Adam Hlousek: Całą rundę grałem ze złamaną ręką
24.01.2018 10:03
Adam Hlousek w pierwszym sparingu z SC Barceloną doznał urazu kolana. O kontuzji opowiada na łamach "Przeglądu Sportowego". - To było to samo kolano, które w przeszłości miałem operowane. Bolało mnie teraz wszystko, czułem, że coś się w nim rusza, ale miałem przekonanie, że z więzadłami powinno być w porządku. Trzy dni czekałem na badania, to był dla mnie bardzo trudny czas. Przypominała mi się właśnie kontuzja, jakiej doznałem w przeszłości. Widziałem złamanie, jakiego w ostatni weekend doznał James McCarthy z Evertonu. To było bardzo podobne uderzenie rywala, jak w moim przypadku, tyle że nieco niżej - mówi Hlousek.
- Przestraszyłem się. Na szczęście okazało się, że to po prostu mocne stłuczenie i mogę już wrócić do normalnych treningów.
Z zimowego urlopu wrócił pan z ręką w gipsie. Co się stało?
- Złamałem nadgarstek latem, w trakcie spotkania z Sheriffem Tiraspol w eliminacjach Ligi Europy. Nie mogłem robić wielu rzeczy robić, nawet takich normalnych, jak trzymanie talerza. Już nie mówiąc o tym, jak upadałem na meczach na ziemię, wtedy naprawdę mocno bolało. W trakcie sezonu nie było jednak czasu, by się tym zająć. Musiałem czekać cztery miesiące. Gdy rozpoczęła się przerwa zimowa, pojechałem do lekarza w Czechach, który zajmuje się najlepszymi tenisistami by poddać się operacji. Teraz już nie czuję bólu, tylko muszę nosić gips, za tydzień mi go zdejmą.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.