Arkadiusz Piech katem legionistów
15.10.2011 09:37
O Piechu zrobiło się głośno 2 kwietnia, kiedy to zaliczył hat tricka przy Łazienkowskiej. Ośmieszył bramkarza Marijana Antolovicia, dwukrotnie strzelając mu między nogami. Jedną z bramek zdobył także głową. Ruch wygrał 3:2. Miesiąc wcześniej Piech również pokonał golkipera Legii, ale tym razem Wojciecha Skabę. W meczu 1/4 finału Pucharu Polski było 1:1. Po spotkaniu ligowym przy Łazienkowskiej każdy z zawodników dostał po 5 tys. zł premii. Specjalnego bonusa za hat tricka Piech nie otrzymał.
Zdaniem byłego gracza Ruchu Grzegorza Kapicy Ruch nie musi szukać żadnego sposobu na Legię, tylko grać swoje. - W dotychczasowych kolejkach "Niebiescy" dali sygnał, że są groźni dla wszystkich. Dobrze funkcjonuje system 4-4-2 z dwójką ruchliwych napastników Maciejem Jankowskim i Arkadiuszem Piechem. Legia będzie mieć na Cichej problem. Wychodząc na boisko warszawianie na pewno będą pamiętać, że w składzie Ruchu jest piłkarz, który niezależnie od pory dnia i miejsca rozgrywania meczu zawsze ładuje im bramki. Piech lubi grać przeciwko Legii, a nie da się ukryć, że są drużyny, które leżą napastnikom i prawo serii jest w tym przypadku bardzo możliwe. Reasumując: to Legia musi szukać fortelu na Ruch, a nie odwrotnie - mówi Kapica, który jest obecnie trenerem II-ligowej Chojniczanki Chojnice.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.