Zbigniew Sęktas: Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło
06.11.2012 08:06
- Nie spodziewałem się, że Danijel podziękuje mi w taki sposób. Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się coś takiego - mówi masażysta Legii Zbigniew Sęktas, którego Danijel Ljuboja wyściskał po strzeleniu gola na 2:1 w Gdańsku z Lechią. Lider Legii i najlepszy strzelec T-Mobile Ekstraklasy decydującą bramkę strzelił w 72. minucie i od razu pobiegł do ławki rezerwowych swojej drużyny. - Widziałem, że leci zadowolony w kierunku ławki, ale tak jest często - opowiadał na poniedziałkowym treningu Legii Sęktas. - To z reguły kończy się tym, że zawodnik podbiega, żeby wziąć bidon. Ja do niego z tym bidonem, a on do mnie z objęciami - śmiał się masażysta Legii w rozmowie z Warszawa.sport.pl.
Ljuboja nie grał w Gdańsku na 100 proc. jego występ stał pod znakiem zapytania. - Z Danijelem zawsze mam najwięcej pracy. Przed meczem z Lechią miał pewne problemy z przywodzicielem. Do końca nie było wiadomo czy zagra, ale przed treningiem zrobiliśmy próbę, a potem, już na stadionie, jeszcze raz to rozmasowaliśmy, Danijel wyszedł na boisko i stwierdził, że może grać. Nie spodziewałem się, że podziękuje mi w taki sposób, nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem - opowiada Sęktas.
Zbigniew Sęktas ma obecnie najdłuższy staż w Legii. Przyszedł wcielony do służby wojskowej ponad 35 lat temu i... został do dziś. - To wielkiej klasy fachowiec. Jest sumienny i bardzo pracowity. Przy tym cichy, spokojny i skryty. Przez wiele lat pracowałem z nim i widziałem, jak po jego masażach czy zabiegach zawodnicy odzyskują sprawność fizyczną - mówi wieloletni były kierownik piłkarskiej drużyny Legii Ireneusz Zawadzki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.