Żurawski wierzy w Legię
12.05.2006 00:46
Poniżej zamieszczamy fragment wywiadu z byłym piłkarzem Wisły Kraków a obecnie napastnikiem Celtic Glasgow <b>Maciejem Żurawskim</b>. Popularny Żuraw porównuje Wisłę tą w której grał z obecną mistrzowską Legią. Nie zabrakło też oceny aktualnej formy <b>Artura Boruca</b>.
Legia zagra o Ligę Mistrzów, marzenie, którego w Krakowie spełnić się nie udało. Mówi się, że nie ma wielkich szans, bo jest słabsza od Wisły z najlepszego okresu - z Panem, Frankowskim, Szymkowiakiem czy Kosowskim.
- Czy Legia jest słabsza, czy lepsza, powiedzieć nie umiem. I nie wiem, czy ktokolwiek może dokonać takiego porównania na poważnie. Tamtej Wisły już nie ma, a Legia jest mistrzem. Ja bym jej szans na Ligę Mistrzów nie przekreślał. Potrzeba tylko szczęścia w losowaniu i na boisku. A z Wisłą było tak, że w okresie, gdy miała teoretycznie najsilniejszy skład, eliminacje do Ligi Mistrzów przegrywała gładko, a otarła się o awans po odejściu Kosowskiego, Szymkowiaka i Żurawskiego.
Za Panem pożegnalny mecz Roya Keane'a na Old Trafford z Manchesterem United. Towarzyski, ale prestiżowy.
- I to bardzo. Atmosfera była niesamowita, a "Teatr Marzeń" wypełniony do ostatniego miejsca. Wiadomo, kim był w Manchesterze Roy. Sam mecz był momentami świetny. Wielkie przeżycie i doświadczenie.
Miał Pan ponoć dwie okazje do zdobycia gola?
- Żadnej setki, po zmarnowaniu której napastnik bije się w piersi i nie śpi w nocy.
W spotkaniu tym zabłysnął Artur Boruc.
- Artur grał rzeczywiście bardzo dobrze, bo to w ogóle bardzo dobry bramkarz.
Przed nim walka z Jerzym Dudkiem o miejsce numer 1 w bramce reprezentacji. Wygra ją?
- Cokolwiek bym powiedział, to będzie źle przyjęte. Zresztą nie jestem od tego, moja opinia nie decyduje, a trener wybierze to, co dla zespołu najlepsze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.