Zaklepać Urbana!
03.12.2007 08:00
Ostatnie dwa wyjazdowe zwycięstwa pozwalają teraz spojrzeć na Legię bardziej optymistycznie, niż pod koniec tragicznego dla drużyny października. Oczywiście można wzruszyć ramionami i stwierdzić, że Polonia i Cracovia to dostarczyciele punktów, ale jeśli dokładniej się przyjrzeć, to Legia wreszcie zaczyna grać w charakterystycznym stylu - można przeczytać w Gazecie Wyborczej.
Trener Jan Urban sprawił, że futbol Legii jest znacznie bardziej techniczny. Trójkąt środkowych pomocników: Aleksandar Vuković, Roger Guerreiro i Piotr Giza, bardzo dużo gra z pierwszej piłki. I to nie jest jakieś tam klepanko, tylko naprawdę fajna, nowoczesna gra. Niemniej, jeśli marzą nam się sukcesy międzynarodowe, to mogą one nadejść jedynie, jeśli drużyna opanuje trudną sztukę ataku pozycyjnego. Co również ciekawe, Legia dużo piłek odbiera w środku pola, mimo że nie ma klasycznego defensywnego pomocnika. Świadczy to o uniwersalności pomocników i o ich pracowitości. To dobrze, bo wydaje się, że czasy klasycznego czyściciela bezowocnego w ofensywie, grającego za playmakerem, który z kolei nigdy nie wraca, odchodzą w przeszłość. Teraz, jeśli chce się grać skuteczny pressing, to trzeba mieć graczy stwarzających przewagę liczebną w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu boiska.
Myślę, że nadszedł już czas, aby z Urbanem przedłużyć kontrakt i dobrze by było, gdyby szybko to nastąpiło. Tym bardziej że niejaki Ziganda robi z Osasuną wszystko, żeby spuścić ją do drugiej ligi hiszpańskiej. Obserwując terminarz klubu z Nawarry, można dojść do przekonania, że jej trener pod choinkę dostanie wielką sękatą rózgę. Asystentem Zigandy jest co prawda Andoni Goicoetxea (nie mylić z "Rzeźnikiem z Bilbao", bo to dwie zupełnie inne osoby), ale wiele wskazuje na to, że Urban może już niedługo stać się Osasunie bardzo potrzebny. A wtedy ewentualne przedłużenie z nim umowy w Warszawie może być znacznie trudniejsze i z pewnością znacznie bardziej kosztowne.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.