Żyro będzie musiał wrócić do maski
11.05.2015 02:03
– Było to bardzo ryzykowne. Michał ma złamany nos, który jeszcze nie zdążył się zrosnąć. Gdyby dostał w to samo miejsce, mielibyśmy duży problem. Zawodnik za wszelką cenę chciał jednak grać dalej, a argumentował, że maska ogranicza mu komfort gry. To dziwne, gdyż nie ma obecnie lepszych na rynku. „Żyrko” zrobił maskę na odlew, na wymiar, dokładnie w tym samym miejscu w Monachium, gdzie Lewandowski – opowiada doktor Jacek Jaroszewski, medyk Legii Warszawa i reprezentacji Polski.
- Maska zawsze minimalnie ogranicza pole widzenia, a jeszcze bardziej przeszkadza, kiedy się człowiek poci. Normalnie może przetrzeć twarz rękawem, koszulką, a w tym wypadku nie. Pot spływa do oczu i bardzo przeszkadza. Właśnie dokładnie to powiedział mi w sobotę Michał – zdradza Jaroszewski.
Lekarz zapewnia, że Żyro będzie musiał od poniedziałku grać i trenować w masce. Nie można bowiem ryzykować zdrowia. – Nic lepszego nie wymyślimy. Dokładnie taka sama maska jest używana przez zawodników na Zachodzie i oni dają radę. Choćby Grzegorz Krychowiak udowadnia, że w masce można grać dobrze. To po prostu kwestia przyzwyczajenie. Michał musi to zrobić, bo nie dostanie zgody na grę bez maski – zapewnia Jaroszewski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.