Zbigniew Boniek: Zawieszone rozgrywki nie oznaczają ich końca
13.03.2020 15:09
Prezes PZPN jeszcze w czwartek po nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu ogłaszał, że rozgrywki od II ligi po Ekstraklasę będą się toczyć, przynajmniej na razie, swoim rytmem. Ten pomysł nie przetrwał nawet 24 godzin.
- Chciałem, żeby zawodowe kluby miały decydujący głos. Przecież to Ekstraklasa SA jest organizatorem rozgrywek w najwyższej klasie, na zarządzie byli jej przedstawiciele i wszyscy zgodzili się, żeby grać. A w piątek rano słyszę, że Górnik Zabrze nie chce jechać na mecz, Korona Kielce jedzie na mecz. Zaczęły pojawiać się różne sceptyczne głosy, rażąco odbiegające od tego, co słyszałem na zarządzie. U nas, niestety, każdy problem jest stawiany w kontekście polemiki: kto ma rację , kto nie ma racji. W związku z tym zadecydowaliśmy o zawieszeniu meczów I i II ligi, wysyłając zarazem do Ekstraklasy SA, by przeanalizowała i podjęła decyzję odnośnie prowadzonej przez nią rozgrywek - tłumaczy prezes Boniek.
W tej chwili nie wiadomo, co z rozgrywkami Pucharu Polski, do rozegrania są jeszcze dwa ćwierćfinały, potem dwa półfinały i finał. - To jestem raptem pięć meczów. Jeśli sytuacja w ciągu kilku tygodni się poprawi, to zdążymy, nawet gdyby finał musiał być później niż 2 maja, jak wynika z kalendarza - mówi prezes PZPN.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.