Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zapowiedź meczu z Cracovią

Redakcja

Źródło: Legia.Net

24.02.2011 10:44

(akt. 14.12.2018 20:37)

Jutro, po niemal dokładnie 3 miesiącach przerwy, kibice Legii znów obejrzą w akcji walczącą o ligowe punty drużynę trenera Macieja Skorży. Wyjazdowy mecz z Cracovią odbędzie się w ramach przełożonej, 16. kolejki Ekstraklasie. Pierwotnie ta seria spotkań miała odbyć się na początku grudnia. Inaugurację rundy rewanżowej odłożono jednak w czasie z uwagi na panującą ówcześnie w Polsce srogą zimę. Niestety, obecnie aura w naszym kraju jest niewiele lepsza, ale zaplanowane na godzinę 20 spotkanie raczej na pewno dojdzie do skutku.

Ekipa trenera Jurija Szatałowa to istna "czerwona latarnia" obecnych rozgrywek Ekstraklasy. "Craxa" w 15 jesiennych meczach zdobyła zaledwie 8 punktów i od przedostatniej w tabeli Arki dzieli ją aż 9 oczek. Wobec tak nieciekawej sytuacji zespołu, krakowscy włodarze postanowili przeprowadzić rewolucję personalną podczas zimowej przerwy. I tak, do drużyny dołączyło 8 piłkarzy i tylu samo się z nią pożegnało. Wśród rozstań nie brakuje nazwisk zawodników, którzy jeszcze niedawno mieli stanowić o sile ekipy "Pasów", lub przez lata reprezentowali jej barwy. Wystarczy wymienić tu choćby Dariusza Pawlusińskiego, Marcina Cabaja, Tomasza Moskałę, Radosława Matusiaka, Pawła Sasina, Piotra Polczaka, czy Bartosza Ślusarskiego. Na ich miejsce zatrudniono z kolei graczy o nieco mniej wyrobionej na polskich boiskach marce. Wyjątkiem jest na pewno Piotr Giza, który po 3 latach gry w Legii wraca pod Wawel. Osoba byłego reprezentanta Polski niewątpliwie będzie dodawała przysłowiowego smaczku jutrzejszemu pojedynkowi.

Zupełnie inną przerwę zimową niż w Krakowie, zafundowano kibicom "Wojskowych". Tym razem, zrewolucjonizowana latem drużyna Legii, poddana została stosunkowo niewielkim zmianom. Po niespodziewanym odejściu do tureckiego Manisasporu Macieja Iwańskiego, atmosfera wokół zarządu klubu rosła z dnia na dzień. Odpowiedzialny w Legii za politykę kadrową duet Miklas - Jóźwiak, w ostatnich dniach zdołał jednak sfinalizować 2 transfery, czym ustabilizował sytuację. Najpierw jasne stało się, że wiosną z "eLką" na piersi grać będzie Dejan Kelhar, a potem podpisano kontrakt z Michalem Hubnikiem. Zarówno słoweński obrońca, jak i czeski napastnik mogą pochwalić się przyzwoitymi CV, co mogło nieco uspokoić zniecierpliwionych fanów klubu z Łazienkowskiej.

W warszawskiej drużynie nie obejrzymy jutro kontuzjowanych Tomasza Kiełbowicza, Dicksona Choto i Macieja Rybusa, a także pauzującego za kartki Marcina Komorowskiego. Pod znakiem zapytania stoi również występ narzekającego ostatnio na lekki uraz Artura Jędrzejczyka. Z kolei w ekipie gospodarzy niepewny jest udział w jutrzejszym meczu Vule Trivunovicia, Bojana Puzigacy i Vladimira Boljevicia. Nadal nie wiadomo bowiem, czy całej trójce uda się na czas załatwić formalności niezbędne do gry już w pierwszym meczu rundy wiosennej.

Limit porażek dla kandydata na mistrza warszawska Legia wyczerpała już jesienią. Trudno oprzeć się wrażeniu, że "Wojskowi" i tak należą do szczęściarzy, mając obecnie zaledwie 3 punkty straty do lidera. Aby myśleć wygraniu ligi, zespół trenera Skorży nie może pozwolić sobie na wyraźne wpadki, a takim mógłby być falstart na inaugurację wiosny. W Krakowie za to nikt nie chce pogodzić się z myślą o spadku, dlatego jutro przy ulicy Kałuży możemy być świadkami bardzo interesującego pojedynku.

Przewidywane składy:

Cracovia: Kaczmarek - Jarabica, Nawotczyński, Trivunović, Puzigaca - Visnakovs, Radomski, Szeliga, Giza, Ntibazonkiza - Dudzic

Legia: Skaba - Rzeźniczak, Kelhar, Astiz, Wawrzyniak - Manu, Borysiuk, Radović, Vrdoljak, Kucharczyk - Hubnik

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.