Zapowiedź: Pora się przełamać
19.03.2010 07:01
Zbiegiem okoliczności jest fakt, że ekipa trenera Ryszarda Tarasiewicza, również znajduje się w wyraźnym dołku. O znakomicie spisującym się Śląsku sprzed trzech rund mało kto już wspomina i choć dziewiąta obecnie pozycja w tabeli tragedią jeszcze nie jest, to we Wrocławiu nie brakowało ostatnio rozczarowań. W trzech wiosennych meczach piłkarze z Oporowskiej zdobyli zaledwie jeden punkt. Po inauguracyjnym remisie z Polonią Bytom, nasi jutrzejsi rywale przegrali na własnym stadionie najpierw z Jagiellonią Białystok, a później z Lechią Gdańsk. Widmo spadku nie zaczęło raczej jeszcze zaglądać wrocławianom w oczy, ale trener Tarasiewicz po porażce z gdańszczanami musiał tłumaczyć się z niepokojących rezultatów na dywaniku jednego z działaczy.
Jak wiadomo, nieco dalej posunięto się w Legii, gdzie po blisko trzech latach posadę stracił odpowiedzialny za wyniki drużyny Jan Urban. Byłego gwiazdora Górnika Zabrze momentalnie zastąpił ściągnięty naprędce Stefan Białas i niemal z marszu poprowadził drużynę w meczu pucharowym z Ruchem. Pomimo porażki, należy zauważyć, że w tak krótkim czasie, nowy szkoleniowiec zdołał przekonać legionistów do bardziej ofensywnej gry, której brakowało za trenera Urban. Należy tylko żałować, że liczne w porównaniu do poprzednich meczów sytuacje nie przełożyły się na wynik. Ze Śląskiem trener Białas będzie miał jednak możliwość skorzystania z chorego ostatnio Bartłomieja Grzelaka, co daje szansę ustawienia drużyny w systemie z upragnionym przez kibiców duetem napastników w linii. Obok "Grzela" należy się spodziewać występu Marcina Mięciela.
Poza Grzelakiem, w pełni sił jest już także Maciej Iwański. Skutki meczu z "Niebieskimi" odczuwa jeszcze Jan Mucha. Obaj jednak powinni wystąpić w sobotę w meczu ze Śląskiem. Do pełni sił dopiero dochodzi natomiast Wojciech Szala, a na przechodzącego rehabilitację Takesure'a Chinyamę będzie trzeba poczekać jeszcze dłużej. Z kolei w Śląsku kontuzjowany jest Bośniak, Amir Spahić.
Historia spotkań Legii ze Śląskiem liczy sobie 66 oficjalnych starć. Dotychczas 36 razy wygrywała Legia, 17 razy Śląsk, a w 13 przypadkach notowano remis. Bilans strzelonych i straconych goli to 100 do 45 na korzyść "Wojskowych" ze stolicy. Jesienią we Wrocławiu obie ekipy podzieliły się ligowymi punktami po bezbramkowym remisie.
W obliczu kryzysu obu drużyn, faworytem jutrzejszego meczu będą niewątpliwie gospodarze. Dla warszawian jutrzejszy mecz musi być zwycięski z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze runda wiosenna jest bardzo krótka i chcąc walczyć o mistrzostwo nie można sobie pozwolić na seryjne straty punktów. Po drugie, ewentualne podtrzymanie fatalnej passy może wprowadzić duży niepokój wokół drużyny, a właśnie komfort pracy wydaje się być drogą do sukcesu Legii w obecnej sytuacji.
Przewidywany skład Śląska:
Kelemen - Wołczek, Celeban, Fojut, Pawelec - Madej, Sztylka, Dudek, Mila, Ćwielong - Sotirović
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.