Zapowiedź: Do Bytomia z nożem na gardle
12.03.2010 03:32
Polonia Bytom, podobnie jak Legia, nie ma szczególnych powodów by do jutrzejszych zawodów przystępować w fantastycznych nastrojach. Drużyna trenera Jurija Szatałowa w wiosennych meczach na razie podtrzymuje jesienną serię meczów bez zwycięstwa. Ekipa z Olimpijskiej nie zdobyła kompletu punktów już od 9-ciu kolejek, co w mniejszym, lub większym stopniu zaczyna się odbijać na wzmożonym niepokoju kibiców i działaczy. Trener Szatałow nadal cieszy się jednak w klubie dużym zaufaniem, co w przypadku Polonii powinno prędzej, czy później zaprocentować. Przy Olimpijskiej, po dobrym starcie sezonu nie pompowano bowiem lekkomyślnie balonika presji i oczekiwania nadal ograniczają się do zdobywania punktów niezbędnych do utrzymania w Ekstraklasie.
W Legii atmosfera w ostatnim czasie była o wiele gorętsza. Po niedzielnej kompromitacji w starciu z Odrą Wodzisław Śląski, na trenera Urbana wylała się ze wszystkich stron istna lawina krytyki. Porażka z outsiderem nakłoniła do reakcji nawet władze warszawskiego klubu, które w takich sytuacjach rzadko wykazują się gorliwością w podejmowaniu konkretnych działań. Wszystko skończyło się na pogrożeniu trenerowi palcem oraz w mniejszym stopniu zawodnikom. Jasne jest jednak, że kolejna rażąca wpadka nie pozostawi władzom Legii innego wyboru, niż zwolnienie Jana Urbana. W jutrzejszym meczu szkoleniowiec "Wojskowych" jest więc praktycznie zmuszony odnieść zwycięstwo, by utrzymać posadę. Piłkarzom grożą raczej jedynie kary finansowe, wymierzone przez działaczy.
Dla trenera Urbana sytuacja będzie o tyle trudniejsza, że jutro za czerwoną kartkę z meczu z Cracovią będzie jeszcze pauzować Dickson Choto, a z lekkim naciągnięciem mięśnia dwugłowego zmaga się Wojciech Szala. Obaj stoperzy nie zagrają więc przeciw Polonii, a na środku obrony wystąpi zapewne przesunięty z lewej flanki Jakub Wawrzyniak. W ekipie trenera Szatałowa zabraknie z kolei Wojciecha Skaby. Bytomianie nie zdecydowali się zapłacić Legii dodatkowych 100 tys. złotych za występ "Fikoła" i między słupkami Polonii zagra rezerwowy Szymon Gąsiński. Kontuzjowany w ekipie dwukrotnych mistrzów Polski jest za to Adrian Basta. 21-letni obrońca na ogół jest jednak tylko zmiennikiem w drużynie z Bytomia.
Sobotni mecz będzie 71. oficjalnym pojedynkiem obu klubów. Do tej pory 33 razy wygrywała Legia, 20 razy Polonia, a 17 razy był remis. Bilans goli to 102 do 64 dla piłkarzy stołecznych. Jesienią w Warszawie "Wojskowi" wygrali skromnie 1:0 po golu Sebastiana Szałachowskiego.
W zeszłej rundzie Polonia, w przeciwieństwie do Legii, była chwalona za przyjemną dla oka grę. Choć bytomianie nie zachwycają już wynikami, to jutro będą chcieli powtórzyć sukces sprzed 1,5 roku, kiedy ograli u siebie zespół Jana Urbana. Tym razem trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że warszawianie nie mogą sobie pozwolić na podobny scenariusz. W przeciwnym wypadku piłkarze będą musieli liczyć się z karami finansowymi, a trener ze stratą posady, która wydaje się już wisieć na włosku.
Przewidywane składy:
Polonia: Gąsiński - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys - Barcik, Kuranty, Nowak, Bażik, Tomasik - Podstawek
Legia: Mucha - Kiełbowicz, Wawrzyniak, Astiz, Rzeźniczak - Szałachowski, Jarzębowski, Iwański, Borysiuk, Radović - Grzelak
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.