Zbigniew Boniek: Sędziowie nie popełnili błędu
22.05.2015 14:53
- Po meczu dowiedziałem się, że sędzia liniowy Piotr Sadczuk zdał egzamin w drugim terminie. Chcę sprawdzić, gdzie to się odbyło i na jakich zasadach. Jako prezes PZPN-u stoję bowiem na stanowisku, że egzaminy sędziowskie powinny być jawne i oficjalne. Nie może być tak, że sędzia w pierwszym terminie nie mógł zaliczać, więc później pojechał do przełożonego i zaliczał u niego sprawdzian indywidualnie. Na tym poziomie wszystko powinno odbywać się profesjonalnie, powinna zostać powołana komisja, która oceni przygotowanie sędziego. W związku z tym poprosiłem, żeby do czasu wyjaśnienia sprawy tego egzaminu nie wyznaczać pana Sadczuka do kolejnych spotkań.
- Taką samą prośbę wystosowałem w sprawie sędziego głównego Pawła Gila. Do niego nie ma zastrzeżeń, ale uznałem, że po tak trudnym meczu i nagonce, jaka się wytworzyła, dla jego psychiki lepiej będzie odpocząć dziesięć dni niż gwizdać już w najbliższej kolejce. Tym bardziej, że mówimy tu o sędzim międzynarodowym, którego UEFA wstępnie wyznaczyła do prowadzenia meczu eliminacji mistrzostw Europy w połowie czerwca. Dlatego moim obowiązkiem było zapewnienie mu kilku dni spokoju, tak żeby do następnych spotkań przystępował znów w wysokiej formie.
Zapis całej rozmowy z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem można przeczytać w serwisie RMF
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.