk w karierze Lecha. Dziurowicza poszarpał, Koźmińskiego przygwoździł O tym, jak niebezpieczny to człowiek, co jakiś czas przekonują się sędziowie. Jesienią poprzedniego roku Lech rzucił się na Tomasza Cwalinę, arbitra meczu Groclin - Górnik. Miał pretensje o to, że ten uznał gola po strzale z wolnego, który został wykonany przed gwizdkiem. Podbiegł do sędziego, złapał go za rękę i krzyknął: - Ty szkodniku! Na szczęście na tym się skończyło, choć Cwalina najadł się strachu, podobnie jak jego kolega po fachu, Piotr Zdunek, którego Lech zaatakował w maju 2004 roku, w trakcie meczu Odra - Górnik. Przed nokautem Zdunka uratowała wówczas zdecydowana interwencja kolegów Lecha. Krnąbrny Lech dobierał się również do swoich przełożonych. Będąc piłkarzem GKS Katowice, wpadł do gabinetu prezesa Dziurowicza i na oczach sekretarki mocno go poszarpał, domagając się wypłaty zaległych pieniędzy. Po tym zajściu "Dziura" zerwał z nim kontrakt. Lech trafił do Górnika iÉ dostało się Markowi Koźmińskiemu. "Koza" też nie płacił na czas, więc Lech złapał go za klapy i przydusił do ściany. Jeszcze mocniej siłę (wy) kopu Lecha odczuł Władysław Kowalik, działacz Groclinu, z którym Lech negocjował przejście do Grodziska. Wszystko było już dogadane, ale Kowalik chciał coś jeszcze pozmieniać w kontrakcie. Na swoje nieszczęście negocjował z Lechem w jego samochodzie. Zdenerwowany bramkarz zatrzymał auto i nic nie mówiąc otworzył drzwi pasażera. Wyciągnął Kowalika na zewnątrz, poczęstował mocnym kopem i tak skończył swoje negocjacje na temat zasilenia Groclinu. Lech ma też na koncie przepychanki z kolegami z własnej drużyny. W szatni Górnika "spacyfikował" swego czasu Brazylijczyka Jao Paolo. Jak długo jeszcze będzie robił zadymy w polskiej lidze? Ofiary Piotra Lecha: Dariusz Wdowczyk, Tomasz Cwalina, Piotr Dziurowicz, Marek Koźmiński, Władysław Kowalik, Joao Paulo

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.