Znam potrzeby fanów

Fragment rozmowy z Piotrem Strejlauem, pelniacym obowiazki szefa marketingu.
- Wiele ze spraw Panu podleglych jest pilne. Ciagle nie ma chocby podstawowych pamiatek...
- Zdaje sobie z tego sprawe, ze nasza oferta jest jeszcze zbyt uboga, ale na poprawe sytuacji potrzeba czasu. Zamierzamy uruchomic sprzedaz wysylkowa, bo taka jest potrzeba wynikajaca z listów fanów. Akurat potrzeby znam, bo wszystkie listy przychodzace do klubu trafiaja najpierw na moje biurko. Wiadomo, ze nie wszystkie zyczenia mozemy spelnic, zwlaszcza od razu. Bede jednak systematycznie uruchamial nowe pomysly.
- Sa jednak sprawy rozpoczete i budzace duzo emocji...
- zdaje sie, ze mówimy o slynnej maskotce. W tej sprawie sa dwie opcje – próbowac wykorzystac to, co sie ma, zmieniajac elementy i poprawiajac jej wizerunek, albo stworzyc cos nowego, uznajac, ze ta próba sie nie powiodla. Na razie sprawa jest w zawieszeniu i maskotka w tej formie juz sie nie pojawi.
- Czy nie daloby sie zniesc obowiazków posiadania identyfikatorów? To znacznie ogranicza liczbe widzów...
- Oficjalnie nic nie zrobimy, bo taki jest przepis PZPN i dopóki nie zostanie uchylony, musimy sie dostosowac. [zródlo: NL]