Zawiedli na wypożyczeniach - Jagiełło, Mikita...
07.06.2014 09:43
Wielkim rozczarowaniem jest zwłaszcza Mikita. Zanotował kapitalny początek sezonu, gdy w meczu z Widzewem (5:1) strzelił gola i miał dwie asysty. Potem nie było tak dobrze, ale trener Jan Urban dawał mu trochę szans. Uznano, że lepiej będzie, jak pójdzie na wypożyczenie do Widzewa. Tam jednak nie strzelił gola i szybko stracił miejsce w pierwszym składzie. Rundę kończył w trzecioligowych rezerwach tego klubu. - Zabrakło mu umiejętności. Podejmował złe decyzje, kiedy wdać się w drybllng, a kiedy podać. Brakowało mu też odpowiedzialności w grze obronnej - wylicza Artur Skowronek, trener Widzewa na łamach "Przeglądu Sportowego".
Wraz z Mikitą Widzew wypożyczył też 21-letniego obrońcę Łukasza Bogusławskiego, kapitana rezerw Legii. W Łodzi miał wreszcie zacząć grać w ekstraklasie, ale nadal nie doczekał się debiutu. Bardzo źle wypożyczenie do Lechii może wspominać Aleksander Jagiełło. Wszedł na kwadrans w meczu z Pogonią, potem zaliczył jeszcze dwa epizody w końcówkach spotkań, w sumie 22 minuty na murawie - i to by było na tyle.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.