Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zbigniew Boniek: "Nie" dla Rogera w kadrze

Piotr Szydłowski

Źródło: Życie Warszawy

17.03.2008 22:23

(akt. 20.12.2018 23:15)

- Uważam, że to nierozsądna idea i biorę pełną odpowiedzialność za swoje słowa - mówi o pomyśle gry w reprezentacji "Biało-czerwonych" <b>Rogera Guerreiro</b>, jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii polskiej piłki, <b>Zbigniew Boniek</b>. - Dziwią mnie porównania Rogera z casusem Emmanuela Olisadebe, bo uważam, że są zupełnie nietrafione. Emmanuel mieszkał od pewnego czasu w Polsce, chciał zostać Polakiem, grać w naszej reprezentacji, a jeszcze przed wyjazdem na mundial wziął ślub z Polką. Poza tym on konsekwentnie odmawiał występów w kadrze Nigerii. A powołania przychodziły na bieżąco, sam je widziałem - przyznaje "Zibi".
- Tak więc to była w pełni świadoma decyzja - kontynuje w rozmowie z dziennikarzem "Życia Warszawy" były napastnik m.in. Juventusu Turyn i AS Romy. - A czy wyobraża pan sobie, aby identycznie zachował się Roger, gdyby dostał faks z zaproszeniem do reprezentacji Brazylii? Czy powiedziałby wtedy: przepraszam bardzo, ale ja czekam na polski paszport? Wątpię. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę, w jakim systemie gra drużyna prowadzona przez Beenhakkera, to ja nie za bardzo widzę dla Rogera miejsce. I czy jeśli wyjedzie po sezonie za granicę, nadal będzie mu zależeć na występach w polskiej kadrze? Leo mówi, że tak się robi na całym świecie. To prawda, ale raczej w drużynach trzeciego, czwartego sortu, nie ze światowej czołówki - mówi Boniek. Były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie ocenia również sytuację w naszej lidze. - Wisły w tej chwili nie można porównać z żadną drużyną w Polsce. Ma najlepszych piłkarzy i przy tym jeszcze dobrego trenera oraz odpowiednią strategię działania. Nie wysłała piłkarzy na sparing z obcokrajowcami i miała do tego prawo, bo przepisy mówią w tej sprawie jasno. Legia na początku sezonu wygrywała wszystkie mecze i dziennikarze pisali, że Janek Urban zbudował świetny zespół. A przecież i wtedy, i teraz widać było, że ta drużyna nie jest wcale tak mocna kadrowo. Legia ma jednak bardzo mocnych biznesowo właścicieli, więc wierzę, że niebawem zdoła się odpowiednio wzmocnić. W tej chwili jest personalnie zdecydowanie słabsza od Wisły, więc nic dziwnego, że tak znacznie ustępuje jej w ligowej tabeli - diagnozuje jednoznacznie były wiceprezes PZPN.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.