Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 3

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Piotr Kamieniecki

Marcin Szymczyk, Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

09.02.2019 12:40

(akt. 23.02.2019 22:47)

Piłkarze Legii mają za sobą dwa zgrupowania w portugalskiej Troi. Byliśmy na dostępnych treningach, obejrzeliśmy wszystkie sparingi. Dziś odpowiadamy na trzecią część Waszych pytań. Kolejne możecie przesyłać na adres info[at]legia.net, zamieszczać w formie komentarzy pod tym newsem bądź też na naszych profilach na Facebooku lub Twitterze.

TLW81TLW: Czy to prawda że Ricardo Sa Pinto więził w tajemnych lochach w ośrodku Mourinho piłkarzy Legii? Jeżeli tak to jak wyglądała pobudka i capstrzyk?

- Nie, nie możemy tego potwierdzić. Legioniści byli zakwaterowani w Troi. Ośrodek z boiskami nie miał zaś piwnicy, a dom Jose Mourinho jest na przedmieściach Setubal. Nie mieliśmy okazji sprawdzić, co się w nim kryje, lecz mistrzowie Polski bywali na dobra sprawę jedynie w hotelu i na boiskach.

MartinesNL: Jak wyglada sytuacja Praszelik vs Karbownik?

Irving:Czy młodzi "Karbo" i Praszelik mają realną szanse na grę w pierwszej drużynie?

- Przede wszystkim nie należy odnosić obu zawodników do siebie. Mateusz Praszelik to gracz bardziej skupiający się na grze ofensywnej. Michał Karbownik trudni się zaś czarną robotą, odbiorem piłki w defensywie. Obaj wiosną będą trenowali z pierwszym zespołem i - jak zapowiedział Ricardo Sa Pinto - grać w drugim zespole. Nie da się jednak wykluczyć, że nie znajdzie się okazja do debiutu. Najbliżej pierwszego meczu w barwach Legii wydaje się być Praszelik, choć trudno zmierzyć dystans dzielący go od premierowego występu.

Grzegorz - Jak rzeczywiście wygląda atmosfera w zespole oraz podejście zawodników do Ricardo Sa Pinto i na odwrót? Z Waszych relacji wynika, że wszystko jest w porządku, natomiast z relacji dziennikarzy innych portali można wywnioskować, że RSP to człowiek, który z każdym ma na pieńku.

- Ricardo Sa Pinto nie jest łatwym człowiekiem we współpracy i przekonali się o tym nie tylko piłkarze, ale i inni pracownicy klubu. Nie ma co ukrywać, że wiele zasad, zakazów, zmian decyzji czy podejście do ludzi powodowało irytację i zdenerwowanie również wśród piłkarzy. Jednak to w jakiś sposób jednoczyło grupę, która we własnym gronie mogła sobie ponarzekać. Na boisku jednak narzekania nie było. Każdy zasuwał, ile miał sił i fizycznie każdy jest dobrze przygotowany do rundy wiosennej.

Grzegorz - Czy Arkadiusz Malarz ma jakiekolwiek szanse powrotu do pierwszego zespołu? Załóżmy (odpukać), że któryś z dwóch pierwszych bramkarzy łapie kontuzję i co wtedy? Drugim będzie Miszta czy też Malarz ma drzwi otwarte do pierwszego zespołu?

- Na dziś to raczej sytuacja niemożliwa. Trener Sa Pinto dla Arkadiusza Malarza zamknął drogę do pierwszego zespołu i gdyby doszło do urazu jednego z bramkarzy Cierzniak – Majecki to z dużym przekonaniem można stwierdzić, że numerem dwa byłby Miszta.

Grzegorz - Jak wygląda sytuacja z Michałem Kucharczykiem? Trener stwierdził, że wszystko jest możliwe, natomiast jak to wygląda z Waszej perspektywy? Czy możliwa jest sytuacja, w której Kuchy po kilku meczach wróci na prawą pomoc? Czy w tym momencie zdecydowanie wygrywa rywalizację z Pawłem Stolarskim, czy też ten drugi depcze mu po piętach?

- Jest możliwa sytuacja, w której Michał Kucharczyk wraca na skrzydło, jest też możliwe, że usiądzie na ławce. Wszystko jest możliwe, natomiast najwięcej czasu w pierwszym składzie „Kuchy” spędzał na prawej obronie. Może być, tak że w lidze będzie inaczej, że będzie to uzależnione od rywala, od obranej taktyki. Numerem dwa na prawej obronie jest Marko Vesović, a Paweł Stolarski dopiero numerem trzy.

MartinesNL: Jak Legia będzie grać w ofensywie? Czy widać jakieś schematy gry, które są powtarzalne?

- Prosto. Gra mistrzów Polski nie kryje w sobie wielu tajemnic. Ma się liczyć efektywność, a nie efektowność. Mistrzowie Polski pracowali nad zagęszczaniem pola gry, zagraniami na skrzydło i stałymi fragmentami gry. Popularna była też laga na napastnika. Skuteczne dośrodkowania mają być bronią stołecznej drużyny i nie ma wątpliwości, że pracowano nad tym z wielką regularnością. Były też akcenty nad szybkim przedostaniem się w pole karne po odbiorze.

Lukasz: Jak wygląda sytuacja Hamalainena?

- Żle. Fin w Troi był zawodnik zastępującym Sebastiana Szymańskiego. Wątpliwe jest jednak, by wiosną często wybiegał na murawę poza pojedynczymi sytuacjami czy końcówkami spotkań. W odwodzie pozostaje zawsze Carlitos, z którym Kulenović może grać w duecie lub Iuri Medeiros będący skrzydłowym, ale notującym w przeszłości występy w środku pola. Hamalainen nie wyglądał na zgrupowaniach źle, ale jego styl gry nie jest takim, jakiego potrzebuje Sa Pinto. Można być praktycznie pewnym, że z końcem czerwca, gdy wygaśnie kontrakt pomocnika, zakończy się jego przygoda z „Wojskowymi”.

Cichy: Czy w zespole trener pozwala jeszcze mówić po polsku czy obowiązującym językiem jest już portugalski?

- Nie stwierdzono nagan za stosowanie języka polskiego. Odpowiadając jednak na poważnie - szatnia Legii jest międzynarodowa. Głównie słyszalne są języki angielski oraz portugalski. Trenerowi Sa Pinto zdarza się również powiedzieć po francusku do Williama Remy’ego. 

MartinesNL: Jak to zgrupowanie można porównać do tego maltańskiego?

- Są zbieżności - na Malcie były dwa zgrupowania w tym samym miejscu, podobnie jak teraz w Troi. W jednym i drugim przypadku na pierwszym obozie piłkarze zostali zagonieni do wyjątkowo cieżkiej pracy, choć na Malcie zawodnicy mieli trudniej. Natomiast na pracy nad siłą i motoryką podobieństwa się kończą. Jeden i drugi trener inaczej rozkłądał akcenty, na czymś innym bazował w taktyce. Czerczesow przede wszystkim stawiał na wysoki pressing i podanie po odbiorze otwierające drogę do bramki. Pinto na grę w defensywie całego zespołu, przesuwanie się formacji itd. Jest też różnica w podejściu do piłkarzy - Rosjanin pozwalał w wolnym czasie na obozie piłkarzom na wiele, Portugalczyk na nic.

Irving: Czy to zgrupowanie oczami redaktorów było przepracowane dobrze i jak to wyglądało w porównaniu do pracy z poprzednikami?

- Nikomu nie można odmówić ciężkiej pracy. Legioniści w niektóre dni trenowali dwa razy dziennie. Zajęcia były intensywne, gracze na ogół schodzili z murawy zmęczeni. To pierwszy obóz, na którym „Wojskowi” biegali kilka serii sprintów po ok. 120 metrów. Czegoś takiego nie było na żadnym innym zgrupowaniu. Całe przygotowania sprawiały pod względem zajęć na boisku wrażenie przemyślanych.

mirflo: Kto z trójki: Agra, Vesović, Kucharczyk jest najbliżej gry w pierwszej "jedenastce" na prawym skrzydle?

- Salvador Agra. Michał Kucharczyk od początku przygotowań był ustawiany w roli prawego obrońcy i na tamtej pozycji należy rozpatrywać jego występy. Marko Vesović pełnił rolę skrzydłowego, lecz trudno było oprzeć się wrażeniu pod koniec obozu, że miejsce na prawej flance należy do Portugalczyka. To dynamiczny i szybki gracz, choć zbyt rzadko podnoszący głowę przy dośrodkowaniach. Można się również spodziewać, że Agra będzie kolejnym zawodnikiem wykonującym stałe fragmenty gry. 

DiabeL: Czy rzeczywiście Hlousek był lepszy od Rochy? Na ile wyraźna była jego przewaga nad nowym zawodnikiem?

- Wydaje się, że pozycja Adama Hlouska nie jest zagrożona. Czech to pewniak do miejsca w składzie, który potwierdzał dobrą dyspozycją postawą na treningach i w trakcie sparingów. Luis Rocha będzie jego zmiennikiem, zapewne dostanie szansę np. w Pucharze Polski, ale póki co prezentuje uboższy repertuar od Czecha. Portugalczyk potrafi grać ostro, nieźle spisuje się w defensywie, ale rzadko pokazywał walory ofensywne. 

 OldKibol: Czy to prawda, że "Kuchy" próbowany był również jako bramkarz? A jeśli tak, to jak wypadł i jakie ma szanse na wyjściową "11"?

- Wszyscy wiemy, jak wszechstronnym zawodnikiem jest Michał Kucharczyk, który w przeszłości faktycznie miał okazję stanąć między słupkami i bronić uderzenia kolegów. Pamiętamy również sytuację, gdy w trakcie sparingu "dziennikarzy" ze sztabem szkoleniowym za kadencji Jana Urbana, Michał wcielił się w rolę fotografa i nikt nie mógł narzekać na jakość robionych przez niego zdjęć. Czas nieubłaganie leci do przodu i teraz 'Kuchy" testowany jest w roli prawego obrońcy. Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy!

Aeronauta: Ile kosztował prom do Setubal?

Był darmowy, ale tylko w stronę Setubal. Za powrót do Troi trzeba było uiścić opłatę w wysokości 7 euro. Wieść gminna niesie, że grupy mogły dostać rabat.

Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 1

Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 2

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.