Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zbliża się sądny dzień selekcji w zespole Legii

Mariusz Ostrowski

Źródło:

08.02.2008 08:27

(akt. 21.12.2018 06:19)

Trenerzy Legii Warszawa nie dali taryfy ulgowej swoim piłkarzom dzień po przegranym 3:4 pojedynku z hiszpańską Almerią. Choć wrócili do hotelu około północy, już o godzinie 8.30 wszyscy stawili się na śniadaniu, a dziewięćdziesiąt minut później rozpoczął się pierwszy czwartkowy trening. Mimo środowej porażki z Almerią legioniści byli w dobrych humorach.- Jestem szczęśliwy, że udało mi się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Szkoda, że nie udało mi się zdobyć więcej goli, a miałem ku temu okazje. Mecz z Almerią był bardzo potrzebny, ponieważ dzięki niemu zobaczyliśmy, nad czym musimy popracować przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych - powiedział zdobywca dwóch bramek dla Legii <b>Takesure Chinyama.</b>
- Zagraliśmy z bardzo dobrą drużyną. Hiszpanie odkryli w grze wszystkie nasze mankamenty, dzięki czemu wiemy, co musimy poprawić przed spotkaniem z Dyskobolią. Na pewno stać nas na dużo lepszą grę. Mnie osobiście, jak i całą linię pomocy - ocenił Aleksandar Vukovic. Po południowych zajęciach do kolegów w Alicante dołączyli kadrowicze: Jan Mucha, Kamil Grosicki i Jakub Wawrzyniak. Bramkarz Legii w środę zadebiutował w kadrze Słowacji i nie krył z tego powodu radości. - Wystąpiłem w drugiej części spotkania z Węgrami. Wpuściłem jedną bramkę, ale nie miałem za wiele do powiedzenia przy strzale Zoltana Gery. Jestem zadowolony ze swojego występu i mam nadzieję, że wkrótce znowu zostanę powołany do kadry. Teraz jednak skupiam się tylko na odpowiednim przygotowaniu do gry w lidze, które rozpocznie się już za dwa tygodnie - mówił po przylocie do Hiszpanii Jan Mucha. Po powrocie kadrowiczów kadra Legii liczy 28 zawodników. W spotkaniu z Almerią nie wystąpili Marcin Burkhardt oraz Sebastian Szałachowski. Kolejny sparing legioniści rozegrają w niedzielę z Szachtarem Donieck. W spotkaniu tym nie będzie mogło wystąpić nie dwóch, ale aż pięciu zawodników. Można z tego wywnioskować, że zbliża się sądny dzień, kiedy będzie trzeba zadecydować, kto zostanie w pierwszej drużynie, a kto się z nią pożegna.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.