Żelazny skład Ricardo Sa Pinto

W Legii skończył się etap eksperymentów. Ricardo Sa Pinto odcisnął swe piętno na grze mistrzów Polski, a o zmianach w postawie "Wojskowych" pisaliśmy w tym miejscu. Wciąż są jednak rzeczy do poprawy, co doskonale było widać w ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków (3:3). Dostrzegalna jest także stabilizacja składu stołecznej drużyny. W tej chwili jest 8-9 pewniaków do gry. Jest też grupa zawodników, którzy na występy nie mogą liczyć, gdyż po portugalskim szkoleniowcu nie widać, by był chętny dawać drugie szanse.

Wymiana słabych ogniw:

Portugalski szkoleniowiec Legii wymienia słabsze ogniwa po gorszych występach, nie dając wielu szans na rehabilitację. Aż trzech piłkarzy nie gra od przegranego w fatalnym stylu spotkania z Wisłą Płock (1:4). Od tamtego czasu na boisko nie wybiegli Krzysztof Mączyński, Kasper Hamalainen i Inaki Astiz, który obejrzał wtedy czerwoną kartkę. Po podobnym przewinieniu w pierwszej połowie konfrontacji z Cracovią (1:1), grać przestał Michał Pazdan, który jeszcze na mistrzostwach świata był nielicznym z wyróżniających się graczy w polskiej kadrze. Po drodze defensorowi przytrafiła się jeszcze kontuzja. 45 minut beznadziejnej gry w Luksemburgu wystarczyło, by Chris Philipps przestał liczyć się w walce o ustalanie składu. Jeszcze mniej czasu na zniechęcenie do swojej osoby potrzebował Eduardo. Brazylijczyk z chorwackim paszportem zagrał pod wodzą Sa Pinto 29 minut. Tylko cud mógłby sprawić, że poprawiłby statystyki, zwłaszcza, że nie jest zgłoszony do Ekstraklasy.

Swego rodzaju wyjątkiem jest Arkadiusz Malarz, który stracił miejsce w składzie po wspomnianym meczu z "Nafciarzami". Wtedy zastąpił go Radosław Cierzniak. Kiedy ten doznał kontuzji, najlepszy bramkarz Ekstraklasy poprzedniego sezonu wrócił między słupki. Innym przypadkiem jest Mateusz Hołownia. Młody lewy obrońca jest zmiennikiem Adama Hlouska i będzie grał rzadziej. Być może dostanie szansę w Gliwicach w spotkaniu Pucharu Polski.

Zbyt wcześnie na wyciąganie wniosków względem Pawła Stolarskiego, który początkowo grał. Defensor usiadł na ławce po bardzo przeciętnym w jego wykonaniu spotkaniu z Arką. Od dwóch meczów na jego pozycji występuje Marko Vesović, który z Wisłą Kraków miał spory udział przynajmniej przy dwóch straconych bramkach. Dotychczasowa logika Sa Pinto może nakazywać wniosek, że w Białymstoku młodzieżowy reprezentant Polski wróci do składu.

Żelazny skład:

Skład Legii prowadzonej przez Sa Pinto staje się stabilny i dość przewidywalny. Kluczową postacią stał się Cafu, który w każdym meczu pod batutą Portugalczyka, grał od pierwszej do ostatniej minuty. Etatową rolę wśród stoperów dostali Mateusz Wieteska i Artur Jędrzejczyk. Poza przerwami na odpoczynek, pewniakiem jest także Adam Hlousek. Trzy z czterech miejsc w bloku defensywnym są obsadzone i nic nie zapowiada gwałtownych zmian w jego składzie.

Razem z Cafu będzie grał Andre Martins. Wcześniej graczowi wypożyczonemu z FC Metz partnerował Domagoj Antolić. Było jednak pewne, że kiedy Portugalczyk dojdzie do formy i nadrobi zaległości, zastąpi Chorwata i będzie występował wspólnie z rodakiem. Tak też się stało od spotkania ze Śląskiem. Skrzydła zdają się należeć do Michała Kucharczyka i Dominika Nagya, który osiągnął wysoka formę i wrócił do węgierskiej kadry.

Sa Pinto zrezygnował także z gry dwójką napastników. Najwyżej w hierarchii znajduje się Carlitos, a Jose Kante musi pogodzić się z rolą rezerwowego. Trzeci w hierarchii jest Sandro Kulenović. Kucharczyk i Nagy mogą zaś grać na skrzydłach, gdyż Portugalczyk słusznie przesunął Sebastiana Szymańskiego na "dziesiątkę", naturalną dla niego pozycję.

Zestawienie Legii wedle pomysłu Sa Pinto staje się żelaznym składem. Pewnych miejsca w składzie może być przynajmniej ośmiu zawodników. Polem, gdzie można się spodziewać ew. zmian są bramka oraz prawa obrona. Pozostaje pytanie, czy Sa Pinto nie będzie chciał sprawdzić Vesovicia na skrzydle. Okazjonalnie Kante może również zastępować odpoczywającego Carlitosa.

Ile grali u Sa Pinto?

* - Wrócił po kontuzji na przełomie września i października.
** - 20 września zesłany przez Sa Pinto do trzecioligowych rezerw.

W odwodzie wciąż pozostają m.in. William Remy i Jarosław Niezgoda. Mimo przedłużającego się powrotu do zdrowia, Francuz powinien być gotowy do gry na początku listopada. Możliwe, że stoper dostanie wtedy szansę pokazania swoich umiejętności. Na pewno bliższy będzie tego defensor, który jest przynajmniej o krok bliżej regularnego treningu na pełnej intensywności. 

Jak zmieniały się składy Legii za kadencji Sa Pinto:

F91 Dudelange - Legia 2:2 
Malarz - Wieteska, Pazdan, Philipps (46' Szymański), Hlousek - Kucharczyk, Mączyński (77' Eduardo), Cafu, Nagy (69' Hamalainen) - Kante, Carlitos.

Legia - Zagłębie Sosnowiec 2:1
Malarz - Jędrzejczyk (76' Eduardo), Astiz, Wieteska, Hołownia - Szymański, Antolić, Cafu, Kucharczyk (62' Nagy) - Carlitos, Kante (62' Hamalainen)

Legia - Wisła Płock 1:4 
Malarz - Jędrzejczyk, Astiz, Wieteska, Hołownia (60’ Kulenović) - Hamalainen (66’ Pasquato), Antolić (66’ Mączyński), Cafu, Kucharczyk - Kante, Carlitos

Cracovia - Legia 0:0
Cierzniak - Stolarski, Jędrzejczyk, Pazdan, Hlousek - Szymański (71’ Kucharczyk), Cafu, Antolić, Nagy - Carlitos (81’ Pasquato), Kante (16’ Wieteska)

Legia - Lech Poznań 1:0
Cierzniak - Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Hlousek - Kucharczyk, Cafu, Antolić (90’ Martins), Nagy - Szymański (75’ Radović) - Carlitos (73’ Kante).

Miedź Legica - Legia 1:4
Cierzniak - Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Hlousek - Kucharczyk (77’ Martins), Antolić, Cafu, Nagy - Szymański (88’ Pasquato) - Carlitos (85’ Kante).

Chojniczanka Chojnice - Legia 0:1
Malarz - Stolarski, Jędrzejczyk, Pazdan, Hołownia - Szymański, Martins, Cafu, Nagy -  Radović (58’ Kucharczyk) - Kante (42’ Carlitos).

Legia - Arka Gdynia 1:1
Cierzniak - Stolarski (84’ Kante), Wieteska, Jędrzejczyk, Hlousek - Kucharczyk, Cafu, Antolić (76’ Martins), Nagy - Szymański - Carlitos.

Śląsk Wrocław - Legia 0:1
Cierzniak - Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Hlousek - Kucharczyk (80’ Pasquato), Cafu, Martins, Nagy (90’ Kulenović) - Szymański - Kante (69’ Carlitos).

Legia - Wisła Kraków 3:3
Malarz - Vesović, Wieteska, Jędrzejczyk, Hlousek - Kucharczyk (65’ Kante), Cafu, Martins (82’ Kulenović), Nagy (78’ Pasquato) - Szymański - Carlitos.

Liczba zmian w 1. składzie względem poprzedniego spotkania: 

Do końca rundy zmian w składzie mistrzów Polski będzie mało. Trzech piłkarzy - Cafu, Kucharczyk i Carlitos - zagrało we wszystkich spotkaniach za kadencji Sa Pinto. Przez ostatnie tygodnie rozgrywek w rundzie jesiennych, drużyna będzie już tylko nieznacznie ewoluowała. Dopiero zimą przyjdzie czas na kolejne roszady kadrowe i wkomponowywanie nowych zawodników do drużyny.