Antoni Kozubal – był na testach w Legii, jest po debiucie w Lechu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

11.04.2021 09:00

(akt. 11.04.2021 12:48)

W przeszłości 16-letni Antoni Kozubal został zaproszony na treningi Manchesteru United. Cztery lata temu trafił do Lecha Poznań, w którym – w ekstraklasie - zadebiutował całkiem niedawno. Stał się najmłodszym debiutantem "Kolejorza" w XXI wieku. Co ciekawe, w 2014 roku był sprawdzany przez Legię Warszawa, a w niedzielę może znaleźć się w kadrze na mecz przeciwko niej.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Antoni Kozubal jest wychowankiem Beniaminka Krosno. Pierwsze kroki w tej akademii stawiali też Przemysław Sajdak, Kacper Bieszczad (wypożyczony z Zagłębia Lubin do Chrobrego Głogów) czy Patryk Winiarski, który gra w juniorach młodszych Legii Warszawa (U-17). Mimo że Kozubal ma dopiero 16 lat, to zdołał się już wykazać sporym potencjałem. Docenił to m.in. Sajdak, który jest pierwszym zawodnikiem w historii Beniaminka z występem w ekstraklasie. - Na święta Przemek (Sajdak – red.) był u nas, dał nam koszulkę ŁKS-u. Graliśmy mecz sylwestrowy. Przemek podchodzi i mówi: „Trenerze, kurde, ale ten Kozubal z rocznika 2004 jest lepszy ode mnie – mówił na początku 2020 roku, w rozmowie z serwisem Łączy nas piłka, Grzegorz Raus, dyrektor i współzałożyciel akademii z Krosna.

Testy w Legii i zaproszenie od Manchesteru

- Gdy pracowałem w akademii Legii, w 2014 roku, to prowadziłem zespół z rocznika 2004. Mieliśmy taką sytuację, że w pewnym okresie, co poniedziałek – na zasadzie skautingu – przyjeżdżali do nas młodzi zawodnicy z całej Polski, na testy i obserwacje. Naszym zadaniem było oglądanie graczy, trenowanie ich i wydawanie opinii na temat tego, kto ewentualnie mógłby trafić do Legii, albo kim warto się zainteresować. Antek przyjeżdżał do stolicy z Beniaminka Krosno i wyglądał bardzo dobrze. Miałem styczność z wieloma młodymi zawodnikami, ale jego potencjał i umiejętności, na tamtym etapie, były na naprawdę wysokim poziomie. Dziesięcioletnich chłopaków, którzy byli w Legii, albo przewyższał, albo spokojnie mógł do nich doskoczyć. Od razu rzucił się w oczy. Wydałem opinię, że warto się nim zainteresować i podjąć działania w kierunku ściągnięcia go do Warszawy – na tym czy późniejszym etapie. Ale usłyszałem od jednego z trenerów, że nie jest jeszcze gotowy na Legię. Nie wiem, czy idea sprowadzania piłkarzy w stołecznej akademii była inna albo miało miejsce jakieś dziwne podejście, że 10-letni zawodnik musi być gotowy, a nie jego potencjał, który można rozwinąć. Temat - z tego, co potem śledziłem – upadł. Antek do Legii nie trafił, dalej rozwijał się w Beniaminku, a później przeniósł się do Lecha. Na pewno ocena była trafna, aby się nim interesować. Być może inne czynniki spowodowały, że nie związał się ze stołecznym klubem, lecz rzeczywiście padły słowa, że nie jest gotowy na Legię i nie jest to etap, na którym można zwrócić na niego uwagę. W piłce młodzieżowej widziało się różne rzeczy, ale to, że 10-latek nie jest gotowy na dany klub… Wiadomo, że nie jest gotowy, bo jest bardzo młody, lecz potencjał był na tyle wysoki, że warto byłoby zawiesić na nim oko – powiedział dla Legia.Net Tomasz Włodarek, który jest obecnie analitykiem i asystentem trenera Enkeleida Dobiego w Widzewie Łódź.

Co wyróżniało Kozubala, gdy przyjeżdżał na testy do Legii? – Na pewno, mając 10 lat, rozumiał grę na fajnym poziomie. Gołym okiem, bez robienia testów, było widać potencjał motoryczny. Piłka mu nie przeszkadzała, miał łatwość wykonywania dryblingów, operowania futbolówką w ofensywie, robienia przewagi. Widziałem ostatnio mecze rezerw "Kolejorza", w których grał w środku pomocy, w II lidze. Dobrze prezentuje się na poziomie centralnym, swobodnie czuje się z futbolówką przy nodze. Nie zagrał jeszcze w wyjściowym składzie pierwszego zespołu Lecha. Przed nim długa droga, zobaczymy, jak się tam rozwinie. Dzięki elementom ofensywnym i motorycznym, gdy był na testach w Legii, robił różnicę. Było widać, że to chłopak, którym warto, albo trzeba, się interesować – dodał Włodarek.

Gdy Kozubal miał 11 lat, trafił na Bułgarską, gdzie trenował pod okiem Karola Bartkowiaka i zagrał w turnieju Lech Cup. Dwa lata później otrzymał zaproszenie na zajęcia od… Manchesteru United. Na stałe, do Lecha Poznań, zawodnik przeniósł się na początku rozgrywek 2017/18. - Wcześniej byłem zapraszany przez Legię Warszawa oraz Zagłębie Lubin, ale to tutaj, w Lechu Poznań czułem się najlepiej od początku. Bardzo lubiłem tu przyjeżdżać na mecze szkoleniowe, treningi i obozy i już wtedy wiedziałem, że chcę tu grać i trenować. W tym czasie byłem zawodnikiem Beniaminka Krosno, gdzie miałem bardzo dobre warunki ku temu, aby się rozwinąć i w konsekwencji trafić do najlepszej polskiej akademii - mówił w 2019 roku, po podpisaniu pierwszej profesjonalnej umowy z "Kolejorzem".

Od obecnego sezonu jego kariera nabrała rozpędu. Na początku sierpnia otrzymał szansę w II-ligowych rezerwach – zagrał 90 minut w spotkaniu Lecha II z Elaną Toruń (3:2). Potem wystąpił w 15 spotkaniach w Centralnej Lidze Juniorów (1097 minut, 1 gol), a w grudniu zaprezentował się z niezłej strony w drugim zespole Lecha, w spotkaniu z Chojniczanką w Chojnicach (0:3). W styczniu 16-latek wybrał się z pierwszym zespołem Lecha na zgrupowanie w tureckim Belek. W połowie marca br. Kozubal zadebiutował w pierwszym zespole Lecha, w ligowym meczu z Piastem Gliwice (0:0). W poprzedniej, 23. kolejce ligowej 16-latek usiadł na ławce w rywalizacji z Cracovią (1:2). Teraz Lech zmierzy się u siebie z klubem z Łazienkowskiej. W tym sezonie Kozubal już dwukrotnie grał przeciwko "Wojskowym": w Centralnej Lidze Juniorów (1:0) i w sparingu Lecha II z Legią II (2:0). W rywalizacji w CLJ rozegrał 58 minut, a w grze kontrolnej "dwójek" strzelił gola. Pojawił się na boisku tuż po przerwie i zdobył pierwszą bramkę w spotkaniu - oddał skuteczny strzał zza pola karnego, z lewej nogi.

Czy młodzieżowiec trzeci raz w bieżących rozgrywkach zagra ze stołecznym klubem, ale tym razem w ekstraklasie? Rywalizacja pomiędzy Lechem a Legią rozpocznie się w niedzielę, 11 kwietnia, o godz. 17:30. Relacja na Legia.Net.

Legia w 2020 roku

1/20 Pierwszym sparingowym rywalem Legii w 2020 roku było FC Botosani. Drużyna Aleksandara Vukovicia wygrała 2:1. Kto strzelił gole?

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.