Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zapowiedź: Chorzów przystankiem do pucharu

Piotr Szydłowski

Źródło: Legia.Net

15.03.2010 15:35

(akt. 16.12.2018 10:09)

Jeszcze wczoraj emocjonowaliśmy się istnym tąpnięciem personalnym w Legii, a już jutro drużyna pod wodzą nowego szkoleniowca rozegra swój pierwszy mecz. Drugi debiut Stefana Białasa w roli trenera "Wojskowych" przypadnie na wyjazdowe spotkanie z Ruchem Chorzów. Wtorkowy mecz będzie pierwszą z dwóch odsłon rywalizacji o półfinał bieżącej edycji Pucharu Polski. Początek pojedynku zaplanowano na godzinę 18-tą.

Nasi jutrzejsi rywale rundę wiosenną zaczęli z "wysokiego C". Na ligową inaugurację rundy rewanżowej chorzowianie wybrali się do Gdyni, gdzie odprawili z bagażem trzech goli miejscową Arkę. Mecz ten mógł zdecydowanie sugerować, iż bardzo dobrze spisujący się jesienią "Niebiescy" nie zamierzają tracić rezonu również wiosną. Tydzień później chorzowianom zawiał jednak wiatr w oczy podczas spotkania z Zagłębiem Lubin. Ekipa trenera Fornalika w pierwszej części meczu straciła poważnie kontuzjowanego Andrzeja Niedzielana, a po przerwie dała sobie wbić dwa gole i punkty pojechały do Lubina. Z kolei w sobotę, już bez swojego lidera ataku, chorzowianie zanotowali remis przy Konwiktorskiej. Przed tym spotkaniem dużo spekulowano na temat sposobu, w jaki trener Fornalik poradzi sobie z absencją byłego reprezentanta Polski. Na razie do ataku za "Wtorka" oddelegowano Marcina Zająca, ale brak Niedzielana będzie w ekipie Ruchu zapewne odczuwalny w wielu momentach tej rundy.

Na szczęście kibiców Legii, drużyna "Wojskowych" nie musi się obecnie zmagać z tak poważnymi ubytkami. I bez kontuzji, w Warszawie nie narzekano jednak ostatnio na brak zmartwień i problemów. W głównej mierze spowodowane było to fatalną postawą zespołu, za którą po 2,5 roku pracy odpowiedzialność poniósł trener Jan Urban. Nowo mianowany trener Białas przed jutrzejszym meczem ma bardzo ograniczone pole działania. Przed rozpoczęciem spotkania na Cichej, nowy-stary szkoleniowiec Legii będzie miał na koncie raptem jeden trening ze swoimi podopiecznymi. Po objęciu funkcji sternika drużyny "Wojskowych", sam zainteresowany zapowiedział, że interesuje go zmiana stylu gry Legii na bardziej ofensywny, a każdy piłkarz ma u niego "Carte Blanche". Dokładną koncepcję trenera Białasa trudno przewidzieć, przez co skład personalny na jutrzejsze spotkanie pozostaje dużą niewiadomą.

Wiadome jest, że nowy szkoleniowiec Legii nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Takesure'a Chinyamy oraz Wojciecha Szali. W ekipie Ruchu na pewno nie obejrzymy wspomnianego wcześniej Niedzielana.

Jutrzejszy mecz będzie 149. pojedynkiem obu drużyn. Do tej pory 59 razy wygrywała Legia, 43 razy Ruch, a w 46 przypadkach notowano remisy. Bilans zdobytych i straconych goli to 244 do 186 na korzyść warszawian, którzy jesienią wygrali z "Niebieskimi" w lidze 2:0.

Poza trenerskim debiutem na ławce Legii, wtorkowy pojedynek będzie dla warszawian okazją do rewanżu za wyeliminowanie z zeszłorocznej edycji "Turnieju Tysiąca Drużyn". Minionej wiosny to właśnie skazywany na pożarcie Ruch dwukrotnie ograł faworyzowaną ekipę trenera Urbana, dzięki czemu zagrał w wielkim finale przeciwko Lechowi Poznań.

Przewidywany skład Ruchu:

Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski - Grzyb, Baran, Straka, Janoszka - Sobiech, Zając

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.