Zadziwiające słowa Franciszka Smudy
15.01.2012 14:59
Awans i dobra gra Legii w Lidze Europy jest dobrem dla całej, polskiej piłki. Skuteczna gra druzyn z nad Wisły, powinna cieszyć każdego kibica, a tym bardziej selekcjonera reprezentacji narodowej. Franciszek Smuda w taki wypadku nawet nie powinien zastanawiać się za kogo ma ściskać kciuki. Były trener Wojskowych, powinien być zachwycony możliwością zobaczenia piłkarzy, których też powołuje, na tle zagranicznych drużyn.
Smutne jest, że szkoleniowiec teoretycznie wszystkich najlepszych, polskich zawodników nie życzy im najlepiej, a jedynie biernie patrzy na widowisko z zagranicznym zespołem. Wyobrażacie sobie sytuację, w której Smuda mówi na treningu np. do Macieja Rybusa - Szczerze, to było mi obojętne czy zagrasz razem z Legią w "Eurolidze" (bo tak selekcjoner potrafi nazywać rozgrywki Ligi Europy przyp. red.)?
Smuda ciągle powtarza, że selekcja trwa. Idealną okazją do selekcji graczy z Legii i Wisły jest oglądanie ich właśnie w europejskich pucharach. Nie trzeba chyba przypominać, że Janusz Gol trafił ostatnim razem do kadry, właśnie po dobrym rewanżu ze Spartakiem Moskwa. Słowa trenera kadry są po prostu zdumiewające i trudno przejść obok nich obojętnym. Euro zbliża się wielkimi krokami, a co chwilę Franciszek Smuda zaskakuje nas nowymi rewelacjami. Pomijamy już słowa o tym, że reprezentacja będzie się w czerwcu czuła na stadionie Polonii jak w domu. Trochę niepokoją nas tylko obrazki telewizji "Polsat" z Konwiktorskiej, na których zobaczyliśmy odpadający ze ścian szatni tynk i skute podłogi w niektórych pomieszczeniach. W każdym razie życzymy powodzenia w nabywaniu odpowiedzialności.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.