Zgrupowanie bez tajemnic - odp. cz. 1

- Grzegorz Zyśk - Czy wiadomo cos na temat przedłużenia kontraktu z Sandro, w związku z tym jak dobrze się prezentuje w sparingach? Jak odpali w lidze może ktoś nam go podebrać za darmo.

- Legionista WGM - Jak oceniacie szanse Sandro Kulenovicia na pozostanie z zespołem na zbliżający się sezon? Jak prezentował się na tle pozostałych napastników naszego zespołu?


- Na razie Sandro ma pokazać, że warto na niego postawić, że może być przydatny dla zespołu. Naszym zdaniem wypada dobrze, tak na treningach, jak i w meczach kontrolnych. Jest szybki i potrafi oddać strzał z naprawdę trudnej pozycji. Dobrze wygląda fizycznie, fajnie gra w powietrzu. Trenerzy zwracają mu uwagę by bardziej angażował się w grę defensywną. Nie jest to typowa „dziewiątka”, do tego brakuje mu trochę masy by się zastawiać i przepychać obrońców. Jeśli będzie decyzja o tym, że zostanie z nami, to z pewnością będą też rozmowy w sprawie przedłużenia jego umowy. A jak prezentował się na tle innych? Nie odstawał. Na pewno wyglądał lepiej niż Eduardo – nawet zanim ten doznał urazu.

- H - Czy Wieteska ma szanse na pierwszy skład? Co z Michalakiem?

- Biorąc pod uwagę fakt, że Michał Pazdan i Artur Jędrzejczyk otrzymali urlop i do gry będą gotowi pod koniec lipca lub na początku sierpnia, to szanse Mateusza Wieteski na grę są bardzo duże i od niego będzie zależało czy szansę wykorzysta. Na zgrupowaniu wygląda solidnie, jego atuty wszyscy znamy. Uczy się gry w systemie z trójką defensorów. Sam zapewnia, że poznaje to ustawienie i zadania z nim związane coraz lepiej.

Z piłkarzy powracających z wypożyczeń, Konrad Michalak prezentuje się najlepiej obok Sandro Kulenovicia. Jednak gra w nowym ustawieniu, na wahadle, to dla niego coś nowego. Uczy się gry w tym systemie, jak każdy z graczy. Dla niego nowością jest duża odpowiedzialność za grę w defensywie – musi pomagać kolegom, nie może się spóźnić z powrotem, bo to od razu ma konsekwencje dla całego zespołu. Z przodu wyglądał obiecująco, ma takie przyspieszenie, że potrafił odjechać każdemu. Nie było też problemu z dograniem w pole karne.

- swagistic - Czy wiadomo za co dokładnie Pasquato został odesłany do Warszawy? Czy jest prawdopodobieństwo że klub chce go sprzedać?

- Tak, informowaliśmy już o tym. Włoch szczególnie przy gierkach w siatkonogę, miał wiele do powiedzenia sędziującym trenerom, ponosił go temperament. Na jednym z treningów powiedział o kilka słów za dużo. Dostał czas na refleksję i na to by przeprosić za swoje zachowanie, ale tego nie zrobił. Sztab szkoleniowy podjął więc decyzję o tym, by wrócił do Warszawy i przez kilka dni zastanowił się nad sobą. W przeszłości takie praktyki były stosowane przez kolejnych szkoleniowców. Tak postąpił choćby Stanisław Czerczesow z Aeksandarem Prijoviciem co pomogło stać się Serbowi jednym z liderów drużyny.

- podaj nick - Czy tracone gole to wina braku zrozumienia, czy umiejętności (nie potencjału) Zyro, Wieteski i Philippsa?

- Wszyscy się uczą gry w tym ustawieniu i wywiązywania z zadań, jakie nakreślił im sztab szkoleniowy. Na perfekcyjne dopracowanie takiego systemu potrzeba czasu. Błędy na początku są nieuniknione, w sparingach można je popełniać. Ważne by był progres i by z każdym meczem było ich mniej. Póki co zarówno w spotkaniu ze Stalą Mielec jak i w grze z Górnikiem Łęczna tych błędów było dużo, a stracone pięć bramek mówi wiele. Przyczyną było niewypełnienie zadań, brak natychmiastowego powrotu np. wahadłowego do swojej strefy, przez to tworzyły się wolne przestrzenie, co rywal potrafił wykorzystać.

Rawa1916 - Jak dyspozycja Radovicia? Podobno lepiej pod względem przygotowania fizycznego, ponoć biegał w trakcie urlopu. Jest więc szansa, że w nadchodzącym sezonie będzie lepszy niż w rundzie wiosennej i będzie czołową postacią?

- Z przodu wyglądało to obiecująco. Co ważne, widać było to zwłaszcza w ostatnim sparingu z Górnikiem Łęczna, koledzy mają do niego duże zaufanie. Gdy nie wiedzieli jako rozegrać akcję lub byli naciskani przez rywala, zagrywali właśnie do Rado. Kapitan musi jednak wyeliminować straty w okolicach linii środkowej, bo to proszenie się o kontrę czy stratę gola. Jeśli ominą go urazy, powinno być lepiej niż wiosną. Dobrze wyglądała jego współpraca z Jose Kante.

- Negative - Jaką tkankę tłuszczową ma Berto?

- Bednar - Jak wyglądał na obozie Hildeberto. Czy faktycznie schudł i rokuje pozytywnie?

- To co rzuciło się w oczy, to zmiana sposobu myślenia. Berto zaczął dużo poważniej podchodzić do swoich obowiązków, na treningach przykłada się do ćwiczeń. Jednak choć to zmiana pozytywna, to nie wystarczająca. Portugalczyk wrócił po prostu zaniedbany, zapuszczony. Nie trenował przez dwa czy trzy miesiące i to było widać. Kilku lat lekkomyślnego podejścia do życia nie da się nadrobić w dwa czy trzy tygodnie. Przed nim dużo pracy i wyrzeczeń. Musi schudnąć i potem bardzo się pilnować, bo mimo młodego wieku ma tendencje do tycia. Do jego umiejętności boiskowych nikt nie ma większych zastrzeżeń, potrafi naprawdę wiele i może dać coś dobrego zespołowi. Jednak musi zmniejszyć masę bo tylko od momentu wznowienia przygotowań miał już kłopoty z piętą, stawem skokowym i udem. Zdarzało się, że nie kończył zajęć na boisku bo łapały go skurcze czy też bolała kostka. Fajnie, że jest lubiany przez kolegów, którzy starają się być dla niego wsparciem, a on z kolei jest bardzo pozytywną postacią w szatni, dba o atmosferę.

- Negative - Jak Klaf zapatruję się na Majeckiego, Wieteskę, Michalaka, Sandro i Nagy`a? Gdzie sztab widzi braki kadrowe? Kto będzie drugim bramkarzem w lecie? Kiedy decyzja odnośnie kolejnych wypożyczeń?

- Radosław Majecki zaczyna z pozycji startowej numer trzy i pracuje na poprawienie notowań. Trener Dean Klafurić nie ingeruje w bramkarzy, ma pełne zaufanie do Krzysztofa Dowhania, który zdecyduje kto będzie numerem jeden, a kto numerem dwa. Na Wieteskę trener patrzy jak na w pełni dojrzałego piłkarza, który udowodnił postawą w Górniku Zabrze, że jest gotów do gry poziomie Ekstraklasy. Tak samo podchodzi do Konrada Michalaka, który ma szansę pozostać przy Łazienkowskiej na dłużej. O Sandro już było wcześniej – trenerzy „Klaf” i „Vuko” wiele od niego wymagają, ale z pewnością krzywdy mu nie zrobią. Dominik Nagy bardzo dobrze wyglądał fizycznie, ale na boisku bywał zagubiony, różnicy nie robił, wiele do gry nie wnosił. W tym tygodniu zapadnie decyzja co do kolejnych wypożyczeń. Kadra musi bowiem zostać uszczuplona. Braki kadrowe? Największy pożar jest na lewej obronie, a w zasadzie na lewym wahadle. Tam są Adam Hlousek i Mateusz Hołownia. Przydałby się dobry piłkarz w defensywie, ale z inklinacjami ofensywnymi i dobrą wydolnością i szybkością.