19. urodziny Roberta Bartczaka

Robert Bartczak urodził się 12 marca 1996 roku we Włocławku. Swoje pierwsze kroki na boisku zawodnik stawiał w miejscowym Liderze. Przez dłuższy czas "Barry" był obserwowany przez skautów Legii, a na Łazienkowską trafił ostatecznie w 2012 roku. - To najzdolniejszy chłopak jaki kiedykolwiek trenował w naszym klubie - powiedział niedawno Dariusz Kopczyński, trener Roberta w Liderze Włocławek. Sam piłkarz pamięta o miejscu, w którym uczył się futbolu. Na początku roku przekazał on władzom klubu swoją meczową koszulkę ze spotkania z Ruchem Chorzów. Ostatecznie trykot został zlicytowany, a prawie 3 tysiące złotych zasiliło konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

Przy Łazienkowskiej Bartczak trenuje od 2012 roku. Jego przygoda z Legią zaczęła się od pobytu z drużyną z rocznika '96. Piłkarz od początku się wyróżniał i był przez trenerów ustawiany jako ofensywny pomocnik lub skrzydłowy. Na obserwatorach duże wrażenie robiło wyszkolenie techniczne zawodnika. W 2013 roku "Barry" był członkiem zespołu, który zdobył Mistrzostwo Polski Juniorów, a w turnieju finałowym zagrał we wszystkich trzech meczach. Po tym sezonie, gracz został włączony do kadry trzecioligowych rezerw. 

W pierwszym sezonie Bartczak grał w trzeciej lidze dużo i był bardzo ważnym ogniwem zespołu. W sumie zawodnik rozegrał w rezerwach 32 mecze, a w trwającym obecnie sezonie zagrał w kolejnych 12 spotkaniach. Wiele zmieniło się jednak latem, kiedy Robert został włączony do pierwszej drużyny. Nie można jednak zapomnieć, że już pół roku wcześniej - gdy do Legii trafił Henning Berg - jako jeden z wielu młodzieżowców poleciał z pierwszą drużyną na zgrupowanie do Turcji.

Początek regularnej współpracy Berga z Bartczakiem nie wyglądał pomyślnie. Pomocnik nie radził sobie do końca z grą w obronie, ale szybko wziął się w garść i w tej chwili Norweg ceni juniora. W sumie "Barry" zagrał w pierwszym zespole dwa razy i nadal uczony jest aspektów defensywnych. Przez ostatnie miesiące, wychowanek Lidera Włocławek zaliczył wszystkie pozycje na boisku - poza bramką. 

Redakcja Legia.Net życzy Robertowi dalszego rozwoju i spełniania kolejnych marzeń. Mamy nadzieję, że Bartczak będzie graczem, o którym w przyszłości będzie głośno. Sto lat!