Aleksandar Vuković: Zagrać z myślą o cytacie Piłsudskiego
29-11-2019 / 15:21
(akt. 01-12-2019 / 22:20)
— Sytuacja kadrowa jest najlepsza od dawna. W trakcie czwartkowego treningu, na boisku byli wszyscy poza Vamarą Sanogo, który trenuje indywidualnie. Niektórzy dopiero zaczynają ćwiczyć z zespołem i przed nimi jeszcze daleka droga, ale piątkowe zajęcia dadzą nam odpowiedź między innymi względem tego, kto ostatecznie znajdzie się w kadrze meczowej - stwierdził Serb.
- Nie chcę wiązać przegranego meczu z absencją Antolicia, ale jego forma i to co prezentował w ostatnim czasie jest wielką siła dla drużyny. Wierzę, że będzie gotowy na ostatnie mecze roku. Przeżył już trudniejsze momenty w Legii, był rzadziej doceniany, a czasem lekceważony. Ludzie powoli dostrzegają, że pierwsze wrażenie nie musi być piorunujące. Prezentuje dobrą formę - dodał Vuković.
- Chcę dać szansę każdemu, kto na nią zapracuje. Ivan Obradović jest jedynym graczem występującym w polu, który nie zagrał jeszcze minuty. Nie dostanie okazji do gry tylko dlatego, że ma kontrakt z Legią. Zobaczymy, jak sytuacja się potoczy, bo nie może trwać wiecznie. Serb musi udowodnić ze swojej strony, że jest gotowy. Rozumiem, że są kontuzje, ale teraz jest moment, by powalczył w końcówce roku o szansę. Zarówno Jose Kante, jak i Jarosława Niezgodę bardzo cenię. Obaj dostaną szansę gry, ale zobaczymy, w jakim wymiarze czasowym - powiedzial szkoleniowiec Legii.
- Naszą motywacją jest chęć lepszego zaprezentowania się po porażce w Szczecinie. Kielczanie zdobyli siedem punktów w trzech ostatnich spotkaniach i spodziewam się trudnego rywala, który ma pewność siebie i na pewno jest w lepszej dyspozycji niż miesiąc temu. Nie możemy też powiedzieć, że jedna przegrana coś dla nas zmienia. Pierwsza okazja rewanżu będzie w sobotę i chcemy temu podołać, mając za sobą pięć wygranych w sześciu spotkaniach. W Koronie widzę kilka ciekawych indywidualności: Kovacević, Papadopulos, Cebula. Dobrze prezentuje się także skrzydłowy z Argentyny. Kielczanie mogą wrócić na prostą, mają odpowiednią jakość, by tak się stało. Mamy jednak swoje cele do realizacji i chcemy wygrać. Szykujemy się do trudnego meczu z dobrym przeciwnikiem. Przypomniano mi teraz Partizana i… mam wciąż pewien ból głowy po tym spotkaniu. Miletić? Nie znam go bardzo dobrze, ale na pewno ma plusa za przeszłość w Partizanie - dodał trener "Wojskowych".
- Nie chcę po meczu w Szczecinie wygłaszać mów i generalizować, ale w rywalizacji z Pogonią było nieco zamierzonego działania i fauli, zwłaszcza w kierunku Luquinhasa. Sędzia czasami po pierwszym przekroczeniu przepisów widzi, gdzie to zmierza. Nie rozumiem czasem, że nie pokazuje się kartki, tylko rozmawia z zawodnikiem, jeśli sytuacja jest ewidentna i zasługuje na napomnienie. Czasami też musimy być bardziej agresywni. Nie namówimy Brazylijczyka, by faulował, bo to na nim najczęściej odgwizdywane są przewinienia. Jest też różnica pomiędzy faulem a faulem, bo są takie z premedytacją, jak i takie, będące częścią walki o piłkę - powiedział.
- Początek w Koronie był dla mnie lekki, bo w żaden sposób nie byłem obciążony jakąkolwiek presją czy wymaganiami - pełniłem rolę asystenta. Pamiętam ten okres, jako bardzo pozytywne poznawanie się z zawodem. Poczułem wtedy, że to coś, co wciąż chcę robić. Potem trafiłem do Legii i do dziś tu jestem, co napełnia mnie zadowoleniem. Koronę zawsze będę miło wspominał, także za czasy zawodnicze, bo jakiś pozytywny ślad udało się pozostawić. Mam przesłanki, że w Kielcach to doceniają - wspominał Vuković.
QUIZ Co wiesz o Aleksandarze Vukoviciu?
Komentarze (99)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Jak skuteczność nie będzie nawalać, to powinien być dobry mecz z miłym zakończeniem.
Parsiflap 0 / 2
Hitler musiał wywołać wojnę nawet gdyby tego nie chciał. Niemógł w nieskończoność utrzymywać gospodarczej prosperity w oparciu o zbrojenia - produkcja armat zamiast masła. To doprowadziłoby wcześniej czy później do gospodarczego kryzysu. Kłania się tu sztucznie napędzana hossa budowlana w Hiszpanii, gdy budowano hektarami mieszkania licząc na wciąż nowych nabywców...z kosmosu. I pierdut wsio.
Wtrąciłem własne 3 grosze do toczącej się dyskusji,przedstawiając problem z innej perspektywy...ekonomicznej. Większość konfliktów, wojen o ile nie wszystkie, ma podłoże gospodarcze. Ekonomia rozdaje karty w tej grze, ale o wiedzę, nawet elementarną, w tej materii usera NaszczaŁa nie podejrzewam.
Aktywność o 3 nad ranem...posada ciecia w stróżówce. Nie dziwi nic.
Mama, duza baba, mowi: "na mecz Legi sie zgodzilam, ale o zadnej dogrywce nie bylo mowy"
(via Raczkowski)
Ale luz generalnie ta bałkańska ekspresja może się podobać. Wiadomo zgadzamy się chyba wszyscy, no chyba że są tutaj na forum zadekowani komuniści , że gdyby żył Piłsudzki, wojna inaczej by poszła. Niemcy go na swój sposób szanowali. Myślę że by nie doszło do tego wszystkiego do czego doszło. Bez niego byliśmy za słabi. Nie wiem jak ale on by to ogarnął. Kimś takim był na skalę miasta , nie kraju niestety, Starzyński. Natomiast ci którzy de facto mieli od Naszej strony wpływ, czyli Beck - był za słaby, nie liczył się z nim nikt niestety. za giętki. A o Śmigłym Rydzu nawet szkoda mówić. tchórz i idiota niestety.
Wszystko się sprzysięgło przeciwko Nam. cieszmy sie że nie żyjemy w tamtej Polsce. Śmierć Piłsudzkiego 4 lata przed wojną, a dalej....są teorię że Pan Bóg zapomniał wtedy o świecie a Hitler był wysłannikiem diabła. Przecież ile on zamachów na siebie przeszedł to można tylko jakimś cudem wytłumaczyć. dotyczy to Warszawy bezpośrednio, bo żylibyśmy w starej urokliwej Warszawie, nie tej zbudowanej przez komunistów gdyby powiódł się zamach z 20 lipca. który tylko jakimś niewytłumaczalnym fatum nie doszedł do skutku.
Zanim się zabierzesz do rozprawiania o historii, to najpierw naucz się nazwisk postaci historycznych.
PS. Mocno się wtedy Górnik zdziwił, że po dwumeczu w PP spotkanie w lidze - właściwie o tytuł (w roku 1994) - zakończyło się jednak z czerwonymi kartkami. Ale mit, że to niesprawiedliwe, że spotkanie było ułożone się przyjął, bo przecież czerwona kartka się pojawiła... Dziś chyba nie ma co o tym pisać, bo kto widział, ten wie, a kto argumentów nie chce przyjąć, ten nigdy ich nie uzna, jakkolwiek można je mnożyć. A można.
Coś ty Górnik w czarnej dupi.e jak coś to pewnie o niego powalczą a i on tam grał będzie miał pewne miejsce w składzie.
==================================
VUKO prowadź do zwycięstwa - jak nie wygramy różnicą 2-3 bramek to będę zawiedziony. Porażka lub remis LEGII nie wchodzi w grę - tylko zwycięstwo !!!
LEGIA MISTRZ !!!
Treść komentarza Olo wraz z konwersacją (14 odpowiedzi) została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarze -Treść komentarza Olo została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Sorry , ale Ty nasz historyku z Żylety, bo tak o sobie piszesz często.
Kiedy bylo powstanie warszawskie Piłsudski pierwszy dał noge z kraju...w którym roku było Powstanie?
Zgadniesz....podstawówka się człowieku kłania.
Pij tylko po meczu,
===============================================================================
Tylko LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
W w powstaniu styczniowym nie walczył?
Ludzie są coraz mniej inteligentni. IQ spada o 7 pkt na pokolenie
Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl/Psychologia/ABC-psychologii/Inteligencja-Kolejne-pokolenia-maja-coraz-nizsze-IQ
hihih
A ty co zrobiłeś dla swojego kraju?
Olo świetnie się wpisuje w profil "eksperta" forumowego. Mają podobne pojęcie o piłce.
Ja rozumiem nie trzeba znać dat śmierci itd. Ale zanim coś się napisze można sprawdzić :)
dobrze, że nie o 1410
co ty ćpasz chłopie-odstaw
Gen. Marian Kukiel prezes Instytutu Historycznego im. gen. Sikorskiego twierdzi, że od 12 sierpnia Piłsudski był chory (cierpiał na uremię), był półprzytomny i trudno było mu zdobyć się na decyzje
Było to w przededniu Bitwy Warszawskiej, trwającej od 13 do 25 sierpnia 1920. W ciągu czterech początkowych dni bitwy rozwijające się uderzenie radzieckie spowodowało znaczne wysforowanie się i odsłonięcie jednego ze skrzydeł sił bolszewickich.
Józef Piłsudski wyprowadził kontruderzenie znad Wieprza 16 sierpnia 1920 roku siłami 5 dywizji. 4 Armia, którą osobiście dowodził składała się z 14. Dywizji Poznańskiej, 16. Dywizji Pomorskiej i 21. Dywizji Podhalańskiej. Siły jej liczyły 27 500 żołnierzy piechoty, 950 kawalerzystów, 461 karabinów maszynowych i 90 dział polowych
Dowodzona osobiście przez Piłsudskiego Grupa Uderzeniowa 16 sierpnia wyszła na tyły Armii Czerwonej i zaatakowała odsłonięte skrzydło, co zadało siłom bolszewickim decydujący cios. Oznaczało to pełne powodzenie polskiego planu.
Jedza z Lewczukiem środek a lewa Rocha i zmiana go w II pół na Karbownika.
Liczył Pan, że będziemy klepać ale trener Pogoni Pana zjadł taktycznie , bo wyszli b wysoko i z klepania nici.
Poza tym rozbił środek obrońców.
Rocha jest niezły technicznie ale głowa nie nadąża, ostatnio jest jak tykająca bomba, gdy jest na boisku obawiam się czy dogramy mecz w 11. Jędza grał na LO i daje tam większy spokój. Wieteska popełnił błąd przy pierwszej bramce w Szczecinie. Ale ten duet o którym piszesz jest odpowiedzialny za kolejne 2 bramki. Wieteska za 45 minut gry miał 3 najwyższe InstatIndex w drużynie. Bardziej przychyliłbym się do zmiany o jakiej pisze LW MP. Karbownik za Novikovasa.
Jakbym slyszal moja tesciowa.
"Prezentuje dobrą formę i trzeba tylko odpowiednie - dodał Vuković"
O co chodzi?
Natomiast mnie denerwuje ten: "Polska to obwarzanek: kresy urodzajne, centrum – nic"
Zacytuje JPII, "nie lękajcie się".
„Nie na tym, co będzie za tydzień - powiedział przed meczem z Koroną Aleksandar Vuković, trener Korony Kielce”.
Weź nie świruj, weź się... przyznaj
nigdzie nie napisałem, że bylo inaczej :)
PS. Dziękujemy, że oglądasz dzięki takim jak ty rośnie oglądalność Legii :)
Dajcie już mu spokój.