Znalezione na blogach: Gruba kreska
04.06.2011 14:34
Starą Legię, tę z sezonu 2010/11, trzeba głęboko zakopać i o niej zapomnieć. Czas na nowe rozdanie, politykę bardzo grubej kreski, zostawienie przeszłości. OK, zdarzały się nieporozumienia, kłótnie, trener nie mógł dogadać się z działaczami, ci z trenerem, ale co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Zostało po staremu, trzeba zrobić porządek i zacząć w końcu ciągnąć ten wózek w jedną stronę. To warunek sine qua non (jak lubi mówić prezes Paweł Kosmala), aby spróbować coś ugrać w europejskich pucharach i w końcu realnie, a nie na papierze, powalczyć o mistrzostwo Polski. Bez tego nie zapełni się stadionu, nie stworzy się ludziom rozrywki, a przecież na to wszyscy w stolicy liczą. W tym celu zbudowano okazały obiekt.
To, co wydarzyło się od niedzieli, napawa optymizmem. Najpierw właściciel klubu spotkał się z trenerem, potem dyrektor sportowy zrobił to samo. Słyszę, że rozmawiano szczerze, ustalono zasady współpracy, zrozumiano, że patrząc w przeszłość nic się nie osiągnie. Żeby tylko słowa przemienić teraz w czyny…
Intryguje mnie też osoba Macieja Skorży. W końcu bywa złośliwy, potrafi dogadać komuś, pośmiać się z czegoś, co wcześniej o nim napisałem, odgryźć się, albo zadedykować brązowy medal mistrzostw Polski. Jak dla mnie bomba, bo mając dystans do siebie, do tego, co się robi, jakoś w życiu łatwiej. I weselej, a tego uśmiechu trenerowi i piłkarzom brakowało.
Patrząc na wydarzenia ostatniego miesiąca sytuacja ze Skorżą przypomina to, co dwa lata temu działo się w Lille. Rudiego Garcię już nawet zwolniono, aby po dwóch tygodniach zatrudnić ponownie. Dzisiaj prowadzona przez niego drużyna z Ludovikiem Obraniakiem zdobyła we Francji dublet, pokazując plecy Olympique Marsylia, Lyonowi i PSG.
Autor: Adam Dawidziuk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.