23. rocznica śmierci Kazimierza Deyny
01.09.2012 00:30
Kazimierz Deyna przyszedł na świat 23 października 1947 roku w Starogardzie Gdańskim. Jego ojciec Franciszek pracował w mleczarni, a matka Jadwiga poświęciła się opiece nad dziećmi. Kazimierz miał dziewięcioro rodzeństwa.
To właśnie bracia oraz siostra zaszczepili w małym Kazimierzu sportowego "bakcyla" - jako kilkulatek często gościł on na treningach miejscowych klubów: Włókniarza i SKS-u, na które zabierali go starsi bracia (Henryk, zawodnik Włókniarza i Franciszek, grający w SKS-ie). Wśród rówieśników Kazimierz wyróżniał się świetną kondycją fizyczną i dobrymi wynikami w wielu dyscyplinach. W 1958 roku to właśnie we Włókniarzu Deyna rozpoczął treningi z trenerem Henrykiem Piotrowskim. Miłość do piłki nożnej, a także wybitny talent i ciężka praca szybko zapewniły piłkarzowi miejsce w wyjściowej jedenastce zespołu, a w 1966 roku młody zawodnik zaczął treningi z ŁKS-em. Jesienią tego samego roku Deyna zasilił szeregi Legii Warszawa.
Na murawie z "eLką" na piersi debiutował w meczu z chorzowskim Ruchem 20 listopada 1966 roku, a pierwszą bramkę dla "Wojskowych" zdobył pół roku później, 13 maja 1967 roku, kiedy pokonał golkipera katowickiego GKS-u. Przez wiele lat "Kaka" był kapitanem stołecznej drużyny. Legia z Deyną w składzie dwukrotnie świętowała zdobycie tytułu mistrzowskiego, raz zdobyła też Puchar Polski. W 1970 roku legioniści doszli do półfinału Pucharu Europy. Ostatni raz w barwach Legii Deyna wystąpił 5 listopada 1978 roku w meczu z Widzewem Łódź. Przez 13 sezonów w Legii wystąpił w 304 meczach, zdobywając 94 bramki.
Kazimierz Deyna był też gwiazdą drużyny narodowej, z którą wywalczył złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1972 roku, dwa lata później srebrny medal Mistrzostw Świata, a w 1976 roku srebro na Igrzyskach w Montrealu. W 1978 roku wyjechał z kraju i kontynuował sportową karierę w Manchesterze City. Trzy lata później został zawodnikiem San Diego Soccers, a ostatnim klubem, w którego barwach występował było Tijuana Legends.
1 września 1989 roku piłkarskim światem wstrząsnęła wiadomość o przedwczesnej, tragicznej śmierci Kazimierza Deyny w wypadku na kalifornijskiej autostradzie. Do dziś nie wyjaśniono do końca okoliczności wypadku. Piłkarza pochowano na El Camino Memorial Park w San Diego. W maju tego roku prochy Kazimierza Deyny zostały sprowadzone do Polski, a 6 czerwca urna z prochami piłkarza spoczęła w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Tego samego dnia przed stadionem Legii został odsłonięty pomnik Deyny, w całości ufundowany przez kibiców.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.