Artur Jędrzejczyk i Filip Mladenović o zdobyciu mistrzostwa Polski
29.04.2021 16:45
- Prawdą jest jednak, że najlepiej jest zamknąć sezon jak najszybciej i mieć już to z głowy. Wiedzieliśmy jaką mamy przewagę, byliśmy w pełni świadomi tego, że cel jest już naprawdę bardzo blisko. Cieszymy się, bo wygrać ligę na trzy kolejki przed końcem, to zawsze bardzo fajna sprawa.
- Najlepszym momentem sezonu uznałbym ostatnie mecze, w których graliśmy na zero z tyłu i wygrywaliśmy naprawdę trudne spotkania. Od początku roku w lidze przegraliśmy tylko raz, na inaugurację rundy z Podbeskidziem. Słabsze chwile, rzecz jasna, były – chociażby mecz ze Stalą Mielec, w którym sprokurowałem dwa karne. Czasem tak bywa, w karierze zawodnika są dobre i złe chwile, ale ogólnie sezon możemy zaliczyć na plus. Szybko zdobyliśmy tytuł i to bardzo nas cieszy.
- Z formacją 3-4-3 miałem już do czynienia chociażby w reprezentacji, więc wcześniej zasmakowałem już tego systemu. Pierwszy mecz w takim ustawieniu zagraliśmy z Rakowem, wyszło fajnie i w kolejnych spotkaniach ciągle tak graliśmy. Widać, że przyniosło to efekty – czuliśmy się dobrze, strzelaliśmy dużo goli. Wiadomo, że nie zawsze, że z czasem przeciwnicy również zaczęli ustawiać się pod nas w określony sposób, ale mimo to udało nam się zrealizować cel. Fajnie, bo wcześniej graliśmy innymi systemami, teraz mamy nowy i w trakcie spotkania możemy swobodnie rotować ustawieniem.
- W kontekście walki o mistrza nie było jednego kluczowego meczu. Powiedziałbym raczej, że było dużo bardzo ważnych spotkań. Mecz z Lechem Poznań u siebie, gdzie Rafa Lopes zdobył bramkę i sędzia zakończył mecz. Kacper Kostorz w Zabrzu dający nam zwycięstwo golem na 2:1, wyjazd na Piasta Gliwice i gol na 1:0 w 75. minucie. Zresztą ostatni mecz z Lechią też był bardzo istotny. Nie było jednego punktu zwrotnego, to raczej szereg bardzo ważnych spotkań, w których udawało nam się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie chcemy się jednak zatrzymywać, robimy swoje. Mamy trzy mecze i do samego końca „prujemy” jak do tej pory.
Filip Mladenović: - Jeśli chodzi o liczby, rozegrałem swój najlepszy sezon w życiu. Zawsze dobrze jest wygrać mistrzostwo wcześnie i cieszę się, że potrafiliśmy to zrobić. Wszyscy bardzo się cieszymy, ale na świętowanie przyjdzie jeszcze czas. Do końca zostały nam trzy mecze i chcemy zagrać w nich tak, jak na mistrzowską drużynę przystało.
- Mam nadzieję, że wygramy trzy ostatnie spotkania, potem chwilę poświętujemy, udamy się na zasłużone wakacje i co – wracamy. Mistrzostwo w kontekście całego sezonu po prostu nam się należało, myślę, że śmiało można tak powiedzieć. Jest ono jednak jednym z kilku kroków, bo teraz chcemy w końcu awansować do pucharów – takie stawiamy sobie cele. Z racji nowej pozycji mogłem odważniej grać w ofensywie i to znalazło przełożenie na naprawdę niezłe liczby. Nie stawiałem sobie celów indywidualnych, natomiast nie ukrywam, że ze swoich goli i asyst jestem zadowolony. Nie spoczywamy jednak na laurach – każdy z nas jest profesjonalistą i wie, że na boisku ma zostawić absolutnie wszystko. Jeśli gramy na maksa, naprawdę ciężko jest nam zrobić krzywdę.
Quiz
Legia mistrz 2021. Co wiesz o poprzednich mistrzostwach?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.